Zdjęcie mojego autorstwa. |
Tytuł: Zdrajca tronu
Autor: Alwyn Hamilton
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 559
Rok wydania: 2017 (ogólnie i Polska)
Seria/cykl: Buntowniczka z pustyni - część druga
Zaledwie kilka miesięcy temu Amani Al-Hiza, pragnąc wolności, uciekła z domu położonego na końcu świata i zaczęła przemierzać bezkresne piaski magicznej pustyni w towarzystwie tajemniczego obcokrajowca, Jina.
Teraz jednak sytuacja diametralnie się zmienia. Kiedy Amani wbrew własnej woli trafia do epicentrum reżimu – pałacu sułtańskiego – przyświeca jej jeden cel: obalenie tyrana.
Zapomnij o wszystkim, co wiesz o Miraji, o rebelii, o dżinach i Jinie oraz Niebieskookiej Bandytce. W Zdrajcy tronu jedyne, czego możesz być pewien, to to, że nic nie jest pewne.
Skończyłam czytać tę książkę już parę dni temu, ale tak wyszło, że dopiero teraz usiadłam do recenzji. Po przewróceniu ostatniej kartki i tak nie mogłam wypowiedzieć nic więcej niż 'Jestem zachwycona' z błyskiem w oku. Ewentualnie powtarzałabym 'Ta książka jest po prostu świetna'. Ale nawet teraz, po tych paru dniach, nie jestem pewna, czy uda mi się odpowiednio przekazać Wam, to co myślę o tej pozycji. Będę próbować.
Przed rozpoczęciem pisania, trochę przypadkowo, przeczytałam dwie negatywniejsze opinie na temat Zdrajcy tronu. Obie skarżyły się na Amani i na to, że zaczęła irytować. A ja się nie zgodzę! Uważam tę dziewczynę za jedną z lepszych bohaterek literackich; nie było nawet jednej sceny, w której bym się na nią zdenerwowała. Umie o siebie zadbać, jest zdecydowana i wojownicza, do tego ma całkiem cięty język i czasem najpierw mówi, a potem myśli. Przy tym zachowuje się na swoje siedemnaście lat i nie jest idealna. Ale ja ją pokochałam już od samego początku, od pierwszych stron Buntowniczki z pustyni i moja miłość trwa!
Niesamowicie ucieszył mnie fakt, że drugi tom jest prawie dwa razy grubszy niż pierwszy. Ale z drugiej strony obawiałam się, że Zdrajca tronu nie wciągnie mnie, klimat pustyni mnie nie pochłonie, a akcja wyda mi się nudna. Na szczęście żadna z tych rzeczy nie miała miejsca! Znowu książka wciągnęła mnie od pierwszych kartek, a to wszystko za sprawą niezwykle lekkiego i plastycznego stylu Alwyn Hamilton oraz dzięki szybkiej akcji. Mam wrażenie, że tu działo się jeszcze więcej niż w Buntowniczce z pustyni, a wszystkie wydarzenia były jeszcze bardziej zaskakujące i skomplikowane. Autorka często rzucała kłody pod nogi bohaterom, a oni próbowali się wydostawać, czasami z większym sukcesem, a czasem... z mniejszym, z kłopotów. Choć pustynnego klimatu było trochę mniej, bo fabuła rozgrywała się w pałacu sułtana, ale klimaty arabskie ciągle były obecne.
Mam chyba tylko jeden zarzut: mogłoby być więcej Jina! To taki kochany i zawadiacki chłopak, a przez większą część fabuły był obecny bardziej duchem niż ciałem. To on też dodaje niezwykłości całości i naprawdę mam nadzieję, że w trzeciej części nigdzie nie będzie uciekał. Inni bohaterowie zostali dobrze zarysowani, tak jak w pierwszym tomie miałam wrażenie, że mogłoby być z nimi lepiej, tak tutaj już jest nieco inaczej. W Zdrajcy tronu można jednak bliżej się przyjrzeć złemu charakterowi, sułtanowi i nabrać trochę obiektywizmu, a nawet nieco... zwątpić. I za to też kocham autorkę, bo już myślałam, że wiem, co sądzę na temat rebelii, a w pewnym momencie nie byłam już tego taka pewna.
Tego, czego mi stanowczo nie zabrakło, to emocji! Uwielbiam te książki, w które tak bardzo się wczuwam, że mam wrażenie, iż jestem między bohaterami, biorę udział w opisanych wydarzeniach i że przeżywam wszystko na własnej skórze, a Alwyn Hamilton umie mi to zapewnić. Do tego jej styl pisania, o czym też już wyżej mówiłam, jest taki plastyczny i niemalże bajkowy. Choć narratorem była Amani, czasem zdarzały się rozdziały w narracji trzecioosobowej, które opowiadały historię jakiejś postaci (np. Dżina). Ogólnie uwielbiam te wszystkie legendy i opowieści wplecione do fabuły, to nadaje jeszcze większej niezwykłości całej powieści!
