Mulan jest bajką z mojego dzieciństwa, oglądałam ją wówczas parę razy i bardzo ją lubiłam. Ta miłość teraz została pogłębiona :D To taka bajka, którą oglądam właściwie od czasu do czasu, głównie przypadkowo i raczej we fragmentach - bo gdzieś tam akurat leci w telewizji. Ale parę dni temu zobaczyłam ją sobie w całości, bo miałam ochotę i wniosek nasuwa się jeden: jestem w niej zakochana! (dlatego powstaje ten post, co nie) Jest wyjątkowa pod tyloma względami... o których więcej nieco niżej! Od razu uprzedzam, że POST ZAWIERA SPOILERY. Powtarzam to w każdej odsłonie tego cyklu, ale bajki są na tyle popularne, że z pewnością 90% z Was je widziało, dlatego pozwalam sobie na spoilery. Do tego chcę po prostu znaleźć podobnych bajkoholików co ja! ❤
Mulan kocham za:
❤ Samą Mulan. To jest postać, którą zawsze podziwiałam, nawet oglądając tę bajkę jako dziecko. Uwielbiam jej determinację, jej umiejętność do poświęceń, jej niesamowitą pomysłowość. Jest taki moment w filmie, który często przewijam, żeby obejrzeć jeszcze raz (xD nie moja wina, że tak bardzo lubię, jak jest to przedstawione xD): chodzi o moment podjęcia przez Mulan decyzji. Ucieka ona po tej herbatce, siada tuż koło tej rzeźby, płacze, akurat pada deszcz (pogoda się z nią utożsamia). I widzi rodziców przez okno, ich cienie w świetle świecy. Widzi, jak się sprzeczają. Uwielbiam patrzeć wówczas na Mulan, to po prostu widać, gdy wpada na pomysł podszycia się pod mężczyznę, gdy to rozważa (czas rozważań nie był zbyt długi, ale to nic xD). I uwielbiam moment, w którym podejmuje decyzję, znać daje o sobie jej determinacja. Jej zachowanie jest zarówno godne pochwały jak i szalone. Zawsze w tym momencie zastanawiam się, co ja bym zrobiła na jej miejscu...
❤ ...co sprowadza nas do kolejnego punktu: pomysł! Może to ja mam słabość do tego typu motywów, nie wiem, ale bardzo, bardzo podoba mi się podszywanie kobiet pod mężczyzn! To po części z powodu powstawania wówczas komicznych sytuacji, a po części dlatego że jest ten dreszczyk emocji: a co będzie, gdy ją nakryją? Lubię ten moment, w którym Mulan próbuje mówić jak mężczyzna, po czym próbuje wyjąć miecz, ale jej się nie udaje xD
❤ Mushu ❤ To prawdopodobnie jeden z moich ulubionych bohaterów disneyowskich ogólnie, no ale proszę Was, on jest przegenialny!! Toć to mały smok!! I to jeszcze wygadany! I zabawny! Jego zachowanie czy teksty wprawiają mnie w takie rozbawienie i robi mi się tak ciepło gdzieś w głębi duszy, widząc, jaka to jest fantastyczna postać ❤ Najlepiej zapamiętany przeze mnie jego tekst, to jest chyba ten o dyshonorze :D (aż Wam wstawiłam ten fragment z YT :D)
