poniedziałek, 27 sierpnia 2018

Strefa oglądania #7

Dzień dobry! <3 Post powstał zupełnie spontanicznie. Gdy wróciłam z kina kilka godzin temu, nabrałam ochoty na napisanie o obejrzanym filmie i tym samym zasiadłam do komputera, by oddać się sztuce tworzenia. Jej efekty możecie podziwiać niżej. Zapraszam! 


Mroczne umysły (2018) - reż. Jennifer Yuh Nelson

Opis filmu: Dziewczyna posiadająca nadnaturalne zdolności ucieka z zamkniętego obozu i dołącza do grupy nastolatków stawiających opór rządowi. 

Moja opinia: Całkiem niedawno czytałam książkę *RECENZJA* i polubiłam ją, ale jakiegoś specjalnego parcia na pójście do kina na film nie miałam. Jasne, chciałam zobaczyć tę ekranizację, jednak nie był to mój must watch. Tak się jednak złożyło, że do kina poszłam. I obejrzałam. I bardzo mi się podobało! Porównując tę produkcję z książką: jest nieźle! Główne wątki pozostały niezmienione. Dodano kilka nowych, coś tam zmieniono, jednak jak dla mnie wszystko utrzymywało się w rozsądnych granicach. Film ten bardzo fajnie zrobiono, było też kilka ciekawych scen akcji. Może trochę zabrakło dokładniejszego wyjaśnienia świata przedstawionego i jego zasad, bo w powieści autorka zrobiła to świetnie, a twórcy filmu trochę to spłycili. Jednak ogólnie rzecz biorąc: świetnie się bawiłam przy oglądaniu!
Obsada: Amandla Stenberg, Harris Dickinson, Skylan Brooks, Miya Cech, Patrick Gibson


Iniemamocni 2 (2018) - reż. Brad Bird

Opis filmu: Podczas gdy Bob Parr zmaga się z problemami wychowawczymi swoich dzieci, jego żona Helen, znana także jako Elastyna, realizuje swe aspiracje, podejmując pracę w lidze antyprzestępczej.
Moja opinia: To, że kocham bajki, to wszyscy wiedzą. To, że kocham Iniemamocnych, można się łatwo domyślić. Szaleńczo podobała mi się część pierwsza - te świetne moce, fantastyczni bohaterowie (Viola zawsze była moją idolką!). Nic więc dziwnego, że gdy tylko część druga pojawiła się u nas, ja wybrałam się na nią do kina. I kurczę!! Podobała mi się w równym stopniu co jedynka!!! Uwielbiam to, że zachowali klimat i że u nas dodano ten sam dubbing! Bardzo, bardzo podoba mi się pomysł z odwróceniem ról! (teraz Bob został w domu, a Helen wyruszyła podbijać świat). Wątek Jack-Jacka zrobiono świetnie i zabawnie! Cały ten film był szaleńczo zabawny i oglądając go, tak doskonale się bawiłam! Z chęcią obejrzałabym to raz jeszcze... i jeszcze... i jeszcze...!
Polski dubbing: Piotr Fronczewski, Kora, Dorota Segda, Piotr Gąsowski


Sok z żuka (1988) - reż. Tim Burton

Opis filmu: Do domu zamieszkiwanego przez parę duchów wprowadzają się nowi właściciele. Zjawy, chcąc się ich pozbyć, wzywają z zaświatów bioegzorcystę - Beetlejuice'a.
Moja opinia: Teraz wkraczamy w zupełnie, zupełnie inne klimaty. Pewnie mało kto pamięta, ale jestem wielką fanką Tima Burtona, uwielbiam jego styl i klimat jego filmów. I w końcu zabrałam się za obejrzenie jego debiutu reżyserskiego! I to była świetna decyzja! Ten film nie spodoba się każdemu. Zarówno przez wzgląd na pomysł, grę aktorską jak i wykonanie, które jest stare, ale ma swój urok. I humor. W Soku z żuka mamy do czynienia z czarnym humorem, co osobiście mi się spodobało. Jest fascynujący pomysł o duchach, niechcianych mieszkańcach czy zbereźnym bioegzorcyście. I ta gra aktorska! Michael Keaton jest wspaniały w tym filmie i nie mogłam się nadziwić, jak dobrze gra! Do tego wisienką na torcie jest ścieżka dźwiękowa. Całkowicie oryginalna, klimatyczna i pasująca do tego dziwnego, fantastycznego filmu znakomicie. 
Obsada: Michael Keaton, Winona Ryder, Geena Davis


Mam nadzieję, że moja mini wycieczka po świecie obejrzanych przeze mnie filmów przypadła Wam do gustu. Dajcie znać! Koniecznie napiszcie również swoją opinię na temat tych produkcji! A jeśli nie oglądaliście - chcielibyście? ^_^

21 komentarzy:

