piątek, 18 listopada 2016

Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender - Leslye Walton


Tytuł: Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender
Autor: Leslye Walton
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Ilość stron: 298
Rok wydania: 2014 (ogólnie), 2016 (Polska)
Seria/cykl: -

Zbliża się magiczna noc przesilenia letniego...

Noc, w której niebo się otworzy, a powietrze wypełnią deszcz i pióra.

Ava urodziła się ze skrzydłami. Pragnie poznać prawdę, odnaleźć odpowiedzi na pytania dotyczące jej pochodzenia. Niezwykłe wypadki, cudowne zdarzenia, dziwne zbiegi okoliczności i baśniowe rozterki zaprowadzą ją tam, gdzie nie spodziewała się dotrzeć. Kawałek po kawałku odsłania pełną boleści i trosk historię rodziny Roux. Ava Lavender może być pierwszą, która uniknie zguby i ucieknie obojętności. Czy uda jej się odnaleźć prawdziwą miłość?


Kilka zdań o autorze
Leslye Walton urodziła się gdzieś na północno-zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Uważa, że właśnie dlatego największa więź łączy ją z żonkilami, które ujawniają swoje prawdziwe piękno podczas deszczu. Kiedy Leslye Walton nie tworzy, uczy w szkole średniej, jak czytać i pisać, a przede wszystkim, jak być miłym dla innych. Mieszka w Seattle.

Bohaterowie
Zastanawiam się, od czego zacząć... chciałabym opowiedzieć Wam o bohaterach, przybliżyć Wam ich kreację chociaż w małym ułamku, jak to zrobiła Leslye Walton. Ponieważ postacie tej książki zostali obdarzeni indywidualnością, charakterem i upodobaniami. Autorka stworzyła mocnych pierwszo- oraz drugoplanowych bohaterów. Gdybym miała teraz każdego z nich osobno omawiać - zajęłoby mi to strasznie dużo czasu. Leslye Walton umie tworzyć rzeczywiste postacie, każdy miał swoje wady i zalety. Wspomnę tylko o mojej ulubionej postaci, która niestety nie pojawia się przez połowę powieści - jest to Rowe. To bardzo uroczy i kochany chłopak. Aż się chyba zakochałam ^_^


Fabuła
Chciałabym zacząć od poruszenia kwestii struktury tej książki. To saga rodzinna, poświęcona trzem kobietom i ich życiom. Całość jednak opowiada tytułowa Ava, co jakiś czas przypomina czytelnikowi o swojej obecności. Pierwsza została opisana babcia Avy, Emilienne. Jej problemy, zmartwienia, radości i miłości. Druga była Viviene, córka Emilienne, a mama Avy. Kolejna część książki została poświęcona samej Avie. Najbardziej przypadła mi do gustu opowieść o Emilienne, jakoś najbardziej się w nią wczułam, najmniej natomiast ta o Viviene. Ma to też związek z tym, że historia babci Avy była bardzo zaskakująca, natomiast ta o jej mamie już niekoniecznie. Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender porusza ciekawą problematykę. Ukazuje więzi rodzinne oraz relacje międzyludzkie w nieco negatywnym świetle jako nieumiejętność porozumiewania się. Cała ta historia została urozmaicona w różne dziwne, magiczne szczegóły, które uczyniły tę pozycję niepowtarzalną. Fabuła została więc bardzo rozbudowana, poruszająca problemy ludzkiego życia w nietuzinkowy sposób. Do tego dochodzi jeszcze czas akcji - XX wiek, który jeszcze bardziej nadał powieści specyficzny charakter.


Kilka słów na koniec
Styl Leslye Walton jest osobliwy. Opisuje ona stworzoną przez siebie rzeczywistość w zaskakujący i absurdalny sposób. Nigdy jeszcze przy okazji recenzji tej pozycji nie spotkałam się z epitetem "absurdalna" (chyba że to przeoczyłam), a to określenie idealnie oddaje charakter książki! Absurd przechodzi w absurd, w tym pozytywnym sensie oczywiście. Ten zabieg autorki stworzył niesamowity klimat, który bardzo przypominał mi ten z filmów Amelia oraz Czekolada (czułam go gdzieś do połowy powieści, potem trochę się umniejszył, ale nie zniknął do końca). Samo zakończenie jak dla mnie było niezrozumiałe (byłabym wdzięczna za jakieś wyjaśnienie, bo naprawdę nie wiem, jak je interpretować :o), ale pasowało do całości. 
Podsumowując - Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender to rzeczywiście osobliwa książka, ale też bardzo absurdalna. Bohaterowie zostali wykreowani z krwi i kości, a fabuła skupia się na życiu trzech kobiet - babci Avy, mamy Avy i samej Avy Lavender.