❤ To wspaniałe przesłanie! Najpierw to o szukaniu samego siebie; by zobaczyć w samym sobie kogoś wartościowego. Następuje tutaj przełamanie schematu, czegoś, co funkcjonuje w wielu społeczeństwach nawet po dziś dzień: kobieta nabiera wartości dopiero wtedy, gdy wyjdzie za mąż. Dobrze oddaje to sam początek filmu, kiedy Mulan idzie do swatki, w końcu osiągnęła już odpowiedni wiek do zamążpójścia i może przynieść zaszczyt rodzinie poprzez posiadanie męża. Wiadomo jednak, co się stało u swatki... Mulan była przecież załamana, smutna, że rodzina (ojciec) nie może być z niej dumny. I w tym momencie bajka przełamuje schemat: kiedy Mulan znajduje inny sposób na udowodnienie swojej wartości, na przyniesienie zaszczytu rodzinie (co przeplata się z chęcią ratowania ojca, dla mnie to takie 2w1 xD). Robi coś, co jest przecież przeznaczone dla mężczyzn - bierze udział w wojnie, a nawet przyczynia się do jej wygrania. Podoba mi się to odejście od tego bardzo konwencjonalnego podejścia - że kobieta jest wartościowa wtedy, gdy wyjdzie za mąż. Tutaj sama wyznacza swoją wartość i to w sposób, jaki sama sobie wybrała. To jest zresztą drugie przesłanie tej bajki: że kobieta nie musi potrzebować mężczyzny, by coś osiągnąć. I to również jest dla mnie piękny morał, szczególnie biorąc pod uwagę te wszystkie stulecia, kiedy kobieta stanowiła raczej drugą kategorię ludzką, a liczył się tylko mężczyzna. (wow, wyszła trochę ze mnie feministka, ale cóż, tak właśnie widzę Mulan)
❤ Humor. Disney nigdy nie zawodzi pod tym względem, a ja kocham te głupkowate, śmieszne sytuacje, większość z nich powstała oczywiście za sprawą Mushu, ale nie zawsze on się do tego przyczyniał, np. scena u swatki :D
❤ Muzykę i te piosenki! Niektóre znam na pamięć i tak, śpiewam je razem z bohaterami :D Te piosenki to moje dzieciństwo, uwielbiałam je, gdy byłam młodsza i uwielbiam je teraz, gdy jestem starsza! (teraz to chyba nawet bardziej xDDD) One niesamowicie wpadają w ucho i po prostu nie da się ich nie kochać ❤ Chociaż kiedyś nie lubiłam Reflection (to Lustro po polsku), a teraz wręcz szaleję za tą piosenką :P
❤ ULUBIONA POSTAĆ: To chyba będzie Mushu, bo naprawdę swoim postępowaniem zdobył moje serce... Ale Mulan zawsze będę podziwiać ;)
❤ ULUBIONA SCENA: O wow, w sumie to nie wiem!! Na pewno lubię tę już wspominaną, czyli moment podjęcia decyzji przez Mulan. Ale scena z dyshonorem mnie z kolei rozbawia xD Lubię też ten moment, gdy Mulan udaje się wspiąć na ten słup, świadczy to o jej sile i determinacji ;)
Koniecznie, ale to KONIECZNIE napiszcie mi wszystkie Wasze skojarzenia i przemyślenia związane z tą animacją!! ❤ Będę czekać ❤
Inne posty w serii:
Ja też kocham bajki! Pomimo upływu lat nic się w tej kwestii nie zmienia. Ilekroć w tv leci "Mała Syrenka", "Mulan" czy "Pocahontas", oglądam za każdym razem (chociaż moi rodzice dziwnie na mnie wtedy patrzą xD). Nie wstydzę się tego. Uważam, że bajki są naprawdę bardzo wartościowe i nie mają ograniczeń wiekowych, więc... Czemu nie? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Moi rodzice czy siostra (która ma prawie 14 lat :P) nie tylko dziwnie na mnie patrzą, ale też głośno wyrażają swój brak aprobaty dla mojej miłości do bajek xD I uważam dokładnie jak Ty, jak dla mnie to nie jest powód do wstydu, a bajki są naprawdę wartościowe! ^_^