  1. ''Iniemamocnych 2'' muszę koniecznie obejrzeć - pierwsza część należy do grona moich ulubionych bajek z dzieciństwa. Nie jestem natomiast przekonana do ''Mrocznych umysłów'', ponieważ na książce bardzo się zawiodłam i czuję, że podobnie będzie z filmem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, rozumiem :) W takim wypadku faktycznie może Ci się nie spodobać, bo film nie odbiega aż tak dużo od książki ;)

      Usuń
  2. Czytałam Mroczne umysły i może jakoś książka specjalnie az tak mnie nie zachwyciła, ale z chęcią obejrzałabym film :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio byłam na Slendermanie i to był straszny fail, nie polecam. Co do Mrocznych Umysłów to chyba na niego pójdę, mimo że nie czytałam książki. Sok z Żuka bardzo mnie zaciekawił :)
    Pozdrawiam!
    https://loony-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, ja w ogóle nie oglądam horrorów, więc Slendermana nawet w planach nie miałam :D
      Sok z żuka serdecznie polecam! :D

      Usuń
  4. O Mrocznych umysłach słyszałam różne opinie - i pozytywne, i negatywne. Choć do tej pory nie udało mi się ich obejrzeć, mam nadzieję, że niedługo to się zmieni. Uwielbiam tę serię i jestem bardzo ciekawa ekranizacji :) Jeśli chodzi o inne filmy, zaciekawił mnie Sok z żon. Jest to zdecydowanie tytuł idealny dla mnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieję, że i ja będę się świetnie bawić przy oglądaniu "Mrocznych umysłów"! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Iniemamocnych 2 muszę koniecznie zobaczyć, bo pierwszą część uwielbiam! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Iniemamocnych 2 miałam obejrzeć, ale mi się jeszcze nie udało. Jednak pierwsza część jest wspaniała i nie mogę się doczekać.
    mroczne umysły mnie nie interesują zbytnio Ani książka, ani film :/
    https://pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com/2018/08/w-cieniu-tamtych-dni-opinia.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Iniemamocnych 2 muszę obejrzeć! <3 Nie ma innej opcji <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Koniecznie muszę obejrzeć Iniemamocnych! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie widziałam żadnego z tych filmów, ale najbardziej zależy mi na tym, aby kiedyś nadrobić "Sok z żuka".

    OdpowiedzUsuń
  11. Z tych trzech filmów, w całości widziałam niestety tylko jeden - "Mroczne umysły" naprawdę świetny film i zgadzam się z twoją opinią mimo iż nie czytałam książki. "Soku z żuka" myślę że nigdy nie obejrzę, nie moje klimaty. A Iniemamocnych muszę jak najszybciej obejrzeć!!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Do pierwszego filmu, ani też książki, raczej się nie przekonam. xd Jednak teraz mam straszną ochotę na Iniemamocnych 2. :D
    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeśli chodzi o Mroczne umysły,to na razie raczej nie mam ochoty na tego typu historię :) Ale co do Iniemamocnych 2,to koniecznie muszę obejrzeć,ale najpierw ponownie zobaczyć pierwszą część,bo oglądałam ją jakieś milion lat temu i mało co pamiętam :/ Soku z żuka również nie oglądałam,ale może kiedyś się skuszę :) Myślisz,że to dobra produkcja na początek z Burtonem? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej zrobić sobie taki maraton z Iniemamocnych <3 Na pewno byłby cudowny :D
      Hm, myślę, że przygodę z Burtonem lepiej zacząć od innych jego dzieł :D Wciąż nie oglądałam wszystkich, ale na początek polecałabym Edwarda Nożycorękiego albo Charliego w fabryce czekolady. Tu można poczuć ten jego styl i zobaczyć, czy on się podoba :D

      Usuń
    2. Maraton z Iniemamocnych to zdecydowanie świetny pomysł! <3 Wiesz co,kiedy przeczytałam Twój komentarz, to zdałam sobie sprawę,że ja przecież już zaczęłam swoją przygodę z Burtonem,bo Charliego oglądałam kilka razy xD Ale to było już dawno,dawno temu,także myślę,że przy najbliższej okazji go sobie odświeżę i zobaczę co na tą chwilę będę myśleć o Burtonie :D

      Usuń

Och, jesteś tu! Twój komentarz wywoła uśmiech na mojej twarzy! DZIĘKUJĘ za Twoją obecność ^_^ Sprawiasz, że czuję sens tego, co robię, dajesz mi motywację, a gdy mam gorszy dzień, poprawiasz mi nastrój! Uwielbiam każdy komentarz, nawet taki składający się z dwóch słów, ale taki, który zawiera więcej niż trzy zdania i umożliwia mi wejście w dyskusję, jest czystą ucztą dla mojego umysłu <3
Zostaw linka do swojego bloga - nie obiecuję, że wpadnę, ale postaram się <3
Miłego dnia ^_^