sobota, 6 października 2018

Noc kupały & Żerca - Katarzyna Berenika Miszczuk

Źródło: własne

Tytuł: Noc Kupały, Żerca
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Wydawnictwo: W.A.B.
Ilość stron: 413, 492
Rok wydania: 2016, 2017 (Polska)
Seria/cykl: Kwiat paproci - część druga i trzecia

Na samym początku chciałabym podlinkować Wam opisy tych dwóch części: Noc kupały i Żerca. Zainteresowani mogą sobie na nie zerknąć, linki przekierują Was na lubimyczytac.pl (prawda jest taka, że jestem trochę leniwa, dlatego zdecydowałam się na takie rozwiązanie...).

Noc kupały czytałam już stosunkowo dawno, jakoś w kwietniu/maju. Sama nie wiem, dlaczego nie napisałam jej recenzji, jakoś tak... nie miałam ochoty? A może od początku miałam w planach taki zbiorczy post, w końcu to nie pierwszy raz, gdy robię coś takiego. Dotknął mnie jednak jeden, drobny problem: dużo szczegółów z tej historii zatarło mi się w pamięci i nie jestem pewna, czy uda mi się w ogóle coś sensownego na jej temat naskrobać. W przeciwieństwie do Żercy.

Źródło: własne

Drugą część pochłonęłam, podobnie jak pierwszą. Wciągnęła mnie, a jej klimat całkowicie mnie omotał. Niedługo po jej skończeniu sięgnęłam więc, pełna pozytywnego nastawienia, po tom trzeci. I... coś poszło nie tak. W ogóle nie mogłam się odnaleźć w Żercy, nie czułam tego, a akcja, którą tak sobie chwaliłam w poprzednich częściach, miała ślimacze tempo. 

Akcja w Nocy kupały była wartka i interesująca, pełna słowiańskości. Powrót Ote, przygody Gosi i samo rozwiązanie sprawy z kwiatem paproci całkowicie skupiło moją uwagę. Wyczekiwałam zakończenia, czułam napięcie spowodowane niewiedzą, kto dostanie ten kwiat. Muszę przyznać, że w pewnej części przewidziałam, jak to się skończy (a raczej miałam taką nadzieję). Ostatecznie uważam, że pani Miszczuk świetnie sobie z tym poradziła i dobrze to rozegrała. Jeśli chodzi o akcję w Żercy, to jak mówiłam, wynudziła mnie. Straszliwie. Tak bardzo, że doczytałam raptem trochę ponad 100 stronę, po czym rzuciłam tę powieść na długie tygodnie i nie miałam ochoty do niej wracać. Jednak w tej części w sumie nic konkretnego się nie działo! Przybył nowy żerca, autorka dorzuciła trochę tajemniczych zaginięć (ale tylko trochę). Zupełnie nic, nawet aurę słowiańską ledwo wyczuwałam. 

Źródło: własne

Jeśli chodzi o bohaterów, to moje odczucia co do nich trochę się wypaliły przy czytaniu trzeciej części. Jak wiecie z recenzji Szeptuchy, polubiłam zarówno Gosię, jak i Mieszka, czy Jagę. Wszyscy oni wydawali mi się tacy indywidualni i naprawdę ich lubiłam. Słyszałam, że Gosia irytowała wielu czytelników, ale mnie nawet w Żercy nie działała na nerwy. Rozumiem, że taka miała być jej kreacja: nieco naiwna, czasem z brakiem inteligencji. Sama bohaterka nawet zdawała sobie sprawę ze swoich wad. Po prostu w trzecim tomie więź, która mnie łączyła z postaciami, nieco się wykruszyła. Nie odczuwałam już silnego powiązania z nimi. Wciąż ich lubiłam, ale nie tak bardzo. Szkoda, bo nie mam pojęcia, czym to było spowodowane. Tym, że nie mogłam się wciągnąć w fabułę? 

Później zrobiłam kolejne podejście do Żercy i uparłam się, że doczytam to do końca. I cieszę się, że to zrobiłam. W dalszej części książki akcja szczęśliwie przyspieszyła i tak naprawdę wciąż się w nią nie wkręciłam - nie miałam nawet szansy, bo przewróciłam ostatnią stronę i zobaczyłam, że to koniec! Ledwo coś zaczęło się dziać, a już się skończyło. Jednak to zakończenie... niezłe! To trzeba przyznać pani Miszczuk: swoje historie umie kończyć w wielkim stylu. Nie byłam pewna, czy w ogóle mam ochotę, by sięgać po Przesilenie, ale cóż, to zakończenie mnie przekonało, żeby nie rezygnować z tej serii, tym bardziej, że został mi ostatni tom. I mam dużą nadzieję, że fabuła tam przedstawiona mnie porwie!

Źródło: własne

Poza tym Mieszko powinien zakładać koszulę. Jeśli coś mnie denerwowało, to właśnie to: ciągłe zachwyty Gosi i to, że może ona dotknąć Mieszka, bo ten chodzi bez koszuli! No bez przesady! Najgorsze, że takich scen było kilka...!