Zdrajca tronu to więc doskonała kontynuacja, rozwinęła wątki z pierwszej części, a bohaterowie pozostali wspaniali (ale Jina mogłoby być więcej!). Akcja jest dynamiczna, w książce panuje unikatowy klimat, a świat przedstawiony po prostu kocham.
Bardzo polecam!!
Ocena: 10/10
Czytaliście może? A może zamierzacie? Piszcie swoje przemyślenia w komentarzu ^_^
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona! <3
Zachęcam również do oddania głosu w ankiecie po prawej!
Uwielbiam historie pełne emocji i z ciekawymi głównymi bohaterkami. Boję się, że ten klimat pustyni, o którym wspominasz, mógłby mi się nie spodobać, jednak jeśli nadarzy się okazja, z chęcią sięgnę po tę książkę, by poznać historię Amani :)
OdpowiedzUsuńOch, a dlaczego myślisz, że pustynny klimat mógłby Ci się nie spodobać? :o Dla mnie jest jednym z licznych plusów tej serii <3
UsuńNiesamowicie mnie zachęciłaś - zresztą jak zawsze, nie mogę się oprzeć Twoim recenzjom. Mam nadzieję, że niedługo sięgnę po pierwszy tom, bo jeszcze jest on przede mną. Jestem pewna, że będę zachwycona <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Patty z Truskawkowego bloga książkowego
Ojej, bardzo miło mi to słyszeć! <3 :D
UsuńMam nadzieję, że będziesz! <3 ^_^
Ta książka mnie prześladuje! Tyle dobrych opinii, że wręcz muszę sie z nia zapoznać, nie mam chyba wyjścia :D
OdpowiedzUsuńNie masz! xD musisz to przeczytać, to jest takie dobre *_* <3
UsuńJa to wiem, i Ty to wiesz, że ja kiedyś przeczytam i "Buntowniczkę z pustyni" i "Zdrajcę tronu", ale kiedy to nie wiem :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jak najszybciej xD <3
UsuńKiedyś na pewno nadrobię oba tomy. Ale kiedy? Nie mam pojęcia.
OdpowiedzUsuńChyba jestem jakaś inna ale nie umiem zrozumieć jej fenomenu. Ot lekkie czytało. :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe lekkie czytadło! xD Ja uwielbiam takie lekkie książki, przepełnione akcją ^_^ <3
UsuńWow, a ja nawet nie tknęłam pierwszego tomu. Wstyd i hańba! Trzeba będzie to nadrobić w sierpniu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Muszę się w końcu zabrać za pierwszy tom, który na razie czeka na półce :D
OdpowiedzUsuńbbbbooki.blogspot.com
Książka powinna spodobać się moim dzieciom, chętnie ją im polecę. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Aaaaaa muszę to przeczytać <3 Wybrałam sobie idealny moment na przeczytanie Twojej recenzji bo akurat dzisiaj przyszła paczka z książkami w tym ze Zdrajcą tronu <3 Zajął już honorowe miejsce na półce, bo okładka jest przecudowna i po prostu muszę się za niego zabrać! Szkoda, że jest mniej Jina i klimatów pustynnych, ale jestem pewna, że i tak mi się spodoba xD Obym się tylko nie zawiodła, ale nie, raczej nieeee - mam nadzieję :D
OdpowiedzUsuńOkładka zapiera dech w piersi na równi ze środkiem! xD Co za idealne połączenie! xD Też mam nadzieję, że się nie zawiedziesz i będziesz zachwycona! :D
UsuńTo twój rysunek? o.O Jest śliczny <3
OdpowiedzUsuńJa chcę przeczytać tom 1, choć zbiera różne opinie :D
Nieeeeee, no co ty! Ja tak ładnie nie rysuję xD Gdyby był mój, to bym go podpisała pod :D Znalazłam na pintereście ^_^
UsuńNie jestem pewna, czy ta seria przypadnie Ci do gustu, ale próbuj xD Jestem ciekawa, co Ty byś powiedziała na jej temat :D
Uwielbiam "Buntowniczkę pustynii" i dzisiaj po powrocie do domu zabieram się za "Zdrajcę tronu"
OdpowiedzUsuńMiłej lektury!! <3 <3
Usuń