Autor: Cassandra Clare
Wydawnictwo: MAG
Ilość stron: 442
Rok wydania: 2008 (ogólnie), 2009 (Polska)
Seria/cykl: Dary Anioła - część druga
Clary Fray chciałaby, żeby jej życie znowu stało się normalne. Ale czy cokolwiek może takie być, skoro dziewczyna jest Nocnym Łowcą zabijającym demony, jej matka została magicznie wprowadzona w stan śpiączki, a ona sama nagle zaczyna widzieć mieszkańców Podziemnego Świata – wilkołaki, wampiry, wróżki…
Od paru minut słucham muzyki, popijam herbatkę, bezmyślnie chwytam do ręki książkę, kartkuję ją, odkładam, a potem do ręki biorę długopis i staram się wymyślić, jak zacząć tę recenzję. Co nie wychodzi. Nie cierpię początków. Ciężko znaleźć jakiś punkt zaczepienia...
Miasto popiołów czyta się niezwykle szybko (podobnie jak Miasto kości). Wypożyczyłam je z biblioteki w piątek z myślą 'będę miała co czytać w weekend', ale co się stało? Skończyłam ją w sobotę i zostałam do czytania z niczym w niedzielę xD Po prostu nie mogłam się powstrzymać, musiałam wiedzieć, jak to się potoczy...
Akcja powieści toczy się nie za szybko i nie za wolno. Jest niemalże idealnie wymierzona, chociaż czasem miałam momenty, gdy chciałam, żeby to wszystko przyspieszyło, bo jestem zwyczajnie niecierpliwa. Ale z drugiej strony cieszyłam się, że tak się nie działo, bo mogłam dłużej cieszyć się czytaniem. Rozkoszować się...
Co do bohaterów - ciągle wzbudzają sympatię, ale po tej części poznałam ich trochę lepiej i nastąpiła trochę większa selekcja. Isabelle i Alec są postaciami, które lubię, ale nie jestem wielkim fanem. Podobnie Clary, która w tej części nawet mnie nie irytowała (no i bardzo lubię jej nową umiejętność). W Mieście popiołów (i na razie w całej serii) jest dwoje bohaterów, których KOCHAM. Pierwszy? Jace oczywiście! Ten chłopak jest cudowny i kropka. A drugi? Magnus!! Jego sposób bycia i poczucie humoru strasznie mi się spodobało.
Po skończeniu tej powieści czuję o wiele większą chęć, by sięgnąć po następną część niż jak to było z Miastem kości. Lekki kac książkowy mnie załapał nawet. Czekanie całej niedzieli, by pójść do biblioteki w poniedziałek, okazało się dla mnie udręką xD Jednak emocje przy czytaniu były podobne. Uwielbiam przeżywać książkę całą sobą i pewnie powinnam podziękować tej serii, że mi to umożliwiła.
Humor na szczęście nie zniknął! Znowu chichotałam ja szalona! xD Chciałam też wspomnieć kilka słów o fabule - oprócz tego, że mnie wciągnęła, była bardzo ciekawa i wypełniona sekretami (ale było ich jednak mniej niż w poprzednim tomie).
Miasto popiołów to udana kontynuacja, moim zdaniem. Dostarcza przyjemności i radości z czytania, jest wspaniałą przygodą. Bohaterowie nie zawiedli, a fabuła wciąga.
Polecam ^_^
Ocena: 9/10
WIECIE CO?? Ta recenzja leży u mnie w wersjach roboczych jakiś ROK!! Widziałam, że jest tam osobny post o tytule 'Miasto popiołów', ale za nic w świecie nie pamiętałam, że napisałam do tego recenzję; byłam święcie przekonana, że zostawiłam to sobie na później, które nigdy nie nadeszło... A tu dziś pod wpływem dziwnego impulsu sprawdziłam ten post i ZASKOCZENIE, mam tu napisaną recenzję...
Moją przygodę z Darami anioła raczej zakończyłam na trzeciej części (ale tej recenzji nie będzie). Zaczęłam czytać nawet tom czwarty, ale znudziło mnie w połowie, a że zbliżał mi się termin oddania książki do biblioteki, to oddałam i od tamtego czasu nawet mnie nie ciągnie, by kontynuować tę serię.
