Tytuł: Król Kier
Autor: Aleksandra Polak
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 357
Rok wydania: 2017 (Polska)
Seria/cykl: Circus Lumos - część pierwsza
O czym jest książka? (według Meredith)
Jest sobie główna bohaterka o imieniu Alicja. Żyje sobie swoim zwykłym, licealnym życiem, nie wyróżnia się niczym szczególnym. Aż tu pewnego dnia wybiera się na wystawę cyrku i buuuum, jej życie się zmienia! Poznaje pewnego chłopaka o wdzięcznym imieniu Hadrian, który wnosi do jej zwykłej egzystencji niezwykłe tajemnice. Wprowadza ją w magiczny, piękny i niewiarygodny świat...
Bohaterowie
Czy tylko mi tytuł książki i imię głównej bohaterki od razu skojarzyły się z Alicją w Krainie Czarów? xD Może to też była wina tego, że przed Królem Kier czytałam Bez serca... Opis nie wskazywał na żadne powiązania tego typu, więc się na nic nie nastawiałam, ale to i tak dość mylące. Pomimo tego i tak mam pewien problem z tą książką. Ale o tym nieco później... Bohaterowie, cóż, byli. Wydaje mi się, że autorka nie do końca umiała ich urzeczywistnić, wyszli trochę papierowi. Takie mam wrażenie. I są też nieco odrealnieni. Mam na to przykład przyjaciółki głównej bohaterki (której, swoją drogą, nie lubię) - nie wiedziała, że w Indiach mieszkają Hindusi! WTF? Myślała, że mieszkańców tego kraju nazywa się Indianami i dopiero Alicja ją uświadomiła... ludzie serio nie wiedzą takich rzeczy? :o A ja sądziłam, że to oczywiste... Sama Alicja natomiast to taki typ postaci, który naprawdę niczym się nie wyróżnia. Trochę aż za bardzo, jej kreację z tego powodu mogę określić jako nijaką. Na temat Hadriana to nie wiem, co mogłabym powiedzieć. Zbyt idealny? Zbyt mdły? Autorka przedstawiła go w jak najbardziej pozytywnym świetle i czasem chciałoby się, żeby zrobił coś złego (choć to akurat ma całkiem dobre wytłumaczenie, więc aż tak się nie czepiam). Tylko jedna postać mnie tu zaintrygowała - i to bardzo - już w pierwszej chwili, w której się o niej dowiadujemy - czyli Tristan. Nie mogę zdradzić na jego temat nic więcej, bo to podpadałoby już pod spoiler raczej...
Fabuła
I tutaj następuje ten problem, który mam z tą pozycją. Ponieważ Król Kier był... nudny. Zwyczajnie nudny i to stanowczo przez zbyt dużą część książki. Pierwsza połowa to opisy życia licealnego Alicji i gdyby nie to, że oczekiwałam fajnej, dobrej, młodzieżowej fantastyki, to nawet mogłoby mi się to spodobać. Tyle że gdybym chciała poczytać czyste YA, to sięgnęłabym po YA. A nie po fantastyczne YA. Ale dobrze, jakoś przebrnęłam przez pierwszą połowę, potem trochę więcej zaczęło się dziać - nareszcie do głosu doszła ta nutka magii. Tyle że znowu - niby magia była, ale akcja jakoś się wlokła. I generalnie to ostatnie 30-40 stron to po prostu BOMBA, tyle się tam działo, że aż nie mogłam uwierzyć, że to napisała ta sama osoba. Gdyby cała powieść została utrzymana w takim stylu, to byłoby coś więcej niż super. I to zakończenie... Jak tak było można!! Dopiero co wkręciłam się we wszystkie wydarzenia, a tu już nastąpił koniec i to jeszcze spektakularny!! Z tego powodu na pewno sięgnę po następną część i będę liczyć na to, że autorka się poprawi. Oprócz tego mam jeszcze jedno zażalenie. Gdzie ten cyrk?! Miałam nadzieję, że cała pozycja będzie aż pękać w szwach od obecności cyrku, ale gdzie tam! To były śladowe ilości i bardzo się na tym zawiodłam. Nie zostałam także fanką wątku miłosnego. Jakoś coś mi tu nie pasowało, może dlatego że ani do Alicji, ani do Hadriana (zwłaszcza do Hadriana) nie zapałałam wielką sympatią.
