czwartek, 23 marca 2017

Tytany - Victoria Scott [Book Tour]

Zdjęcie mojego autorstwa.

Tytuł: Tytany
Autor: Victoria Scott
Wydawnictwo: IUVI
Ilość stron: 334
Rok wydania: 2016 (ogólnie i Polska)
Seria/cykl: -

Od kiedy tytany pojawiły się w Detroit, świat Astrid obraca się wokół tych pół koni, pół maszyn startujących w morderczych i emocjonujących wyścigach. Fascynują ją nie tylko zawody, ale też to, jak bardzo te zaprogramowane, półmechaniczne stworzenia wydają się prawdziwe. Astrid marzy, by kiedyś dotknąć którego z nich... ale też trochę ich nienawidzi.
Jednak kiedy Astrid ma szansę wystartować na jednym z tytanów w derbach, postanawia zaryzykować wszystko. Ponieważ dla dziewczyny stojącej po złej stronie toru wyścigi to coś więcej niż szansa na sławę i pieniądze. To także heroiczna walka o lepszą przyszłość.


Kilka zdań o autorze
Victoria Scott mieszka w Filadelfii z mężem i córeczką. W szkole średniej była cheerleaderką i klasowym wesołkiem - krótko mówiąc, na pewno nie należy do osób nieśmiałych. Uwielbia poznawać swoich czytelników.

Bohaterowie
Tytany są pierwszą książką tej autorki, jaką miałam przyjemność przeczytać i byłam bardzo ciekawa, jak mi to wszystko przypadnie do gustu (po tylu pozytywnych recenzjach! :D). Victoria Scott stworzyła... intrygujących bohaterów. Ma ona tę zdolność do nadawania indywidualnego charakteru swoim postaciom, także nie zlewały się one w jedną masę. Może nie do końca rozwinęła postacie drugoplanowe, jak chociażby Harta czy Dani, ale pomimo wszystko i oni stali się charakterystyczni. Jedno jest pewne - większość polubiłam. Całkiem lubię Astrid za jej upór i lojalność, choć miejscami kojarzyła mi się z Katniss z Igrzysk śmierci. Lubię Gałgana, bo był świetnym staruszkiem. Ale moim ulubionym bohaterem została Magnolia! Najbardziej się wyróżniała, miała fajne hobby i niezłe poczucie humoru :D Z postaciami można się więc zżyć, są oni różnorodni i wzbudzają mnóstwo emocji.


Fabuła
Tytany nie opowiadają tylko o wyścigach, tej całej rywalizacji czy tytułowych stworzeniach. Owszem, jest to istotny element, ciekawie i żwawo poprowadzony - momenty samych wyścigów zapierają dech w piersi i są bardzo emocjonujące (przynajmniej dla mnie xD), a tytany to takie genialne stworzenia <3 Konkretnie jeden tytan <3 Był przecudowny <3 Ale wracając - ta powieść nie opowiada tylko o tym. Autorka wplotła do fabuły, oprócz wartkiej akcji, wątek przyjaźni, rodziny i chęci jej ochrony. Victoria Scott pokazuje nam, jak bardzo rodzina jest ważna i jak łatwo można ją zniszczyć, a także, że warto starać się o jej przetrwanie. Co jeszcze - coś, co niektórych bardzo ucieszy - nie ma tu wątku miłosnego! Przynajmniej nie z udziałem głównej bohaterki, bo gdzieś tam epizodycznie się pojawia. Bardzo epizodycznie. Fabuła więc porywa i więzi w swoim świecie, a nam, czytelnikom, pozostaje tylko obserwować rozgrywające się wydarzenia. 


Kilka słów na koniec
Styl autorki był raczej... normalny, bez większego 'wooow'. Młodzieżowy, nazwałabym. Ale Victoria Scott umie tworzyć dialogi! W jej wykonaniu były one świetne, a często również zabawne i błyskotliwe. Bardzo podobały mi się także krótkie rozdziały, na jakie postawiła autorka. Sama nie wiem, czemu aż tak mi się to spodobało, ale oceniam to na duży plus xD Przy czytaniu odczuwalny jest też specyficzny klimat, ale nie do końca wiem za sprawą czego. Tytanów? Samych wyścigów? Być może. Ale z tą książką wiążę też nieco bardziej osobiste wspomnienia i przeżycia. Połowę tej powieści czytałam akurat w bardzo przygnębiającym i przykrym okresie mojego życia - w czasie żałoby po moim dziadku. Gdyby nie termin book tourowy, pewnie przełożyłabym czytanie tej powieści, ale ostatecznie chyba wyszło mi to na dobre - w tych smutnych chwilach Tytany przyniosły mi promyczek radości i pocieszenia. Jeśli przechodzicie akurat przez cięższy okres w Waszym życiu - Tytany mogą Was nieco rozweselić. Uwierzcie mi na słowo ;)
Podsumowując - książka ta została dobrze i ciekawie poprowadzona. Fabuła to atut całości, akcja jest całkiem wartka, a bohaterowie to ludzie z krwi i kości. 
Polecam ^_^

JEDNYM SŁOWEM
Fabuła: Ztytanowana <3
Bohaterowie: Intrygujący
Początek: Dość spokojny
Zakończenie: Poruszające 
Ocena: 8/10

