Wróciłam! Wreszcie! Co prawda nie wiem, na jak długo... Ostatnio mam straszne problemy z internetem, przepraszam za brak mojej obecności zarówno tu, jak i na Waszych blogach :(
Przypominam, że ankieta po prawej jeszcze trwa ;)
Tytuł: Ognisty pocałunek
Autor: Jennifer L. Armentrout Ocena: 10/10
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 480
Seria/cykl: Dark Elements - część pierwsza
Siedemnastoletnia Layla chciałaby być normalna, jednak jej pocałunek zabija wszystko, co posiada duszę. Jako półdemon i półgargulec Layla posiada niespotykane umiejętności. Wychowana wśród strażników-gargulców - których zadaniem jest polowanie na demony i dbanie o bezpieczeństwo ludzi - Layla próbuje się dopasować, choć oznacza to ukrywanie swojej mrocznej strony przed osobami, które kocha. Zwłaszcza przed Zaynem, zniewalająco przystojnym i całkowicie niedostępnym strażnikiem, w którym jest od zawsze zadurzona. Poznaje jednak Rotha - wytatuowanego, grzesznego, seksownego demona, który twierdzi, że zna wszystkie jej tajemnice. Layla wie, że powinna trzymać się od niego z daleka, choć nie jest przekonana, czy tego chce - zwłaszcza, kiedy cała ta sprawa z całowaniem nie stanowi już problemu, ponieważ Roth nie ma duszy. Kiedy Layla odkrywa, że to ona jest powodem pojawienia się brutalnego demona, zaufanie Rothowi naznaczy ją jako zdrajczynię rodziny. Co gorsza, może stać się biletem w jedną stronę do zniszczenia świata.
Kilka zdań o autorze
Jennifer L. Armentrout urodziła się w Wirginii Zachodniej. Wszelkie plotki, jakie słyszeliście o jej stanie nie są prawdą. No, w większości. Kiedy Jennifer nie pracuje nad pisaniem, spędza czas czytając, oglądając filmy o zombie i udając, że pisze. Piszę książki również pod pseudonimem J. Lynn.
Bohaterowie
Samą książkę przeczytałam gdzieś z dwa miesiące temu, a może nawet wcześniej, ale z jakiegoś powodu ciężko było mi się zabrać za tę recenzję... Po przeczytaniu miałam mnóstwo myśli, wolałam jednak poczekać i ułożyć sobie wszystko w głowie (potem wystąpiły drobne wcale nie, były duże problemy z internetem...) Bohaterowie Ognistego pocałunku, jak się można było spodziewać, zostali bardzo dobrze wykreowani. Jennifer ma talent do tworzenia postaci i potrafi nadać im charakter, wyposażyć ich w duszę (lub jej brak, hehe xD) Layla początkowo mnie denerwowała, ale ostatnio jakoś tak bywa, że irytują mnie prawie wszystkie żeńskie bohaterki. Potem na szczęście stała się raczej dla mnie taka obojętna, może pojawiły się jakieś zalążki sympatii :D Co do Zayne'a wypowiem się krótko - GIŃ! Roth natomiast to mój nowy mąż <3 Autorka umie tworzyć męskie postacie, a Rotha to ja chyba bardziej kocham niż Daemona. Do tego bohaterowie drugoplanowi - Jennifer i ich nie zaniedbała.
Fabuła
Świat przedstawiony bardzo mi się podobał - szczególnie fakt, że ludzie byli obyci z gargulcami. Do tego przypadło mi do gustu to, że Layla nagle nie okazała się jakąś super osobą, że nie odkryła niespodziewanie swoich mocy, a była od początku z nimi oswojona. I do tego był to bardzo dobrze i ciekawie poprowadzony wątek - nie spotkałam się jeszcze z czymś takim w literaturze ;) Mam też tutaj na myśli samych gargulców oraz demonów - tak jak z tymi drugimi miałam już gdzieś tam kiedyś do czynienia, tak ci pierwsi byli dla mnie nowością. Nie zmieniło to faktu, że zostali dobrze wykreowani. Spodobała mi się też relacja Layli i Rotha, miała w sobie iskrę i "to coś", przez co moje serce bilo szybciej :)
Kilka słów na koniec
Chyba najlepszym aspektem powieści były pewne tatuaże. Nie chcę Wam zdradzać szczegółów, bo to było coś fantastycznego i fajnie przekonać się o tym samemu. Styl Jennifer ciągle pozostał lekki i nieskomplikowany, a Ognisty pocałunek czyta się błyskawicznie. Narrację prowadziła Layla. W całą historię niesamowicie się wciągnęłam i przeżywałam wszystko z bohaterami, obawiałam się o nich, nie mogłam doczekać się rozwiązania tajemnic. Czyli - dużo się działo, nudy zabrakło.