Stylowi Aleksandry Polak nie mogę nic zarzucić. Naprawdę mi się spodobał, głownie z powodu pewnej malowniczości, jaką autorka tworzyła świat przedstawiony. Te metafory, porównania - niewymuszone, a jakże magiczne i nadające specyficznej atmosfery. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie ponarzekała na humor xD Książki z elementami humorystycznymi naprawdę lepiej się czyta i lepiej zapamiętuje. Szkoda, że tutaj takowych nie było. Ale za to bardzo przypadło mi do gustu powiązanie tytułu powieści z treścią. Często jest tak, że zastanawiam się, jaki sens ma tytuł... a tutaj tak nie było, co oceniam na plus. I na koniec chciałam wspomnieć o jednym zabawnym aspekcie - Alicja miała studniówkę dokładnie tego samego dnia co ja xD
Nie wiem, jak oceniać Króla Kier. To nie była do końca zła powieść i chociaż miała mankamenty, to na jakiś pokręcony sposób spodobała mi się. Może chodzi tu o to, że cała historia ma duży potencjał i niejako liczę na to, że w następnej części autorka wykorzysta go w 100%. Taki kredyt zaufania. Czy coś.
Ocena: 6,5/10
JESTEM! Czy ktoś tęsknił? Albo inaczej - czy ktoś zauważył, że od jakiegoś miesiąca nie dodawałam postów? xD Ale weszłam parę dni temu na statystyki - i się pozytywnie zaskoczyłam! Chociaż ja unikałam swojego bloga jak ognia - to Wy nie! Oczy niemalże wyskoczyły mi z orbit, kiedy zauważyłam, że niekiedy dziennie statystyki dobiły kilkadziesiąt wejść! DZIĘKUJĘ! A także liczba obserwatorów wzrosła! Nie no, ja Was kocham, wiecie o tym? ^_^
A co do książki - to co mi o niej powiecie? Czekam na wszelakie skojarzenia i przemyślenia w komentarzach! ^_^ ^_^
"Król kier" genialny nie jest i można mu wiele zarzucić, ale również liczę na to, że druga część będzie o niebo lepsza.
OdpowiedzUsuńP.S. Cieszę się, że jesteś! <3
<3 <3
UsuńOczywiście, że się cieszymy <3
OdpowiedzUsuńCo do książki... Byłam jej ciekawa, ale po Twojej recenzji chyba mi minęło ;) To znaczy, nie chcę się męczyć z tymi bohaterami i nudą, ale mimo wszystko ciekawi mnie zakończenie i te ostatnie strony... Także może ja sobie w spokoju poczekam na kolejny tom, poczytam recenzje i jeśli autorka rzeczywiście się poprawi to może i ja się skuszę :D
Hahaha, muszę Ci powiedzieć, że sprytnie, bardzo sprytnie nawet xD
UsuńSzczerze tylko mówiąc korciła mnie tylko okładka. I chyba to się prędko nie zmieni. :D
OdpowiedzUsuńHaha <3 Oj okładka zachęca, to fakt xD
UsuńNie jest to jakieś arcydzieło, ale całkiem przyjemna młodzieżówka, która ma kilka wad :D Może kolejny tom będzie o niebo lepszy? :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Na to właśnie liczę xD ^_^
UsuńTeraz mam mieszane odczucia względem książki, mam ją w planach, ale boje się tej nudy :(
OdpowiedzUsuńCóż, zawsze warto zaryzykować jednak, bo istnieje możliwość, że będziesz miała zupełnie inne odczucia niż ja :D
UsuńDla mnie też była na początku nudna. Później było nieco lepiej, ale jak do niedawna chciałam sięgnąć po kontynuację tak teraz sama się zastanawiam czy nie odpuścić :/
OdpowiedzUsuńP.S. Sama niezbyt często wchodzę na bloga, a co dopiero na innych więc nie zauważyłam twojego zniknięcia, ale miło, że też wracasz do żywych ;)
Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Jak wyjdzie kontynuacja, to ja chętnie przygarnę, to zakończenie zbyt mnie zaciekawiło xD
Usuń<3 ja niestety zawaliłam wszystko, od swojego bloga, na innych kończąc ;-; Żyję nadzieją, że kiedyś wszystko wróci na dawne, dobre tory!