Ocena: 8/10

Polecam książkę z całego serca <3 Czytaliście? Czy zgadzacie się ze mną i moim opisaniem książki jako "absurdalna"? Jakiego bohatera lubicie najbardziej? Jeśli nie czytaliście - zamierzacie? ^_^     

28 komentarzy:

  1. Opis bardzo mi się spodoba i na pewno kiedyś przeczytam tę książkę ;)

    pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak pewnie wiesz, ja kocham tę książkę <3 Cieszę się, że Tobie też się spodobała ^^
    Kogo lubię najbardziej? Hmm, chyba Avę :) I Gabe'a też baardzo lubię :) Nie przyszło mi do głowy żeby porównać klimat do "Czekolady", ale jak tak teraz myślę, to chyba coś w tym jest :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem i też się cieszę ^_^ :D
      Ava była całkiem spoko, ale nie mogłaby się stać moją ulubioną bohaterką, bo rozpaczałam nad jej głupotą czasami... :D
      Ja tylko jak zaczęłam czytać, to pomyślałam "No prawie jak w Czekoladzie!!" :D A uwielbiam Czekoladę <3 ^_^

      Usuń
  3. uwielbiam tę książkę <3 Nie dość, że piękny wygląd to i cudowna treść <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytała, nie jestem też fanką sag rodzinnych, ale ta powieść zapowiada się nawet ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze jej nie czytałam, ale zamierzam to zrobić w najbliższym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciągle nie wiem, czy ją czytać czy nie :D. Może, jak znajdę ją w bibliotece, to ją wypożyczę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka jest na mojej liście, a nawiązanie do "Amelii" czy "Czekolady " dodatkowo mnie przekonuje, że powinnam ją przeczytać! :)
    Pozdrawiam
    http://na-planecie-malego-ksiecia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też by przekonało xD To dwa świetne filmy! ^_^

      Usuń
  8. Ta książka jest wspaniała! Czytając ją przenosiłam się do wspaniałego, magicznego świata o cudnym francuskim klimacie. Podobało mi się w niej dosłownie wszystko, łącznie z okładką. Mimo że dość prosta, to niebywale urocza ♥
    Pozdrawiam
    Moment Of Dreams ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka jest świetna :D Faktycznie bardzo osobliwa, wręcz unikalna. I jej klimat też mnie urzekł - dla mnie to był największy plus tej powieści, ale oczywiście nie jedyny ;)
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klimat dla mnie też był bardzo dużym plusem ^_^

      Usuń
  10. Bardzo chciałam przeczytać tą książkę, niestety mój książkowy sponsor (kochany tatuś) po przeczytaniu jakiejś negatywnej opinii stwierdził, że to książka nie dla mnie :/ Chyba muszę mu pokazać Twoją świetną recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo, dobrze, że masz w ogóle książkowego sponsora, bo ja to sama muszę kombinować, skąd wziąć kasę na książki... xD
      Ochhh, miło mi ^_^ Pokazać zawsze warto, może się przekona i kupi :D

      Usuń
  11. Jest absurdalna, nieco chora na początku, a ja najbardziej wczułam się w część o Avie, bo Rowe <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja część o Avie lubię zaraz po tej części o jej babci :D A Rowe jest supeeeer <3 :D

      Usuń
  12. Ależ kusisz! Już ta pozycja jest na liście książek, które chciałabym przeczytać. ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie czytałam, a planuję od czasów premiery :) ciekawią mnie historie opisane w tej książce, czy autorce udało się zgrabnie połączyć je w całość pomimo przepaści wielu lat miedzy pokoleniami :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym trzeba się samemu przekonać, ale zdradzę Ci, że autorka połączyła to w bardzo płynny sposób ^_^

      Usuń
  14. A mi ta książka jakoś nie przypadła do gustu :/ Dostrzegłam w niej zalety, o których mówisz, przede wszystkim styl autorki i oczywiście postać Rowe'a, ale w ogóle nie zżyłam się z Avą. No i to zakończenie wydawało mi się takie... przesadzone :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ zakończenie było kwintesencją całej powieści :D Zachowało cały klimat, całą tę absurdalność... :P

      Usuń
  15. Ciemu ona mi się tak bardzo nie spodobała ? :(
    Znaczy no miała swój urok i inny klimat niż wszystkie książki, ale nie zachwyciła mnie tak bardzo :(
    Ja zła :( :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Kolejna cudowna książka z mojej małej półeczki.
    Ty wiesz, że do teraz, kiedy przechodzę blisko piekarni i poczuję ten urzekający zapach ciepłego pieczywa skojarzenie mam tylko jedno... - "Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, to cudownie!! Ja niestety nie mam takiego skojarzenia, a szkoda! :o <3

      Usuń

Och, jesteś tu! Twój komentarz wywoła uśmiech na mojej twarzy! DZIĘKUJĘ za Twoją obecność ^_^ Sprawiasz, że czuję sens tego, co robię, dajesz mi motywację, a gdy mam gorszy dzień, poprawiasz mi nastrój! Uwielbiam każdy komentarz, nawet taki składający się z dwóch słów, ale taki, który zawiera więcej niż trzy zdania i umożliwia mi wejście w dyskusję, jest czystą ucztą dla mojego umysłu <3
Zostaw linka do swojego bloga - nie obiecuję, że wpadnę, ale postaram się <3
Miłego dnia ^_^