Tytuł: Proroctwo sióstr
Autor: Michelle Zink Ocena: 6,5/10
Wydawnictwo: TELBIT
Ilość stron: 367
Rok wydania: 2009 (ogólnie i Polska)
Rok wydania: 2009 (ogólnie i Polska)
Seria/cykl: Bliźniaczki Milthorpe - część pierwsza
Kilka zdań o autorze
Michelle Zink mieszka w Nowym Jorku. Od zawsze fascynują ją dawne mity i legendy.
Bohaterowie
Mam problem z określeniem, jaka ta książka jest. Nie dlatego, że mi się bardzo podobała i jestem w szoku po jej skończeniu, ale dlatego że momentami byłam skłonna powiedzieć, że ją lubię, a już za chwilę moje zdanie skrajnie się zmieniało. Do bohaterów również nie potrafię się ustosunkować. Mogę jednak śmiało stwierdzić, że z żadnym się nie zżyłam, co nie oznacza, że ich kreacja nie była dobra. Właściwie to wszyscy byli ciekawie stworzeni, nie byli idealni, mieli wady i zalety, ale pomimo tego brakowało im realności. Zink wykreowała bohaterów tylko papierowych, nie potrafiła ich przenieść do świata realnego.
Fabuła
Pomysł na książkę był bardzo ciekawy, nawet wykonanie go nie było takie złe. Wszystko przemyślane, wszystko z wyjaśnieniem, wszystko zapięte na ostatni guzik. Powieść zaczęła się doskonale. Niby taki spokojny, niemal sielankowy początek, ale w powietrzu unosiło się coś złowieszczego. Potem właściwie robiło się coraz ciekawiej i mroczniej, ale brakowało mi jednego. Wartkiej akcji. Lubię, kiedy coś się dzieje, gdy nie ma czasu na nudę, a tutaj było ciekawie, ale spokojnie. Interesujący był też wątek walki dobra ze złem. Od początku można było się domyślić, która siostra jest zła, a która dobra, potem jednak nastąpiło pewnie zamieszanie. Między siostrami nie było czystej nienawiści, choć stanęły po dwóch różnych stronach barykady. Ich relacja była bardzo skomplikowana.
Kilka słów na koniec
Powieść jest prowadzona z perspektywy jednej z sióstr - Lii, ale ogólnie uważam, że lepsza byłaby narracja trzecioosobowa. Muszę też wspomnieć, że akcja powieści dzieje się w XIX wieku - dla mnie to ogromny plus, bo uwielbiam ten okres w historii. W książce występuje też wątek miłosny, jednak nie jest on na pierwszym miejscu. Nie był on też zbyt interesujący, dlatego dobrze, że pozostawał w tle wszystkich innych wydarzeń. W książce kilka rzeczy mnie zaskoczyło, co oceniam na plus.
Podsumowując, Proroctwo sióstr jest interesującą lekturą, którą szybko się czyta. Akcja powieści może wciągnąć, jednak nie jest ona tak wartka, jak chciałam, żeby była. Bohaterowie żyją własnym życiem, jednakże Zink nie potrafiła nadać im realności.
Słyszeliście? Czytaliście? Jak oceniacie? ^_^
Ja za to uważam, że narracja ze stron obydwu sióstr byłaby fajna ^^
OdpowiedzUsuńCzytałam, ale nie mam ochoty na część drugą. Książka była niby dobra, ale nie ciekawią mnie dalsze losy Lii i Alice
Faktycznie, taka narracja też nie byłaby zła. ;)
UsuńA ja bym przeczytała drugą część. :D Jestem właśnie ciekawa, jak to się dalej potoczy... ^_^
Czytałam dawno temu i bardzo podobała mi się ta książka :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że pierwszy raz słyszę o tej książce, ale Twoja recenzja bardzo mnie do niej zachęciła. Z pewnością przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://alejaczytelnika.blogspot.com/
Niestety nie dla mnie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Insane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com
Widziałam kiedyś tę książkę w bibliotece, ale nie specjalnie mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńNo tak, taką tematykę trzeba po prostu lubić. ^_^
UsuńSzczerze to nie przeczytałam jej i pierwszy raz o niej słyszę ^^ Po Twojej recenzji bardzo mnie zaintrygowała. Na pewno kiedyś ją przeczytam ;) Pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńhttp://kaciksiazkoholiczki.blogspot.com/ Zapraszam na pierwszy post!:)
Nie ciągnie mnie do niej ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te lata w literaturze, więc może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńSpojrzenie EM
Nominowałam cię do tagu 7 grzechów głównych książkocholika :)
OdpowiedzUsuńhttp://ocean-slow.blogspot.com/2015/07/tag-7-grzechow-gownych-ksiazkocholika.html
Słyszałam różne opinie na temat tej książki, ale mam nadzieję, że kiedyś uda mi się ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńDość oryginalnym posunięciem jest umieszczenie na miejscu głównych bohaterów dwóch sióstr. Coś podobnego kiedyś czytałam, ale rzadko spotyka się takie zagrywki wśród autorów książek paranormal. Może kiedyś się skuszę, warto sięgać po takie perełki :)
OdpowiedzUsuńRównież uważam to za ciekawe posunięcie. ^_^ Zawsze to coś innego, coś co odróżnia książkę od pozostałych... ^_^
UsuńLubię takie historie, które dzieją się w przeszłości i zgadzam się tutaj z Tobą co do XIX wieku. Chętnie przeczytałabym tę książkę.
OdpowiedzUsuńXIX wiek jest bardzo ciekawym okresem w czasie. ^_^
Usuń