Tytuł: Dni krwi i światła gwiazd
Autor: Laini Taylor
Wydawnictwo: Amber
Ilość stron: 349
Rok wydania: 2012 (ogólnie), 2013 (Polska)
Seria/cykl: Córka dymu i kości - część druga
Czytacie opis na własną odpowiedzialność :P
Na całym świecie muzea historii naturalnej donoszą o tajemniczych włamaniach. Odwieczna wojna wybucha ze straszliwą siłą. A ci, którzy tak bardzo się kochają, stoją po przeciwnych stronach...
Siedemnastoletnia Karou, utalentowana artystka i uczennica tajemniczego Dealera Marzeń, znalazła wreszcie odpowiedź, której tak długo szukała. Już wie, kim jest. Lecz ta wiedza niesie następną prawdę, której z całego serca chciałaby zaprzeczyć: że kocha wroga i że jej ukochany ją zdradził. A świat zapłaci za to krwawą cenę...
Teraz Karou musi wybrać ostatecznie, kim chce być. I zdecydować, jak daleko się posunie, by pomścić swoją rasę. Tymczasem Akiva bez wytchnienia szuka Karou, bez której nie potrafi już żyć. I prowadzi własną walkę: o odkupienie i nadzieję.
Tę książkę przetrzymywałam w domu jakiś rok (aż wtyyyd, dziwię się, że koleżanka nie chciała zwrotu xD ale cieszę się, że jest wspaniałomyślna i pozwoliła mi tyle ją trzymać :P). Nie wiem, czemu tyle zwlekałam z jej przeczytaniem, gdyż pierwsza część bardzo mi się spodobała!
Jak wypadła natomiast druga część? Kiedy się mówi, że są gorsze od swych poprzedniczek? Na szczęście Dni krwi i światła gwiazd przełamały ten schemat! Po jej lekturze jestem tak samo oczarowana jak po skończeniu Córki dymu i kości! ^_^
Zaczniemy od bohaterów - ale uważajcie, będzie dużo zachwytów <3 xD Postacie opisane na kartach powieści są po prostu... cudowni! Dokładnie tacy, jak w pierwszej części, tak samo wspaniali. Z krwi i kości. Nie spodobało mi się tylko zachowanie Karou, wcześniej była bardziej... silna? W tej części trochę za bardzo ulegała pewnej osobie i czasami potrafiło mnie to wkurzyć, ale wierzę, że taki był zamysł autorki :D A jak nie, to trudno :P Akiva... nasz kochany anioł... ciągle go kocham, może nie tak bardzo jak moich innych mężów, ale imponuje mi jego uparte dążenie do celu. Chciałam jeszcze wspomnieć o Zuzanie - przyjaciółce Karou - którą k o c h a m i to moja ulubiona postać :D Była taka przezabawna! Jest jeszcze Ziri, który zajmuje miejsce drugie zaraz po Zuze - on z kolei był uroczy i prostolinijny, ale jednocześnie urzekł mnie swoją wyjątkowością.
Natomiast fabuła... rusza właściwie od pierwszych stron, widać, że autorka wszystko sobie dokładnie przemyślała! Jest chyba bardziej nieprzewidywalna niż w pierwszej części (ile razy otwierałam usta ze zdumienia i podziwu dla geniuszu autorki!) i szalenie ciekawa! Zabrakło miejsca na nudę, z trudem odkładałam tę książkę, ciągle coś się działo! Dodatkowo spodobał mi się pomysł z dość krótkimi rozdziałami (nie pamiętam, jak to było w pierwszym tomie) i to, że były one z różnych perspektyw - Karou, Akivy, Zuzany, Ziriego (ale narracja jest trzecioosobowa). Dało to szerokie pole widzenia, co lubię :D
Muszę jeszcze wspomnieć o humorze, w który została zaopatrzona ta pozycja. Bez niego to nie byłoby to samo. Nie lubię ponurych powieści, dlatego jestem zadowolona, że ta do nich nie należy. Elementy humorystyczne zawdzięczać można głównie Zuzanie - ta dziewczyna jest naprawdę świetna :D Nie zabrakło też specyficznemu klimatu - w pierwszej części to Praga zimą - a teraz mamy Maroko i coś, co się nazywa zamki z piasku :D Do tego dochodzi specyficzność świata serafinów i chimer - nie pamiętam jednak jej nazwy, ona była ciężka xD coś na "E" chyba - i mogę tylko powiedzieć, że to uwielbiam <3
Co do wątku miłosnego - jest on obecny w książce, ale to ogólnie dość skomplikowane... xD Nie chcę za dużo o nim mówić, by niczego nie zdradzić, powiem Wam tylko, że jest dość istotny, jednak nie najważniejszy :D Akcja górą!
