poniedziałek, 14 marca 2016

READ MORE BOOKS CHALLENGE: Mroczny sekret - Libba Bray


Dostałam nominację od KittyAilla, za co dziękuję :D Ta książka znajdowała się na mojej liście must read, ale dzięki Kitty przeczytałam wcześniej, niż normalnie bym to zrobiła :D

Na czym polega ta zacna akcja? Chodzi mniej więcej o to, że dostaję książkę i mam dwa tygodnie na przeczytanie jej i zrecenzowanie (taaaak, oczywiście, że się zmieściłam w dwóch tygodniach... przyznaję się, wcale nie), a potem nominuję dowolną ilość osób, które zrobią to samo, co ja teraz :D

A więc moje nominacje:

Silver Moon - Angelfall Susan Ee 
Magic Wizard - Artemis Fowl Eoin Colfer
Sara Gray - Krąg Mats Strandberg & Sara B. Elfgren

EDIT: mamy jeszcze jednego nominowanego :D (trochę na życzenie xD mogę się zemścić xD)

KittyAilla - Szklany tron Sarah J. Maas 

Mam nadzieję, że weźmiecie udział w zabawie! Jeśli czytałyście te książki albo po prostu Wam się nie podobają, piszcie, a zmienię :D


Tytuł: Mroczny sekret
Autor: Libba Bray                          Ocena: 8/10
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Ilość stron: 356
Seria/cykl: Magiczny krąg - część pierwsza

Szesnastoletnia Gemma Doyle w niczym nie przypomina swoich rówieśniczek - panien o nienagannych manierach, które grzecznie odpowiadają na pytania i marzą o bogatym zamążpójściu. Gemma, osóbka uparta i przekorna, trafia do londyńskiej Akademii Spence po tragedii, która spotyka jej rodzinę w Indiach. Dziewczynę dręczy poczucie winy i nękają ją wizję przyszłości, które mają tę paskudną cechę, że się spełniają. W Spence Gemma zaprzyjaźnia się z najbardziej wpływowymi dziewczętami oraz odkrywa w sobie nadprzyrodzone zdolności. Tutaj czeka na nią przeznaczenie... jeśli tylko będzie potrafiła w nie uwierzyć. 

Kilka zdań o autorze
Libba Bray urodziła się w 1964 roku w Teksasie. Mieszka w Nowym Jorku wraz z mężem i synem. Jako osiemnastoletnia dziewczyna przeżyła poważny wypadek samochodowy, po którym poddała się 13 operacjom rekonstrukcyjnym twarzy. 

Bohaterowie
Bohaterowie się pani Bray udali. Ich charaktery są wyraziste, ludzkie - z wadami i zaletami, niejednowymiarowe. Postacie z krwi i kości. Każdy był inny - czyli zupełnie jak w prawdziwym życiu. Gemma jest właściwie jedyną postacią, którą polubiłam... strasznie podobało mi się, że nie podporządkowywała się wszystkim i prowadziła swój własny mały bunt. Trochę miałam wrażenie, że dusi się w czasach, w których żyje, że zupełnie tam nie pasuje. Główna bohaterka zaprzyjaźnia się z dwoma mało przyjaznymi dziewczynami - z Felicity i Pippą. Nie polubiłam ich. Obydwie różniły się od siebie, ale miały w sobie coś takiego, co nie pozwalało mi zapałać do nich sympatią. Do ich trójki dochodzi jeszcze Ann - poniżana przez wcześniej wymienioną dwójkę. Na początku więc ciężko mi było zaakceptować ich przyjaźń, w ogóle jej nie czułam. Nadal mam wątpliwości, czy relację łączącą te postacie można nazwać przyjaźnią. Najbardziej tajemniczą postacią jest Kartik - chłopak przyjechał za Gemmą aż z Indii. Na razie niewiele o nim wiemy, ale czuję zalążki sympatii do niego. Może w następnych częściach bardziej podbije moje serce, bo ma ku temu odpowiednie warunki. :D