UsuńTo moja ukochana bajka i ilekroć mam taką możliwość, to miotam argumentami, dlaczego Mulan jest najlepszą księżniczką Disneya! Jest cudowna pod wieloma względami, zarówno sama postać, która kompletnie nie wpisuje się w stereotypowy obraz księżniczki, ale też cała historia, która w gruncie rzeczy jest niebanalna.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, Mulan to jedna z lepszych księżniczek Disney'a, wierzę, że masz na to pełno argumentów xD Ja osobiście uwielbiam wiele księżniczek Disney'a z różnych powodów, więc jednej najlepszej nie umiałabym wybrać :P
UsuńAchhh,Mulan <3 <3 Tyle cudowności w tym poście <3 <3 <3 Tak super to wszystko opisałaś <3 Również kocham tą bajkę i to, za te same rzeczy,co Ty :D <3 <3 (To nasze podobieństwo zaczyna, serio robić się ciut przerażające :o :o XD) I ten akapit, odnoszący się do przesłania!! <3 Kocham i myślę dokładnie tak samo <3 :D <3 W ogóle jak pisałam opowiadanie na konkurs literacki,to w głowie miałam cały czas obraz Mulan,jako głównej bohaterki i w ogóle całego tego mulanowskiego (epitet pierwsza klasa XD) krajobrazu Chin,jako tła do całej historii:D Muszę stwierdzić,że moja Dimness jest w dużej mierze podobna do Mulan. Gdy pisałam,to przed oczami miałam szczególnie scenę,kiedy Mulan śpiewa "Lustro" i kiedy podejmuje decyzję. Czekam z niecierpliwością,na kolejne posty o bajkach,bo są CUDOWNIE-FANTASTYCZNO-ŚWIETNE <3 <3 (i Twoje posty i bajki XD :D)
OdpowiedzUsuńHah, troszkę się rozpisałam w tym akapicie dotyczącym przesłania, ale musiałam zawrzeć tam wszystkie moje przemyślenia :P
UsuńOjej, widzę to podobieństwo w Twoim opowiadaniu!!! Wcześniej nie zwróciłam na to uwagi, ale gdy mi o tym powiedziałaś, to to jest tak oczywiste teraz :P Super!!
Dziękuję!! ❤️❤️
Niezależnie czy to jest film, książka czy bajka uwielbiam twarde bohaterki. Mulan też lubię za to, że jej postać jest taka jaka jest - nie przesłodzona a dość waleczna.
OdpowiedzUsuń❤️ Też ją za to uwielbiam ^_^
UsuńJa nie oglądałam tej bajki, aż wstyd się przyznać.. Ale koniecznie chcę to nadrobić! Ja uwielbiam też "Pocahontaz", nie wiem czemu te dwie bajki zawsze mi się ze sobą kojarzą :) Tej drugiej też nie oglądałam daaawno, więc czas sobie to odświeżyć, i obejrzeć w końcu "Mulan" :) Dzięki za ten post, bo dzięki niemu przypomniałam sobie, jak bardzo kocham bajki! :)
OdpowiedzUsuńOoo!! A jednak jest ktoś, kto Mulan nie widział... Proponuję jak najszybciej to naprawić haha :D Jestem ciekawa, czy Ci się spodoba :P
UsuńMoże dlatego że obie te bohaterki są bardzo odważne? I mają czarne włosy xD
❤️❤️
Mam 23 lata i nadal kocham bajki, może nawet bardziej niż wtedy, gdy byłam dzieckiem :D "Mulan" widziałam kilka razy, a moja ulubiona scena to chyba moment, w którym śpiewają "Zrobię z was mężczyzn", uwielbiam tę piosenkę :D
OdpowiedzUsuńPrzejrzałam Twoje poprzednie wpisy w cyklu i... "Mój brat niedźwiedź" - cudo! Pierwszy raz obejrzałam go stosunkowo późno, bo ze trzy lata temu i kurczę, jestem zachwycona. Najbardziej serce łamie mi moment, w którym prawda o zabójstwie wychodzi na jaw, a w tle leci Phil Collins. Nie da się wtedy nie płakać.
"W głowie się nie mieści" - naprawdę mądra bajka, do tego szalenie pomysłowa. Scena z Bing Bongiem - zawsze mnie rozwala.