Ja tęskniłam❤❤. Bardzo cieszę się że jesteś z powrotem. Mam nadzieję, że teraz będziesz wstawiać regularnie posty.
OdpowiedzUsuńTo takie kochane, jejku <3 <3 *_*
UsuńHardian za bardzo kojarzy mi się z Hardinem i tak właśnie mimowolnie czytałam to imię przez całą recenzję :D.
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie czytałam takiej typowej młodzieżówki z fantastyki, gdzie zwykła dziewczyna z liceum poznaje kogoś i przez to zaczynają się dziać różne dziwne rzeczy. Z jednej strony przeczytałam sobie coś takiego, a z drugiej strony obawiam się, że niestety ciężko będzie mi natrafić na coś dobrego. Mam wrażenie, że ostatnio powstają coraz gorsze książki tego typu a szkoda, naprawdę :D.
Hahaha xD
UsuńCo nie? Też mam wrażenie, że z tego typu książkami jest coraz gorzej :/ Albo to ja mam bardziej wyczulony gust, ale hmmmm, nieeeee, raczej nie, ciągle nie jestem jakaś super wymagająca, jeśli chodzi o książki xD
Mam dokładnie takie same odczucia :/ Nie było najgorzej ale też nie rewelacyjnie :(
OdpowiedzUsuń:( Trzymajmy kciuki za to, żeby drugi tom był super! :D
UsuńMam mieszane uczucia, chociaż książki jeszcze nie czytałam. Pomimo, że raczej skierowana jest do młodszych czytelników, mam na nią ochotę, bo dużo czytelników ją polecało. Ale... z drugiej strony są negatywne opinie, które skutecznie zniechęcają. Zarzucają wiele, wiele wad, z którymi nie chcę się męczyć.
OdpowiedzUsuńJak pisałam wyżej - nigdy nic nie wiadomo, dopóki sama nie przeczytasz ^_^ Skoro są wątpliwości, to tym bardziej sięgnięcie po książkę jest najlepszym wyjściem, moim zdaniem xD Najwyżej odłożysz :P
UsuńJa sobie odpuszczam tę książkę. Naczytałam się w recenzjach, że brak w niej logiki, więc szkoda mi czasu. Ale muszę przyznać, że okładkę ta książka ma piękną :)
OdpowiedzUsuńO, a na logikę (bądź jej brak) to ja w ogóle nie zwracam uwagi xD Dopóki coś nie jest NAPRAWDĘ NIELOGICZNE (głównie jeśli chodzi o relacje międzyludzkie itp.), to może być dla mnie xD
UsuńNie zachęciłaś mnie. xD Przyznam, że jak przeczytałam, że to o Alicji to mi też skojarzyło się z "Alicją w Krainie Czarów". :D
OdpowiedzUsuńWybacz xD
UsuńUfff, to dobrze, że jestem w tym sama! :D
6,5/10 to niezbyt zachęcająca ocena, tym bardziej że tak jak piszesz jest trochę nudnawo, a ja ostatnio szukam czegoś z efektem wow :D Jedyne co mnie zachęcało to porównanie tej książki do Supernatural i Caravalu, które gdzieś tam wyczytałam, a że jestem fanką książki i serialu to byłam bardziej niż chętna, tyle że teraz jakoś już nie :D
OdpowiedzUsuńNie oglądałam ani tego serialu, ani nie czytałam książki, więc niestety się nie odniosę :(
UsuńTutaj efektu wow jakoś nie było, niestety :(
Mam w planie, więc zobaczymy kiedy ją przeczytam. Może jak będę stara. ;d
OdpowiedzUsuńRaczej tak średnio mam ochotę...
OdpowiedzUsuńnie wiedziała, że w Indiach mieszkają Hindusi! WTF? - taaak, ludzie nie wiedzą takich rzeczy, uwierz :D
o.O Serio jestem w szoku o.O
UsuńStrasznie chcę ja przeczytać, mam nadzieję, że kiedyś się mi to uda :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki w takim razie <3
Usuń