Fabuła
Na samym początku muszę wspomnieć o czasie akcji książki - XIX wiek! Epoka wiktoriańska! To był dla mnie po prostu raj <3 Opisy bardzo mocno oddawały klimat tych czasów. Ich ubiór, te gorsety, wystrój wnętrz, sama szkoła przywodziła na myśl te czasy, przekonania. Dostaliśmy wspaniały obraz tej epoki. Jedynie nieco zepsuły to dialogi - czasami nie było w nich odbicia tych czasów. W powieści przeplata się ze sobą dość sporo wątków. Jest tajemnica związana z wizjami Gemmy, sekrety ukryte w szkole, motyw przyjaźni między dziewczynami, ich problemy związane z dojrzewaniem albo przekonaniami panującymi w tej epoce. I jeszcze delikatny wątek miłosny, choć szczerze się zastanawiam, czy to czasem nie jest za mocne słowo. Niby coś tam zaczyna iskrzyć między Gemmą i Kartikiem, ale jest to raczej dopiero początek. Przynajmniej tak mi się wydaje.


Kilka słów na koniec
Mroczny sekret okazał się całkiem oryginalny. Motyw magii i samo podejście do niej jest tutaj dość nieszablonowe. Styl Bray jest bardzo plastyczny, autorka ma dar do tworzenia ciekawych opisów (albo dla mnie były ciekawe, bo uwielbiam epokę wiktoriańską <3). Strasznie jednak zirytowała mnie jedna rzecz, ale nie jest zbyt istotna. Mianowicie - na początku książki były wspomniane (w rozmowie) Felicity i Pippa, potem pojawiły się jakaś blondynka i brunetka i nagle, bez żadnego wprowadzenia, mamy w akcji Felicity i Pippę! Można się domyśleć, że ów blondynka i brunetka mają takie imiona, ale tak naprawdę nie dostaliśmy żadnego potwierdzenia.


Mroczny sekret to miła lektura. Jest nasączona klimatem epoki wiktoriańskiej, choć czasami psuły go zbyt unowocześnione dialogi. Bohaterowie to wielki plus tej pozycji - bardzo wyraziści, każdy ze swoim życiem. Pojawiło się kilka tajemnic, akcja czasami zaskakiwała. Polecam! ^_^

Czytaliście Mroczny sekret? Możecie mi coś o nim powiedzieć? :)

Jak zapewne zauważyliście - zmieniłam wygląd bloga! Podoba się, nie podoba? :)

Książka bierze udział w wyzwaniu: ABC czytania

29 komentarzy:

  1. wspominam Mroczny sekret jako dobrą lekturę sprzed kilku lat. ale się tu u Ciebie zmieniło, podoba mi się!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, no nareszcie :D ale zemsty nie widzę :( a szkoda! :D
    Kartik <3
    A Felicity jeszcze nie jest taka zła za to Pippa... Uh.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A chcesz? To ja mogę coś wymyślić xD
      Ja obydwóch nie lubię... Jedna gorsza od drugiej xD (może wraz z przeczytaniem pozostałych części coś się zmieni :o)
      Kartik to takie dziwnie imię w ogóle xD

      Usuń
    2. Wiem właśnie że dziwne 😄 oczywiście, że chce 😄

      Usuń
    3. Bardzo dobrze :D Już wiem, co chcę Ci dać, zaraz Cię dopiszę xD

      Usuń
    4. Szklany tron chętnie, tylko gorzej ze znalezieniem :D Ale postaram się! :D Choć na pewno nie w dwa tygodnie, bo mnie goni kilka terminów w bibliotece <3

      Usuń
    5. Dobra może i dam radę w dwa tygodnie :D bo z biblioteki all ogarnęłam, teraz mogę przeczytać z Book Touru Czerwoną królową, potem mam już e-book Szklanego tronu :)

      Usuń
    6. Ha, no tak, nie ma to jak zadać ci pytanie w mailu, czy masz już Szklany tron, wejść na bloga i poznać odpowiedź.. xD

      Usuń
  3. Hmmm kiedyś miałam wielką ochotę na tę książkę, ale jakoś o niej zapomniałam. Okładki przecudne, a samo umieszczenie akcji w przeszłości mnie przyciąga. Sięgnę, jeśli gdzies zobaczę tą serię :)
    Pozdrawiam
    Natalia Łucja z withcoffeeandbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akcja w XIX wieku to był naprawdę świetny pomysł i cieszę się, że autorka tak zrobiła :D Ta powieść z akcją w naszych czasach nie miałaby tego klimatu...