Jakie Wy macie doświadczenia z tą serią? Jesteście z niej zadowoleni czy wręcz przeciwnie? A może dopiero macie w planach sięgnąć po pierwszą część? Czekam na Wasze komentarze! ^_^

Inne recenzje w serii:

20 komentarzy:

  1. Znalazłam Twój blog na innym blogu, więc wpadłam i zostawiłam suba. Lubię blogi o książkach.
    Przy okazji znam Autorkę, ale jakoś nie miałam styczności z jej twórczością. Jakoś tak mijałam z celem i jakoś tak nie ciągnęło mnie do tego, aby przeczytać. Może pewnego dnia przeczytam to, co już wydała.
    Pozdrawiam,
    Broken Arrow z http://www.javri.eu

    OdpowiedzUsuń
  2. Po tylu przeczytanych tomach bohaterowie mogą się znudzić. Dlatego często robię sobie dłuższe przerwy między kolejnymi częściami. Jestem jednak zainteresowana słowiańską serią. Nawet Mieszkiem bez koszuli xD
    POCZYTAJ ZE MNĄ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczę, ja nie lubię robić sobie takich przerw, najchętniej czytałabym tom po tomie, bo po upływie czasu zapominam bardzo dużą część fabuły! :D
      Hahaha, no dobra, Mieszko bez koszuli nie jest ostatecznie taki zły, chociaż co za dużo, to niezdrowo... :P

      Usuń
  3. Przeczytałam pierwszą część i nie mogę się przekonać do kolejnych. ;/
    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja serię bardzo lubię, ale nie jestem nią jakoś szczególnie zachwycona. Pożyczyłam natomiast"Szeptuchę" przyjaciółce i byłam przekonana, że jej się nie spodoba, bo nie czyta tego typu książek, a ona pochłonęła ją w dzień i nie czekając na mnie przeczytała kolejne części w e-bookach. A przecież mam wszystkie wersje papierowe :) "Przesilenia" jestem bardzo ciekawa, czeka na półce, ale kiedy się mnie doczeka.. Ciężko powiedzieć :) Uwielbiam okładki tych książek. Są przeeeepiękne <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to naprawdę musiało się jej spodobać, skoro nawet nie czekała, aż pożyczysz jej dalsze części! :D
      Ja posiadam Przesilenie od dwóch dni jakoś, ale nie mam zbytnio czasu, by to przeczytać, więc książka pewnie poczeka sobie co najmniej do świąt... :(

      Usuń
  5. Za mną dopiero pierwsza część, która bardzo mi się podobała i już ostrzę sobie ząbki na kolejne. Co prawda nie czuję się jakoś mega zachwycona tą książką, ale naprawdę wciągnęła mnie historia i chętnie poznam dalsze losy bohaterów. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam w planach serię, ale nie wiem kiedy sięgnę - mam za dużo zaległych tytułów na półkach a do tego ledwie wyrabiam z recenzenckimi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam za sobą dopiero pierwszy tom, ale bardzo mi się podobał, więc kurcze muszę w końcu nadrobić pozostałe! Tym bardziej, że uwielbiam tematykę słowiańską :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest coś pociągającego i intrygującego w tematyce słowiańskiej ^_^

      Usuń
  8. Dopiero mam w planach sięgnąć po pierwszą część :D Ale kiedy to nastąpi, to jedna wielka niewiadoma, tym bardziej że jakoś ostatnimi czasy nie mam ochoty na czytania, a i studia mi tego nie ułatwiają, chociaż są niezłą wymówką :D Ale kocham moje studia i chyba sobie pozwolę żeby stanęły na pierwszym planie, a literatura rozrywkowa zeszła na dalszy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To super, że masz takie studia! Tylko pozazdrościć, serio :D Wiem, jak to jest, gdy się studiuje coś, czemu w 100% nie chce się poświęcić... A to pochłania czas, mnóstwo czasu i na inne pasje nie starcza nawet chwili... :(

      Usuń
  9. Ja czytałam tylko pierwszy tom, podobał mi się, ale do tej pory jakoś nie zmotywowałam się, by sięgnąć po kolejne tomy. Szkoda, że Żerca Cię zawiódł, ale chociaż dobre to, że zakończenie jakoś uratowało sprawę :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nadal jestem po 1 tomie, ale chrzestna ma pozostałe :D Tylko zmartwiłaś mnie tą opinią o 3 tomie...

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwsze zdjęcie 💓 mam w planach tę serię. Bardzo lubię twórczość Miszczuk i póki co mam za sobą jej wcześniejsze książki (Wilk, Wilczyca, Druga szansa). Czas sięgnąć po jej aktualne hity :)

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. <3
      A ja właśnie jej wcześniejszych książek nie czytałam :D Oczywiście mam to w planach, ale kiedy po nie sięgnę, to niestety nie wiem...

      Usuń
  12. Niestety, nie znam jeszcze książek Miszczuk :(

    OdpowiedzUsuń

Och, jesteś tu! Twój komentarz wywoła uśmiech na mojej twarzy! DZIĘKUJĘ za Twoją obecność ^_^ Sprawiasz, że czuję sens tego, co robię, dajesz mi motywację, a gdy mam gorszy dzień, poprawiasz mi nastrój! Uwielbiam każdy komentarz, nawet taki składający się z dwóch słów, ale taki, który zawiera więcej niż trzy zdania i umożliwia mi wejście w dyskusję, jest czystą ucztą dla mojego umysłu <3
Zostaw linka do swojego bloga - nie obiecuję, że wpadnę, ale postaram się <3
Miłego dnia ^_^