Podsumowując - Ognisty pocałunek to udana książka. Pokochałam Rotha i polubiłam jego relację z Laylą. Do tego spodobał mi się wątek gargulców i demonów, i po prostu chcę już kolejny tom <3 (już niedługo trafi w moje ręce *_*)
Książka wydaje się być ciekawa i ma śliczną okładkę. <3
OdpowiedzUsuńOkładka rzeczywiście ma w sobie to coś ^_^
UsuńZaczelam czytac fragment jakis czas temu, ale szczerze to niezbyt mnie zainteresowala. Moze kiedys, bo tworczosc Armentrout bardzo mnie intryguje 😃
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. U mnie recenzja "Bol za bol" ❤
Ja kocham twórczość tej pani, bardzo trafia w mój gust :D
UsuńJak lubisz demony to poczytaj Demony. Pokusa <3 Ja kocham tą książkę <3 Tzn może nie jest jakaś genialna czy coś, ale te męskie ciacha <3
OdpowiedzUsuńOgnisty pocałunek... może kiedyś, czemu nie? :)
Oo, to muszę się jej przyjrzeć :P
UsuńJa oczywiście zachęcam do przeczytania Ognistego pocałunku :D
Jestem bardzo ciekawa tej książki. No i po twojej recenzji nabrałam na nią jeszcze większej ochoty. Autorkę uwielbiam za Obsydian :D Mam nadzieję że się nie rozczaruje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Też uwielbiam autorkę za Obsydian, a teraz jeszcze za Dark Elements *_*
UsuńBardzo lubię Jennifer, ale do tej serii kompletnie nie czuję się przekonana. Jedyny wątek gargulców ( a właściwie jednego) wystąpił w Trylogii Czasu, ale nawet to mnie nie przekonuje :(
OdpowiedzUsuńTe dwa wątki bardzo się od siebie różnią! :D Jennifer ma zupełnie inne podejście do gargulców niż Kerstin :D
UsuńOryginalna fabuła i... gargulce! Jestem bardzo ciekawa tej książki, chociaż ostatnio mam tyle na głowie, że nie wiem, czy uda mi się w najbliższym czasie po nią sięgnąć ;)
OdpowiedzUsuńZawsze możesz sięgnąć, kiedy będziesz mieć czas :D W wakacje na przykład ^_^
Usuńnic jeszcze nie czytałam tej autorki, ale jakbym miała chyba już zaczynać to na pewno od tej powieści :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie! Ty musisz coś koniecznie przeczytać od Jennifer, myślę, że jej książki Ci się spodobają :D
UsuńHmm.. zapowiada się świetnie. Do tego ma piękną okładkę ♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
strefa-czytania-obowiazuje-wszedzie.blogspot.com
Okładka faktycznie jest cudowna, a do tego to połączenie gargulca i demona, oraz zabijający pocałunek ... Nie ma innej możliwości - jutro mam zamiar przekopać wszystkie księgarnie w okolicy i znaleźć tę książkę za wszelką cenę *.*
OdpowiedzUsuńBuziaki, Lunatyczka
Haha :D Trzymam kciuki, by udało Ci się zdobyć książkę :D
UsuńJestem bardzo ciekawa tej książki! Cudowna okładka, zachęcająca fabułą - wyczuwam książkowe polowanie! :D
OdpowiedzUsuńOby polowanie zakończyło się satysfakcjonującą zdobyczą! ^_^
Usuń