      Usuń
  4. Nie słyszałam o tej książce. Po samym opisie fabuły nie skusiłabym się na nią, ale Twoja opinia uświadomiła mi, że warto dać jej szansę!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajna akcja :3 Książka od dawna gości na mojej półce, ale jak do tej pory nie miałam ochoty po nią sięgnąć, gdyż jej opis nie jest zbyt zachęcający. Teraz jednak jak tylko skończę, , Zbrodnię i karę"(na razie kiepsko to wiedzę), to na pewno w pierwszej kolejności dam szansę tej pozycji "3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brr, Zbrodnia i kara. Nie polecam xD Ja na szczęście do świąt mam spokój z lekturami, a potem na nowo xD Mam nadzieję, że książkę uda Ci się przeczytać i się spodoba ^_^

      Usuń
    2. Ojej!Jak ja Ci zazdroszczę:3 Zabiorę się za nią na pewno w czasie świąt.
      P.S.Nominowałam Cię do Liebster Blog Award,jeśli masz chęć,zapraszam.

      Usuń
  6. Nie czytałam tej książki, ale kiedyś o niej słyszałam. Chciałabym przeczytać, tym bardziej po twojej recenzji.
    Dziękuję bardzo za nominację! Z książką trafiłaś bardzo dobrze bo chcialam ją przeczytać i na szczęście jest niewypożyczona w mojej bibliotece. Jutro się tam wybieram. Może do tego czasu nikt mi jej nie zabierze?
    Z wyrobieniem się w dwa tygodnie może być ciężko. Nie z przeczytaniem, a raczej z napisaniem i wstawieniem recenzji ale postaram się ją jakoś wcisnąć bo już mam określoną kolejkę postów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że trafiłam z książką :D Trzymam kciuki, żeby udało Ci się wcisnąć tę recenzję :D A jak nie.. to nic się nie stanie :D

      Usuń
  7. Przyznam, że nie słyszałam o tej książce wcześniej, ale to, że akcja rozgrywa się w XIX wieku już mnie do niej zachęciło :D

    OdpowiedzUsuń
  8. XIX wiek zawsze spoko! :) Zdjęcia dodane do posta są bardzo, BARDZO w moim klimacie, jestem urzeczona. A jeśli w historii występuje dodatkowo magia to... bajecznie :D.

    PS Informacje o autorce mnie zmroziły!

    Pozdrowienia z Po drugiej stronie książki od Książniczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te zdjęcia bardzo przypały mi do gustu ^_^
      Tak, mnie też :o 13 rekonstrukcji twarzy... :o Straszne :o

      Usuń
  9. A do wyglądu bloga będę musiała przywyknąć! Lubię niebieski kolor, więc dam radę ;)

    Uściski :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak tu u ciebie ślicznie ! *-*
    A książkę dopisuję do listy :D

    Buziaki
    http://coraciemnosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam na półce "Wróżbiarzy" tejże autorki i wyczuwam dobrą lekturę ^^ A i "Mroczny sekret" mnie do siebie przekonuje- chyba, że nie spodoba mi się styl autorki- wtedy spasuję :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ejjj, ja też mam Wróżbiarzy na półce, ale w ogóle nie skojarzyłam, że to ta sama autorka :o xD Ale cieszę się! Bo mnie jej styl przypał do gustu ^_^

      Usuń
  12. Angelfall już wypożyczona <3 :D
    Dzięki za nominację :3
    Buziaki,
    SilverMoon z bloga Books obsession ;*

    OdpowiedzUsuń
  13. No nie powiem, że epoka wiktoriańska mocno kusi! Też przerabiałam to wyzwanie, akurat na mnie trafiło Gwiazd naszych wina, chociaż blogerka dobrze wiedziała, jak po Papierowych miastach miałam wstręt do autora ;D

    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie ;)
    http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Epoka wiktoriańska jest cudowna ❤ Łoo, trochę złośliwie xD

      Usuń

Och, jesteś tu! Twój komentarz wywoła uśmiech na mojej twarzy! DZIĘKUJĘ za Twoją obecność ^_^ Sprawiasz, że czuję sens tego, co robię, dajesz mi motywację, a gdy mam gorszy dzień, poprawiasz mi nastrój! Uwielbiam każdy komentarz, nawet taki składający się z dwóch słów, ale taki, który zawiera więcej niż trzy zdania i umożliwia mi wejście w dyskusję, jest czystą ucztą dla mojego umysłu <3
Zostaw linka do swojego bloga - nie obiecuję, że wpadnę, ale postaram się <3
Miłego dnia ^_^