Tytuł: Magiczna cukiernia
Autor: Kathryn Littlewood Ocena: 7/10
Wydawnictwo: Egmont
Ilość stron: 316
Seria/cykl: Magiczna cukiernia - część pierwsza
Kilka zdań o autorze
Kathryn Littlewood jest pisarką, aktorką i komikiem; mieszka w Nowym Yorku, pracuje w Los Angeles. Ma słabość do ciastek czekoladowych i powieści dla młodych czytelników.
Bohaterowie
"Magiczna cukiernia" to książka dla dzieci. Nie spodziewałam się po niej cudownych, genialnie opracowanych bohaterów i mogę stwierdzić, że się nie zdziwiłam. Postacie w tej powieści były proste, tak aby dzieci nie miały problemów z ich zrozumieniem. Główną bohaterką jest Róża (zwana Rozmarynką), która miała bodajże jedenaście lat i jest w rodzinie niedoceniania, a przynajmniej tak się czuje. To ona zawsze zostaje w cukierni, by pomagać rodzicom, a jej rodzeństwo - starszy i młodszy brat oraz młodsza siostra, zajmują się sobą i ani myślą o pomocy. To jednak oni są przez wszystkich wychwalani, a biedna Róża ma wrażenie, jakby była nikomu niepotrzebna. Mogę powiedzieć o niej, że była raczej taką typową jedenastolatką, może z wyjątkiem tego, że umie dobrze piec. Czarny charakter w tej pozycji ukrywa swoją tożsamość, podając się za kogoś dobrego, ale starszy czytelnik od razu będzie wiedział, kto jest tym dobrym, a kto tym złym. :)
Fabuła
Po fabule również nie spodziewałam niczego zaskakującego. I tak też było - wszystko przewidywalne, niemal do bólu. Myślę jednak, że dzieci mogą mieć prawdziwą frajdę przy czytaniu. Szczerze mówiąc, ja również całkiem dobrze się bawiłam, zagłębiając jej treść. Niesforne dzieci, które miały nie ruszać magicznej książki kucharskiej, ale to są w końcu tylko dzieci i jak można się domyślać, nie usłuchały tego zakazu (zresztą, myślę, że nie tylko dzieci złamałyby ten zakaz). Czytanie o tym, jakich problemów narobiły im te magiczne przepisy i o sposobach na ich zażegnanie, było miłe i czasami nie mogłam powstrzymać śmiechu. Książka porusza też temat manipulacji i może być przestrogą dla dzieci, że nie wolno nikomu ufać, żadnemu obcemu - nawet takiemu, który podaje się za kogoś bliskiego . :)
Kilka słów na koniec
Bardzo podobały mi się polskie imiona i nazwiska! Przekomicznie to brzmiało, na przykład: Janina Młot-Młotkowska. Było ich tam jednak znacznie więcej! Zaletą tej powieści na pewno jest humor i swojski nastrój. Wszystko się tam dzieje w dość małej miejscowości, wszyscy się znają, a plotki są na porządku dziennym. Doprawdy, dobrze zostało to opisane. Cała treść została wydrukowana dużymi literami, co na pewno ułatwia czytanie młodszym czytelnikom.
Mnie się podobało. Nie jestem pewna, czy mam ochotę czytać drugą część, ale może kiedyś się za nią zabiorę. ^_^
Słyszeliście o tej książce? :)
Życzę wesołych świąt Wielkanocnych! ^_^
Życzę wesołych świąt Wielkanocnych! ^_^
Ksiażka nie dla mnie mnie :)
OdpowiedzUsuńMusiałaś dodawać gify z tymi słodkościami!? :o Ty zła kobieto! :)
Pozdrawiam serdecznie i wesołych świąt! :D
Ja też mam ochotę na słodkości, także torturuję też siebie tymi gifami. ^_^ Na szczęście niedługo święta, wtedy będzie można coś zjeść. ^_^
UsuńMi także te gify zrobiły apetyt na coś słodkiego.
OdpowiedzUsuńA książka, mimo że przeznaczona dla dzieci, bardzo mnie zaintrygowała. Jeśli znajdę ją w bibliotece, z chęcią wypożyczę i przeczytam.
czytelnia-cynki.blogspot.com
Lubię sięgać po książki dla dzieci, ale ta pozycja jakoś mnie nie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytałabym książeczkę,żeby umilić sobie jakiś chłodniejszy wieczór :)
OdpowiedzUsuńhttp://karmeloweczytadla.blogspot.com/
Raczej mnie ona nie zainteresowała...
OdpowiedzUsuńnie jestem wielką fanką książek dla dzieci, ale może kiedyś. ;)
OdpowiedzUsuńAż nabrałam ochoty na przeczytanie takiej książki dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńhttp://z-ksiazka-przez-swiat.blogspot.com/