Myślę, że będę już kończyć, choć mam wrażenie, że jeszcze o czymś chciałam napisać... o.O Dni krwi i światła gwiazd - bardzo udana kontynuacja! Dużo akcji, fabuła ciekawa i całkiem nieprzewidywalna oraz świetna kreacja bohaterów! (aczkolwiek trochę wkurzało mnie zachowanie Karou, jednak Zuzana wszystko wynagradza :D)
Ocena: 9/10
A jak tam u Was? Czytaliście, zamierzacie, a może wolicie omijać szerokim łukiem? Piszcie, argumentujcie 'dlaczego' :D
Książka wyczytana w ramach Wakacyjnego wyczytwania
Przypominam jeszcze o Book Tourze! Chociaż termin zapisów minął, jest jeszcze możliwość zapisania się ^_^
Jak wiesz, ja na Córkę dymu i kości nie mam ochoty, tym bardziej więc na kontynuację :D
OdpowiedzUsuńJednak tacy bohaterowie są najlepsi! No i humor - to zachęca :D Tylko mnie jakoś sam pomysł nie zachęca :D
Ziri kojarzy mi się z Zirą z Króla Lwa.... :D To chyba źle :P
No jak cię pomysł może nie zachęcać, jest taki superrrr xD serafini, chimery, wskrzeszanie... :D Jak dla mnie jest świetnie <3
UsuńHahaha, nie pomyślałam o tym xDD
Czytałam pierwszą część i nawet mi się podobała, ale o kontynuacjach słyszałam dosyć marne opinie. Głównie dlatego później po nią nie sięgnęłam :/ Może jeszcze zmienię zdanie.
OdpowiedzUsuńJa słyszałam właśnie dobre opinie :D Rzadko kiedy spotykam się z negatywnymi opiniami dotyczącymi tej serii :P
UsuńNie znam serii, ale chętnie to zmienię
OdpowiedzUsuńPolecam zmienić! :D :D
Usuń"Córka dymu i kości" to świetna seria! Też uwielbiam bohaterów, tylko no właśnie... jakoś bardziej tych drugoplanowych. Karou i Akiva nie są źli, ale jakoś mnie szczególnie nie ujęli... Zuzana i ten jej chłopak są genialni, uwielbiam ich wśród chimer :D I Ziri jest kochany! I lubię jeszcze Liraz ;)
OdpowiedzUsuńTeż bardziej ci drugoplanowi skradli moje serce :D Zuzana, jej chłopak, Ziri <3 <3 Liraz ostatecznie też lubię :D Ale jeszcze bardziej lubię Hazaela :D <3
UsuńWysłałam do Ciebie e-mail odnośnie Book Tour'a z "Paragrafem 5". Proszę o jak najszybszą odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńksiazki-recenzje-czytelnicy.blogspot.com
Hej :) Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award. Zapraszamy na: https://ourbooksourlive.blogspot.com/2016/08/2-i-3-liebster-blog-award.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Hayles i Alice
Wydaje się być nawet nie zła, ale nie mam na nią czasu. Mam tyle powieści do przeczytania, że szkoda słów. ;(
OdpowiedzUsuńOchhh, znam to!!!! Też mam tyle książek do przeczytania! A ta liczba w ogóle nie maleje xD
UsuńKiedyś dawno, dawno temu sięgnęłam po tą pozycje czytelniczą i wypożyczyłam w bibliotece jednak jakoś tak leżała u mnie w domu i jej nie przeczytałam niestety. Teraz może jak będę kopiowała nowe książki do moje domowej biblioteczki się skuszę na tą pozycje :)
OdpowiedzUsuńNiestety w Book Turze nie będę brać udziału, ponieważ książkę już dawno zdarzyłam przeczytać i jestem w niej zakochana :3
Pozdrawiam cieplutko,
http://tiggerssreads.blogspot.com/
Zachęcam do skuszenia się <3 xD
UsuńAngelfall jest świetne!!! <3 <3 *o*
Niedawno skończyłam część drugą, a trzecia czeka na półce. Bardzo spodobała mi się ta seria :)
OdpowiedzUsuńMnie także ^_^
Usuń