Tytuł: Opal
Autor: Jennifer L. Armentrout Ocena: 10/10
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 492
Rok wydania: 2012 (ogólnie), 2015 (Polska)
Seria/cykl: Lux - część trzecia
UWAGA NA OPIS, OSOBY NIEZNAJĄCE TREŚCI POPRZEDNICH CZĘŚCI!
Po wszystkim, co się stało, nie jestem już tą samą Katy. I nie jestem pewna, jak to się skończy. Gdy każdy krok ku prawdzie zbliża nas do tajemniczej organizacji, odpowiedzialnej za torturowanie i testowanie hybryd, zdaję sobie sprawę, że dobre zakończenie nie istnieje. Śmierć kogoś bliskiego jest nadal świeża, pomoc przybywa z najmniej spodziewanego źródła, przyjaciele stają się dla nas śmiertelnym zagrożeniem, ale my nie możemy zawrócić. Nawet jeśli wynik tego starcia zniszczy nasze światy na zawsze.
Bohaterowie
Ja już nie wiem, co mam tutaj napisać, bo będę się powtarzać. Wszystko, co chciałam powiedzieć o bohaterach, już napisałam w poprzednich recenzjach. Oprócz tego mamy nową postać, bardzo istotną, ale nie będę zdradzać jej imienia, bo może ktoś czyta tę recenzję, a nie jest zaznajomiony z drugim tomem. Cóż... bohaterowie to jedna z największych zalet tej serii! Szczególnie Daemon, on... cały czas tak samo niesamowity. Nie ma co ukrywać, uwielbiam go. :P I jestem pod wrażeniem kreacji Blake'a. Żeby było jasne - nie znoszę go, ale jego kreacja... Nigdy z nim nie wiadomo - jest dobry czy zły? Wielkie brawa dla autorki!
Fabuła
Kolejnym wielkim plusem jest oczywiście fabuła! Wątek kosmitów - jak już wspominałam przy okazji recenzji poprzednich tomów - bardzo trafiony i oryginalny. Do tego wątek Katy (że tak to nazwę XD) również jest genialnym posunięciem! Wszystko staje się jeszcze bardziej skomplikowane, nie wszystko jest oczywiste, nie wiadomo, czego się spodziewać... Relacja Katy-Daemon cały czas wywołuje uśmiech na twarzy, nadal wyczuwa się między nimi tę chemię, brakuje mi jednak tej takiej początkowej iskry, jaka była między nimi w pierwszym, a potem też nieco w drugim tomie... Ale nie jestem zawiedziona. :D Uwielbiam ich, tak czy siak.
Jennifer naprawdę utrzymuje poziom, a może nawet z tomu na tom podnosi nieco poprzeczkę... Cały czas czyta się w błyskawicznym tempie. I bardzo lubię humor w tej serii - dodaje to jej wartości. I to zakończenie...! Autorka jest naprawdę mistrzem zakończeń - myślałam, że przy poprzedniej części mnie zabiła - myliłam się! Teraz to... nie mam na to słów - jestem w takim szoku! Jak dobrze, że mam pod ręką następny tom, bo chyba bym oszalała...
Ta seria pochłonęła moje myśli i czas - czuję się nieźle wciągnięta. Bohaterowie - wspaniali, fabuła - wspaniała! Przeżywam całym swoim sercem wszystko, co się dzieje w tej serii, czuję się nawet jej częścią... A to o czymś świadczy! ^_^
Zaktualizowałam zakładkę "O mnie", więc jak chcecie, to wpadajcie. :P
Zaktualizowałam zakładkę "O mnie", więc jak chcecie, to wpadajcie. :P
Tą serię mam w planach od jakiegoś czasu. Muszę jak najszybciej się za nią zabrać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mam ją planach, ale nigdy mi do niej nie po drodze... chyba będę musiała to zmienić. Niedługo okazja do załapania paru książek, także chyba pośród ważniejszych pozycji znajdzie się także coś autorstwa Jennifer L. Armentrout. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na recenzję "Wybranych" C. J. Daugherty!
Będę trzymać kciuki, żebyś zdobyła Lux i żeby Ci się spodobało! ^_^
UsuńNo oczywiście że ja chcę to przeczytać i to z każdą Twoją recenzją coraz bardziej! :D
OdpowiedzUsuńMuszę je zdobyć *-*
Pozdrawiam
http://coraciemnosci.blogspot.com/
Dla chcącego nic trudnego. :D
UsuńSwietna seria. Najlepsza z części to -jak dla mnie- orygin. Super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dla mnie również! Origin najlepsze! ^_^
UsuńBardzo chcę dorwać ta serię :3
OdpowiedzUsuńKażda z części jest po prostu rewelacyjna. :D Podzielam wszystkie Twoje zachwyty. :)
OdpowiedzUsuńKażdy tak zachwyca się tą serią, że aż trudno w to uwierzyć! :D
OdpowiedzUsuńKiedyś ci wspominała, że poluję na Obsydian i ... właśnie pojawiła się cała seria Lux w bibliotece! ♥ Ach, życie jest piękne ♥ :D Jak tylko się dowiedziałam, to od razu poleciałam, bo bałam się, że potem ktoś wypożyczy i nie będzie oddawał długo, więc będę pierwszą, która przeczyta egzemplarz Obsydian z naszej biblioteki :D Będzie moment, w którym można popłakać? Jeśli tak, to moje łzy będą idealnym chrztem dla tej podobno świetnej książki :D
Ooo! To super!!! Mam nadzieję, że Ty też uznasz tę serię za świetną!!! ^_^
UsuńHahaha. XD No ja nie płakałam raczej przy tej serii. :P Ale może Tobie uda się ochrzcić, kto wie. XD
Jennifer L. Armentrout jest zdecydowanym mistrzem zakończeń! To co ona zrobiła w Opalu, biorąc pod uwagę to, że d kolejnego tomu dzieliło mnie 5 miesięcy czekania, było okrutne! Ale i tak ją uwielbiam! :>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com
Ochh, to musiało być straszne!! Ja miałam kolejny tom zaraz pod ręką!! ;o
UsuńJa też uwielbiam Jennifer. ;)
Mam ogromną ochotę na tę serię! Muszę w końcu zabrać się za pierwszy tom ;)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz taką kreację bohaterów - to przy Red Rising, zwłaszcza tomie drugim, posikasz się ze szczęścia :D Tak w ogóle nie wiadomo, komu ufać :D
OdpowiedzUsuńHaha. XD Nie kuś mnie. ;x Bo obecnie nie mogę sobie pozwolić na kupno Red Rising, a tak bardzo chcę przeczytać!!
UsuńTak, to zakończenie kompletnie nie rozwaliło. Tak, że aż boję się sięgnąć po kolejne tomy (ale i tak to zrobię ;D).
OdpowiedzUsuń