Jakie macie odczucia co do Miasta popiołów czy ogólnie co do całej serii? ^_^
Co tam u Was się działo ostatnio? W piątek wieczorem wróciłam z praktyk i zaczynam wakacje! xD <3 I naszło mnie pytanie: czy chcielibyście jakąś mini relację z moich praktyk? Poopowiadałabym Wam trochę, jak wyglądają wykopaliska archeologiczne, jakie zadania przypadają studentowi I roku. Dajcie znać! :)
WIECIE CO?? Ta recenzja leży u mnie w wersjach roboczych jakiś ROK!! Widziałam, że jest tam osobny post o tytule 'Miasto popiołów', ale za nic w świecie nie pamiętałam, że napisałam do tego recenzję; byłam święcie przekonana, że zostawiłam to sobie na później, które nigdy nie nadeszło... A tu dziś pod wpływem dziwnego impulsu sprawdziłam ten post i ZASKOCZENIE, mam tu napisaną recenzję...
Moją przygodę z Darami anioła raczej zakończyłam na trzeciej części (ale tej recenzji nie będzie). Zaczęłam czytać nawet tom czwarty, ale znudziło mnie w połowie, a że zbliżał mi się termin oddania książki do biblioteki, to oddałam i od tamtego czasu nawet mnie nie ciągnie, by kontynuować tę serię.
Jakie macie odczucia co do Miasta popiołów czy ogólnie co do całej serii? ^_^
Co tam u Was się działo ostatnio? W piątek wieczorem wróciłam z praktyk i zaczynam wakacje! xD <3 I naszło mnie pytanie: czy chcielibyście jakąś mini relację z moich praktyk? Poopowiadałabym Wam trochę, jak wyglądają wykopaliska archeologiczne, jakie zadania przypadają studentowi I roku. Dajcie znać! :)
Inne recenzje z serii:
Też uwielbiam tych dwóch bohaterów. :D Przeczytałam wszystkie książki, ale wydaje mi się, że oryginalna trylogia bardziej mi się podobała. ;)
OdpowiedzUsuńJools and her books
Czytałam lata temu i również mi się mega podobała! ;)
OdpowiedzUsuńLubię Dary Anioła, ale nie wielbię, niedawno skończyłam piąty tom i mam przed sobą szósty. Co do czwartego chyba właśnie mi się nie spodobał, jednak przeczytałam ponieważ chcę skończyć tą serię i zobaczyć jak to dalej się potoczy. Oj, chciałabym tak znaleźć wersję roboczą u mnie haha.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://loony-blog.blogspot.com/
Też chciałam dotrwać do końca, ale cóż, niezbyt wyszło xD Może gdyby nie termin w bibliotece, to sytuacja byłaby inna :/
UsuńAle fajnie znaleźć gotowa recenzję w roboczych, u mnie niesty pustki, bo nie mogę się zabrać do pisania! :P A co do posta to seria ta wciąż przede mną, ale mam zamiar po nią sięgnąć jeszcze w tym roku. :D
OdpowiedzUsuńHaha, no ja byłam zaskoczona tą recenzją xDDD
UsuńOo, to mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu ❤️
Haha,czasami można znaleźć niespodzianki w wersjach roboczych :D Ja miałam tak,że jakiś czas temu postanowiłam wejść w wersję roboczą mojego opowiadania świątecznego,z którym się nie wyrobiłam w zeszłym roku. Pamiętałam,że udało mi się napisać cały pierwszy rozdział i,że zatytułowałam drugi rozdział,ale jeszcze nie zaczęłam go pisać. Jakie było moje zdziwienie i rozbawienie jednocześnie,kiedy wchodząc w drugi rozdział odkryłam,że zaczynając ten rozdział,w grudniu w zeszłym roku zostawiłam dla siebie wskazówki,co do fabuły tego opowiadania xD xD A co do "Miasta popiołów",to czytałam tą książkę już jakiś czas temu,ale pamiętam,że ogromnie mi się podobała :) Chyba moja ulubiona część Darów :) Choć dużo zmieniło się u mnie z tą serią,kiedyś uważałam ją za jedną z najlepszych,a teraz nadal ją lubię,ale nie jest to moja najulubieńsza seria :) Jeśli chodzi o czwartą część,to jestem chyba wyjątkiem,bo naprawdę lubię ten tom :D Jeszcze odnośnie Twoich praktyk,to ja z chęcią bym o nich trochę przeczytała! :)
OdpowiedzUsuńHah, niespodzianki w wersjach roboczych są najlepsze! :P
UsuńNo cóż, czasem tak jest, że zmienia nam się gust albo ogólnie podejście do książek i te, które wielbiliśmy, spadają z rankingu ^_^ Też miałam takie sytuacje, np. z Wybranymi C.J.Daugherty. Kiedyś uwielbiałam tę serię, a teraz ledwie pamiętam, o czym to w ogóle było xD