Tytuł: Cudowne tu i teraz
Autor: Tim Tharp Ocena: 5/10
Wydawnictwo: Bukowy Las
Ilość stron: 366
Seria/cykl: -
Kilka zdań o autorze
Tim Tharp mieszka w Oklahomie, gdzie pisze powieści dla dorosłych i młodzieży i wykłada na Wydziale Nauk Humanistycznych Rose State College. Był również robotnikiem fabrycznym i budowlanym, pomocnikiem w szpitalu psychiatrycznym, długodystansowym autostopowiczem i sprzedawcą w sklepie muzycznym.
Bohaterowie
Nie spodziewałam się t a k i e g o głównego bohatera. Jasne, po samym opisie z tyłu książki, można wywnioskować, że główny bohater będzie towarzyski, będzie dużo imprezował i żył chwilą. Choć w książce bywały takie momenty, gdzie myślałam sobie: "On jest nawet w porządku", to bardzo denerwowało mnie jego jedno uzależnienie. Mianowicie: Sutter jest alkoholikiem. Pije właściwie w każdym możliwym momencie swojego życia. I jeszcze wzbrania się przed tym! Sam o sobie mówił, że wcale nie jest uzależniony... Co do samej Aimee, z opisów Suttera można było wywnioskować, że jest po prostu żałosną ofiarą losu i to w dodatku mało bystrą i mało inteligentną. Pomimo tego, że właściwie żadnego bohatera tej pozycji nie polubiłam, to muszę przyznać, że ich kreacja była przemyślana. Jeśli szukacie wyidealizowanych postaci, na pewno nie znajdziecie ich w tej książce. Tam każdy zmaga się ze swoimi problemami, a jedynie Sutter udaje, że takowych nie ma, jednakże prawda jest zupełnie inna.
Fabuła
Muszę szczerze przyznać, że nakręciłam się na tę książkę. Opis mnie zaintrygował, a akurat miałam ochotę poczytać o jakiejś wielkiej miłości. Nie dostałam jednak tego, czego oczekiwałam. Na początku, nie ma co ukrywać, do 100 strony było nudno. Sutter opisywał swoje życie. Naprawdę, gdyby te opisy skończyły się na 50 stronie, nie miałabym nic przeciwko. Później główny bohater spotkał Aimee (czyli chyba najbardziej wyczekiwany przeze mnie moment tej książki). Następnie właściwie znów nie działo się nic specjalnego. Z całą swoją uwagą czytałam o relacji głównych bohaterów, byle tylko zaobserwować uczucie rodzące się między nimi. I możecie mi wmawiać, co chcecie, ale Sutter wcale nie zakochał się w Aimee. Tego uczucia po prostu nie było. Główny bohater cały czas myślał o swojej byłej, a Aimee traktował po prostu jak chodzącą katastrofę. Naprawdę tego nie rozumiem, choć może po prostu to ja jestem tak ślepa, że niczego nie dostrzegłam.
Kilka słów na koniec
Najbardziej emocjonująca była końcówka. Najwięcej się w niej działo i naprawdę szkoda, że cała książka taka nie była. Samo zakończenie również mi się nie spodobało, ale to dlatego, że wszystko nie potoczyło się po mojej myśli. :) Nie mogłam też tak do końca wczuć się w klimat powieści, a styl Tima Tharpa wydał mi się nieco sztuczny. Bywały jednak momenty w całej powieści, które przypadły mi do gustu. Jednak szkoda, że uczucie pomiędzy Sutterem a Aimee było tak słabo zarysowane, liczyłam na coś więcej. :)
Czytaliście? Jakie są Wasze opinie? :)
Co do filmu to nie oglądałam go, ale może nadrobię to w weekend. :)
Co do filmu to nie oglądałam go, ale może nadrobię to w weekend. :)
Nie czytałam te książki, ale trochę o niej słyszałam. :) Może po nią sięgnę, jeśli będę miała okazję.
OdpowiedzUsuńocean-slow.blogspot.com
Ojej, nie mam ochoty czytać książki - no cóż, nie wiem, który raz to piszę, ale nie moja tematyka xd
OdpowiedzUsuńZa to po twojej recenzji nie bardzo rozumiem co ma tytuł do treści ^^
Hmm... Też się nad tym zastanawiałam przez jakiś okres czasu. :P Ale potem doszłam do wniosku, że musi to mieć związek z głównym bohaterem i jego podejściem do życia - on żyje takim swoim 'cudownym tu i teraz', nie przejmując się przyszłością. :)
UsuńJakoś nie kojarzę tej książki. Jednak jak widzę powieść przewidywalna :)
OdpowiedzUsuńWielu zaskoczeń nie było. :)
UsuńChociaż co nieco o niej słyszałam, nie czytałam tej książki. I powiem szczerze, że niezbyt żałuję. Zwłaszcza czytając Twoją recenzję c:
OdpowiedzUsuńLimoBooks :)
Hej! :) Nominowałam cię do tagu '7 grzechów głównych książkoholika'. Byłoby mi miło, gdybyś na niego odpowiedziała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego dnia!
Galeria Książek
Oglądałam już film i niespecjalnie mi się podobał. Książka też nie wydaje się wybitna.
OdpowiedzUsuńhttp://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/
na pewno nie sięgnę po książkę.
OdpowiedzUsuńchociaż romanse uwielbiam ten do mnie nie przemawia :)
A ja chętnie sięgnę po tą książkę! ...jak tylko zdobędę fundusze ....
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam w planach, choć po twojej recenzji sama nie wiem, czego mogę się spodziewać. Tak jak Ty, gdybym sięgnęła po tę pozycję oczekiwałabym szerszego wątku miłosnego, a skoro tak nie było, to co właściwie tam znajdę?
OdpowiedzUsuńNo właśnie, i to jest kluczowe pytanie.
UsuńJak teraz rozmyślam o tej książce, to zadaję sobie podobne pytanie: o czym była ta książka?
Doszłam do wniosku, że była po prostu o życiu Suttera. O jego problemach i o tym, jak wmawiał sobie, że tych problemów nie ma. I może też trochę o życiu Aimee i o tym, jak Sutter próbował zmienić tę dziewczynę.
Ale ja pomiędzy nimi naprawdę żadnej miłości nie widzę. :)
Cóż, czasami tak jest, że pod koniec jest najciekawiej. Ja nie miałam możliwości przeczytać tej książki, ale wie, że to się zmieni. Poza tym, biorę udział w rozdawajce o nią, więc.. może akurat ;)
OdpowiedzUsuńBędę więc trzymać kciuki. ^_^ I oby Tobie spodobała się bardziej niż mnie! ^_^
UsuńBardzo chciałabym zobaczyć film, ale obiecałam sobie ze najpierw książka i liczę że to będzie dobra lektura ;)
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że lepsza niż dla mnie :D
Usuń