"Zwierzogród" - byłam na nim w kinie, wczoraj oglądałam trzeci raz i nadal lubię go tak bardzo, Jak na początku. "Sekretne życie zwierzaków domowych" okazało się totalną porażką, cieszę się, że "Zootopia" trzyma poziom. Nigdy nie zwróciłam uwagi na to, że relacja Judy i Nicka przypomina tę Roszpunki i Flynna, ale kurczę, racja! :D I też uważam, że jest między nimi coś więcej niż przyjaźń. Zdecydowanie ich shippuję😄😄
Pozdrawiam cieplutko,
Paulina z naksiazki.blogspot.com
Hah, ja mam 19 (no ok... prawie 20...) lat, także no :D Ale też mam wrażenie, że teraz kocham bajki odrobinę bardziej, niż jak byłam dzieckiem, hm.
Usuń❤️❤️❤️
Sekretne życie zwierzaków domowych było okropne!! Nie mam nic do głupkowatych bajek, ale ta nawet śmieszna nie była... Zwierzogród sam w sobie jest niesamowity, ale na tle tej bajki wypada jeszcze lepiej xD
Również pozdrawiam ^_^
Sam pomysł podszywania się pod drugą płeć znany jest do dawna. Najlepsze w tej bajce jest to, że Mulan naprawdę istniała! O_O
OdpowiedzUsuńO właśnie!!!! Kompletnie zapomniałam o tym wspomnieć, a to przecież nadaje tej bajce nieco innego wydźwięku! ^_^
UsuńChyba mam podobnie do Ciebie, wiele bajek oglądam we fragmentach. Ostatnio widząc reklamę "Małej Syrenki", zaczęłam się zastanawiać czy widziałam ją kiedykolwiek w całości. Obawiam się, że mimo tego, że wiele historii disneyowych kojarzę, to mogłam ich nigdy nie widzieć tak naprawdę, w całości. Chyba mam dużo do nadrobiania. :P Mulan bardzo lubię (bądź przynajmniej lubię to co zaszufladkowało mi się w kategorii "Mulan", bo sama nie wiem czy kiedyś tę bajkę w całości obejrzałam, ale znam ją :D), chyba powinnam sobie ją odświeżyć. ;) Swoją drogą pamiętam jak już spory czas temu oglądałam film "Mulan" (2009 rok), który bardzo mnie poruszył i zaczęłam bardziej interesować się tą historią. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie jestem sama w tym oglądaniu we fragmentach :D Chociaż mam troszkę inaczej, bo przynajmniej raz (a na pewno więcej) te bajki widziałam, ale potem nazbierało się tyle razy, gdy oglądałam to we fragmentach... ;)
UsuńSłyszałam o tym filmie, ale nigdy nie miałam okazji obejrzeć. Chyba kiedyś to nadrobię ^_^
"Mulan" to jedna z moich ulubionych bajek z dziecinstwa, a sama bohaterka ... obok Belli i Pocahontas należy do trójki moich najulubieńszych księżniczek Disney'a. A Mushu? z głosem shtura jest fenomenalny!
OdpowiedzUsuń❤️❤️❤️
UsuńZgadzam się zdecydowanie!
Powiem Ci coś, co pewnie nieco Cię zasmuci, ale taka jest prawda. O ile kocham i uwielbiam bajki, tak "Mulan" jakoś nigdy mnie nie zachwyciła. W sumie to nie wiem czemu. Oglądałam to pewnie parę razy jako dziecko, ale jakoś nigdy nie szalałam za tą bajką, a wręcz przeciwnie - jakoś jej nie lubiłam :( Jednak ogólnie kocham bajki! Po prostu mój dziecięcy mózg jakoś nie ogarnął fenomenu Mulan xD
OdpowiedzUsuńHaha, okej :D W końcu każdy może mieć swoje zdanie, chociaż tutaj faktycznie serce mi się nieco łamie, czytając, że nie lubisz Mulan, hah :D A oglądałaś tę bajkę tylko jako dziecko czy jak już jesteś starsza to też? Jestem po prostu ciekawa, czy odbierasz tę bajkę tak samo :D
UsuńRównież uwielbiam tą bajkę. <3
OdpowiedzUsuńSuper! ❤️
Usuń