Czytaliście? Podobało Wam się? Powiedzcie mi coś ciekawego o tej książce! :D
A jeśli nie czytaliście - zamierzacie? Co sądzicie o tytanach jako o samym pomyśle? :D

Za możliwość przeczytania Tytanów bardzo dziękuję Aleksandrze z bloga Bluszczowe recenzje <3 



Natomiast co do konkursu... wiem, że wyniki miały się ukazać do 5 dni po zakończeniu konkursu, ale wyszło jak wyszło :/ Zwycięzca jest już wybrany, muszę tylko sprawdzić, czy zgłoszenie zgadza się z regulaminem i opublikować wszystko na blogu :D Wyczekujcie ^_^

22 komentarze:

  1. Tytany... jak narazie czekam na zakończenie historii Tessy. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam Ogień i wodę jeszcze przed sobą :D Kiedyś to przeczytam xD

      Usuń
  2. Lubię gdy autor umie tworzyć dialogi, zmieniać styl wypowiedzi, dostosowując go do autora.. :) Chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam i absolutnie uwielbiam tę historię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam tej autorki żadnej książki i chyba wreszcie muszę to nadrobić :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Od tej autorki czytałam "Ogień i wodę". Była ciekawa, nawet bardzo i mam wielką ochotę przeczytać drugą część, ale nie w pierwszej kolejności. To samo z "Tytanami", niby chcę przeczytać, niby wydaje się interesująca, ale no tak jakoś bez szału :/

    Pozdrawiam :*
    ksiazki-mitchelii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogień i wodę mam w planach :D
      Mnie do Tytanów też jakoś niezbyt mocno ciągnęło, choć pomysłów tytanów bardzoooo mi się podobał, a jak zobaczyłam, że jest BT... to postanowiłam się zgłosić :D I to była dobra decyzja ^_^

      Usuń
  6. Hmmm...Nigdy nie ciągnęło mnie specjalnie do tej książki, bo nawet nie pofatygowałam się przeczytać opisu xD Ale teraz jestem naprawdę zaintrygowana! Choć coś czuję, że ta książka w najbliższym czasie nie zostanie przeze mnie przeczytana, bo jest tak wiele książek, a tak mało czasu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten odwieczny problem książkoholika - bardzo dobrze rozumiem :( Niemniej jednak może kiedyś Tytany uda Ci się przeczytać... bo warto :D

      Usuń
  7. Słyszałam juz o tej książce i wydaje mi się ciut podobna do Wyścigu śmierci" - nie wiem czy czytałaś, ale tam też jest wyścig (kto by się tego spodziewał? xDD), dziwne istoty i ogólnie jakoś tak mi pasuje ten opis do tej książki. xD
    Kiedys postaram się przeczytać, żeby zobaczyć czy tylko mi się wydaje że książki mogą być podobne. :D
    Pozdrowionka! :)
    recenzjeklaudii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyścig śmierci mam u siebie, przeczytałam jakieś 30 stron i stanęłam w tym miejscu xD Ale mnie też od początku Tytany się z tym kojarzyły :P
      Kiedyś dokończę Wyścig śmierci, bo też jestem ciekawa, czy te książki są podobne :D

      Usuń
  8. Chciałabym wreszcie nadrobić książki tej autorki! Chyba polecę to też koleżance bo ona jeździ konno, więc pewnie jej się spodoba!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, miłośnicy koni znajdą tu coś dla siebie :D

      Usuń
  9. Ogromnie mi się ta książka podobała. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Książki IUVi lubię, jednak ta mnie nie przekonuje póki co ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam mieszane zdanie. Niby chce przeczytać, ale jednak nie. Będę miała tytuł na uwadze, może się skuszę.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Obawiam się, że nie dla mnie. ;/ Jakoś fabuła niekoniecznie w moich klimatach. ;/

    OdpowiedzUsuń
  13. Ztytanowana - ciekawe nowe słowo :D
    Mi najbardziej podobał się wątek przyjaźni <3 I mamy tę samą ulubioną bohaterkę <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, wymyślanie słów to podobno moja specjalność xDD
      Magnolia jest superrrr :D

      Usuń
  14. Nie czytałam jej jeszcze,ale mam ją w planach :) Czytałam ,, Ogień i wodę" tej autorki i niestety bardzo mnie ona zawiodła. Trochę się przez to zraziłam do twórczości Pani Scott,ale każdy zasługuje na drugą szanse :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ognia i wody nie czytałam, także nie mam porównania, nie wiem, jak jedna wypada względem drugiej :D Kiedyś to jednak przeczytam i mam nadzieję, że się nie zawiodę :o

      Usuń

Och, jesteś tu! Twój komentarz wywoła uśmiech na mojej twarzy! DZIĘKUJĘ za Twoją obecność ^_^ Sprawiasz, że czuję sens tego, co robię, dajesz mi motywację, a gdy mam gorszy dzień, poprawiasz mi nastrój! Uwielbiam każdy komentarz, nawet taki składający się z dwóch słów, ale taki, który zawiera więcej niż trzy zdania i umożliwia mi wejście w dyskusję, jest czystą ucztą dla mojego umysłu <3
Zostaw linka do swojego bloga - nie obiecuję, że wpadnę, ale postaram się <3
Miłego dnia ^_^