Uprzedzam, że ten post jest nieco inny od wcześniejszych... :D
Tytuł: Buntownik
Autor: Jay Crownover
Wydawnictwo: Amber
Ilość stron: 333
Rok wydania: 2012 (ogólnie), 2014 (Polska)
Seria/cykl: Naznaczeni Mężczyźni - część pierwsza
O czym jest książka? (według Meredith)
Rule trzy lata temu stracił brata bliźniaka. Shaw trzy lata temu straciła najlepszego przyjaciela i chłopaka (to przynajmniej wszyscy mówią...). Prawda jest jednak taka, że Shaw od zawsze czuła coś do Rule'a, ale on nie zauważa dziewczyny, wręcz ją ignoruje... i nagle wydarza się wielkie BUM i sytuacja się zmienia.
Motywy i wątki (czyli coś, co robię w szkole, w klasie humanistycznej xD przy okazji analizy wiersza albo filmów. bardzo pomaga xD)
Trochę o konstrukcji książki:
*narracja pierwszoosobowa
*podział na perspektywę Rule'a i Shaw
*styl autorki był ok, bez jakiegoś 'wooow', dość lekki i młodzieżowy, czasami za bardzo opisowy co do uczuć i analizowania sytuacji bohaterów
Co przypadło Meredith do gustu?
1. Dość szybko się czytało.
2. Nawet dobra kreacja bohaterów, bez jakiegoś szału, ale była konsekwentna, urozmaicona; postacie nie były płytkie, ich zachowanie miało wiarygodne podstawy i autorka całkiem dobrze je wyjaśniła.
3. Rule był fajny :D Jego perspektywę o wiele lepiej i fajniej się czytało...
4. Przezwisko, jakie Rule nadał Shaw ^_^ Bardzo pomysłowe! :D
5. Fabuła składała się z paru wątków, była więc urozmaicona.
Co niekoniecznie przypadło Meredith do gustu?
1. Dziwne, sztuczne dialogi! Wiem, że dialogi w książkach różnią się od tych rzeczywistych, ale tutaj to była przesada, za bardzo to odbiegało od normy, a ta sztuczność była okropna!
2. Irytująca postać Shaw. Nie zawsze, raczej tylko czasami. Wydaje mi się, że takie odczucie zostało spowodowane jej decyzjami, bo ja bym postępowała zupełnie inaczej :D
3. Zero zaskoczeń! Fabuła była tak przewidywalna, że aż bolało... SPOILER nawet ta tajemnica Remy'ego, że jest gejem mnie nie zaskoczyła, podejrzewałam to od początku xD KONIEC SPOLIERU
4. Niektóre wątki były wepchnięte trochę na siłę, przez co stały się niepotrzebne. Autorka chyba za dużo chciała wcisnąć do swojej książki i wyszedł taki misz-masz.
5. Brak humoru!!! Uśmiechnęłam się ledwie parę razy, a wolałabym więcej :(
6. Związek Rule'a i Shaw zbyt szybko się rozwinął!
7. Jakoś tak mało emocjonalna. Przy takich książkach to ja oczekuję całej gamy różnych emocji, a tutaj dość słabo zostały przekazane czytelnikowi (a raczej mi :D)
JEDNYM SŁOWEM
FABUŁA: niepotrzebne wątki
BOHATEROWIE: różnorodni
POCZĄTEK: przydługi
ZAKOŃCZENIE: bez zaskoczenia
Ocena: 5/10
Pytanie pierwsze: podoba Wam się taka forma 'recenzji' (będę to pewnie tak nazywać, aczkolwiek wiem, że to recenzje nie są xD) Czy może wolicie tę z podziałem na bohaterów itd.?
Pytanie drugie: czytaliście książkę? Zgadzacie się z moimi wadami i zaletami? A może macie jakieś kontrargumenty? :D jeśli nie czytaliście - zamierzacie? Lubicie powieści tego typu? :P
Fajny sposób na piszanie recenzji i myślę, że możesz dodawać raz w formie takiej, a raz w tej wcześniejszej dla urozmaicenia. Te formę mi się fajnie czytało bo było jasno i przejrzyście wszystko wypunktowane. Książki nie czytałam i nie zamierzam, ale ogólnie lubię powieści tego typu. Pozdrawiam i zapraszam do mnie. Karolina z bloga Bookwormscity
OdpowiedzUsuńDzięki za opinię ;)
UsuńTeż lubię powieści tego typu, tyle że ciężko trafić na coś naprawdę interesującego :(
Hmm..nie wiem co o niej myśleć. Chyba nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na pisanie recenzji♥♥♥ Wszytko jest przejrzyste i dowiedziałam się najważniejszych informacji o książce,aż żałowałam,że musiałam dotrzeć do końca recenzji :( Poprzednie sposób pisania był fajny,ale zdecydowanie wole ten nowy♡♡♡ Książki nie czytałam,ale planuję zmienić ten stan rzeczy,a potem powiem Ci co o niej sądzę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię! :D Aczkolwiek raczej zostanę przy poprzedniej formie, bo fajniej mi się ją pisze :D
UsuńBędę czekać ;)
Podoba mi się! Jest inaczej, ale szybko się czyta i ładnie to wygląda ^^
OdpowiedzUsuń"Buntownika" czytałam ( znajdźmy jakąś książkę, której żadna z nas nie czytała xd) i wtedy mi się podobał, jak tak teraz patrzę to już mniej. Ale była to jedna z pierwszych książek NA i na dodatek tych szarych od Amber, więc jakiś sentyment jednak mam. Nie podobało mi się rozwinięcie relacji Rule'a i Shaw, ponieważ było za szybko i trochę niewiarygodnie. Więcej nie napiszę, ponieważ w sumie to niewiele pamiętam z tej książki, ale oceniłam ją wyżej niż Ty, to na pewno :D
A i jeszcze jedno- myślałam, że pomyliłam książki, ale sprawdziłam i jednak nie :D Kocham dodawanie playlist do książki, a "Buntownik" ją miał, co też podniosło w moich oczach ocenę ;D
UsuńMiał playlistę? o.O Kurczę, to ja nawet tego nie pamiętam xD Ale zgadzam się bardzo co do relacji Rule'a i Shaw :D
UsuńBardzo fajny pomysł na recenzję. Wszystkie najistotniejsze informację są ciekawie wyeksponowane :)
OdpowiedzUsuńCo do książki, to czytałam ją niedługo po premierze i pamiętam, że mi się podobała. Zgadzam się z tym, że miała przewidywalne zakończenie, ale w romansach mi to nie przeszkadza.
Pozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Generalnie w romansach też mi nie przeszkadza przewidywalnie zakończenie, bo jestem wielką zwolenniczką happy endów, ale zawsze liczę na jakieś zaskoczenie w relacji głównych bohaterów, a tutaj wszystko szło tak schematycznie :(
UsuńCzytałam już bardzo dawno Buntownika, ale bardzo mi się podobał. Pamiętam główne wątki, ale poboczne już nie. Nie wiem jakbym teraz oceniła tę książkę, po kilkudziesięciu przeczytanych w podobnym stylu, ale mam nadzieję się kiedyś przekonać czytając ją jeszcze raz :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Aha i dodam również, że mi recenzja w takiej formie bardzo odpowiada :)
UsuńW sumie to ja już teraz mi się zacierają w pamięci wydarzenia, a przecież książkę czytałam niedawno xD Tyle że ja raczej nie mam zamiaru wracać do Buntownika :P
UsuńCiekawa forma i z pewnością oryginalna! :D A po książkę raczej nie sięgnę, bo szkoda mi czasu. Mam z Tobą podobny gust czytelniczy więc raczej mi się nie spodoba :/
OdpowiedzUsuńSą ciekawsze książki, także lepiej poświęcić im czas, zdecydowanie :D
UsuńCzytałam kiedyś. Może szału rzeczywiście nie było, ale nawet mi sie podobała. :)
OdpowiedzUsuńDobra, weszłam i się przestraszyłam xD Książki nie ruszę, jeszcze temat homoseksualizmu... Bleee xD
OdpowiedzUsuńNie będę milusia - mi ta forma niezbyt odpowiada, bo jest taka dużo bardziej płytka niż twoja zwyczajowa forma recenzji z podziałem na styl, bohaterów i fabułę. Poza tym lubiłam "Kilka słów na koniec" :D Nie wiem, tu mam wrażenie, że to wszystko jest sztywniejsze... Za to podoba mi się to podsumowanie początek, fabuła, bohaterowie xD Mogłabyś zostawić zwyczajową formę recenzji, dodać do niej tę mapę myśli, bo to akurat fajne, a na koniec zrobić takie mini posumowanie, jak tutaj <3 I byłoby idealnie ^^
Ten homoseksualizm to był raczej tak tylko wspomniany xD Bo ten bohater, który był gejem - już nie żył :D
UsuńNo i dzięki za opinię :D Kolejny raz xD I już wiesz, co myślę, także nie będę się powtarzać xD
Niestety nie czuję się zainteresowana ;)
OdpowiedzUsuńCzuję, że to co najbardziej mi się tutaj spodobało to Twoja recenzja. Z książki zrezygnuję, bo skoro jest tak przewidywalna - odpuszczę. Niemniej Twój post jest tak klarowny, że chętnie ukradłabym Ci pomysł na niego :*
OdpowiedzUsuńOch, dziękuję! ^_^ <3
UsuńKsiążkę czytałam już dawno. Także nie wywarła na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia. Strasznie przeciętna moim zdaniem. Co do wad mogę w zupełności podpisać się pod Twoją recenzją.
OdpowiedzUsuńPs. Fajna forma przekazu ;) wygląda niczym konspekt który każe robić u mnie w szkole nauczycielka z polskiego...niebawem matura mnie czeka :v także wyciąganie motywów z książek jest dobrym ćwiczeniem :) podoba mi się Twój blog, na pewno będę Tutaj zaglądać. Pozdrawiam serdecznie.
Ach, matura czeka i mnie... :| Chociaż nie wiem, czy podoba mi się porównanie mojego postu do robienia konspektu na polskim... jakoś źle mi się to kojarzy xD Ale dziękiii i tak xD
UsuńPozdrawiam również ;)
Fajny "wykresik" czy jakkolwiek to się nazywa, sorry, nie jestem humanem XD Ale ogólnie ciekawy sposób na przedstawienie książki :D Nie przeczytam jej XD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Haha, może być wykres xD Choć to trochę matematycznie brzmi xDD
UsuńHeeeh, nic nie tracisz moim zdaniem xD