sobota, 13 maja 2017

Chłopak z sąsiedztwa - Kasie West

Zdjęcie mojego autorstwa.

Tytuł: Chłopak z sąsiedztwa
Autor: Kasie West
Wydawnictwo: Feeria Young
Ilość stron: 341
Rok wydania: 2014 (ogólnie), 2016 (Polska)
Seria/cykl: - 

Od śmierci mamy Charlie Reynolds przebywa głównie w męskim towarzystwie - ma trzech starszych braci i sąsiada, honorowego członka rodziny. Jest zdeklarowaną chłopczycą i woli grać z kumplami w kosza, niż bawić się w jakieś gierki i flirty. Jednak gdy musi sama zarobić na kolejny ze swoich mandatów za przekroczenie prędkości, nagle ląduje w butiku z eleganckimi ubraniami. I tam nie pozostaje jej nic innego, jak zachowywać się o wiele bardziej kobieco niż do tej pory. Co sprawia, że zaczyna się nią interesować pewien przystojny chłopak…
Wszystkie stresy Charlie odreagowuje wieczorami, gadając przez płot z Bradenem, sąsiadem i przyszywanym czwartym bratem, który zna ją lepiej niż ktokolwiek. Ale nawet się nie domyśla, że Charlie kryje pewną tajemnicę: jest w nim zakochana. I za żadne skarby mu tego nie zdradzi, bo nie chce go stracić.

No nie wierzę!! Mogłam użyć tej książki do rozprawki na maturze xDDD Nie pomyślałam xDD

Bohaterowie

Mam wrażenie, że nie obejdzie się do porównywania do innych powieści Kasie West, ale spróbuję to zminimalizować. Bohaterowie tej książki byli po prostu... ludźmi. Dokładnie tak. Można by ich mijać na ulicy, w szkole, gdziekolwiek. Są zwyczajni, a jednocześnie mają w sobie iskrę i dają się lubić. Kasie West umie tworzyć postacie z krwi i kości i ta pozycja nie jest wyjątkiem. Choć nadal najbardziej lubię tych z P.S. I like you, tych też obdarzyłam sympatią. Charlie, główna bohaterka, początkowo strasznie mnie irytowała. Ją zdecydowanie najmniej lubię w porównaniu do głównej roli żeńskiej w Chłopaku na zastępstwo czy tym bardziej P.S. I like you. Współczułam jej jednak, a kiedy zaczęła się zmieniać, przestała mnie irytować i zaczęłam ją lubić. Ewolucje bohaterów bardzo dobrze Kasie West wychodzą. Braden był przeuroczy! Cudowna postać męska, którą można tylko się zachwycać <3 Muszę jeszcze koniecznie wspomnieć o braciach Charlie - choć byli postaciami drugoplanowymi, zostali dobrze wykreowani i miejscami naprawdę mnie śmieszyli.


Fabuła
Z Chłopakiem z sąsiedztwa wiążę się dziwna historia jej czytania... Zaczęłam ją czytać w lutym, ale przerwałam na ok. 50 stronie. Dlaczego? Jednym z powodów był brak czasu, ale drugim powodem była... moda! Denerwują mnie książki o modzie, ubraniach, makijażu, gdyż takie tematy strasznie mnie nudzą; to zupełnie nie moja bajka. Do pozycji wróciłam zupełnie pod koniec kwietnia, z okazji nocy czytelniczej na Mini Maratonach i skończyłam ją w kilka godzin, moda obecna w książce nawet przestała mnie drażnić. Stanowczo wynagradzały mi to inne wątki: choćby miłosny, który rozwijał się stopniowo i śledziłam go z zapartym tchem i uśmiechem na ustach. To były moje ulubione momenty w tej książce, nie ukrywam, ale zaraz za tym podobały mi się wątki z braćmi, bo jak już wspominałam, potrafiły mnie rozśmieszyć. Ciekawy był też wątek tajemnicy związany z rodziną Charlie, nie powiem, żebym była jakoś zaskoczona, ale stanowiło to uzupełnienie całej fabuły. Swoistą wisienką na torcie był motyw sportu - stanowczo wolałam Charlie-sportowca niż Charlie-pracującą w sklepie, tym bardziej, że mam wrażenie, iż sport jako pasja nie jest często obecny w takich książkach.


Kilka słów na koniec
Pod względem chronologii tych trzech pozycji, Chłopak z sąsiedztwa powstał najwcześniej (ogólnie, czy tylko ja lubię patrzeć na rok wydania książek? :D), jednak tego nie widać. Nie wiem, czy oceniać to na plus, czy nie. Niewątpliwie nie było tu tak optymistycznie i pozytywnie jak w P.S. I like you, a nieco bardziej przygnębiająco, ale Kasie West dobrze sobie radzi, pisząc i w taki, i taki sposób. Ogłaszam wszem i wobec: uwielbiam pióro tej autorki, bo jej lekkość, umiejętność tworzenia wątku miłosnego (i innych wątków też) oraz nie przynudzanie zbędnymi opisami naprawdę do mnie przemawia. Bardzo. Całość czyta się niesamowicie szybko, a fabuła zapewnia emocje - czyli byłam bardzo zadowolona po skończeniu tej lektury. I chociaż Chłopak z sąsiedztwa podobał mi się, nie czuję aż takiej ekscytacji, jak gdy myślę o P.S. i like you, czy nawet o Chłopaku na zastępstwo, dlatego tę powieść oceniam jako tę, którą lubię najmniej.
Podsumowując - Chłopak na zastępstwo to bardzo przyjemna, lekka, miejscami zabawna, a miejscami smutna lektura. Świetni bohaterowie, parę ciekawych wątków przeplatających się ze sobą (tylko ta moda, ughhhh) zapewniła mi parę godzin emocji i radości.
Polecam ^_^

JEDNYM SŁOWEM
Fabuła: bardzo przyjemna
Bohaterowie: zwyczajni, ale fajni
Początek: wątek mody mnie irytował, ughhh (jakbym dziewczyną nie była, kurczę xDchociaż w sprawach mody rzeczywiście nie jestem dziewczyną :x)
Zakończenie: urocze

Ocena: 8/10

Czytaliście? ^_^ Jak wrażenia? ^_^
Nie czytaliście - zamierzacie? Dlaczego tak/nie? ^_^
DZIELCIE SIĘ WSZELAKIMI PRZEMYŚLENIAMI W KOMENTARZU :D

+ ankieta na pasku bocznym nadal czeka na Wasz głos :)

37 komentarzy:

  1. Ja też lubię patrzeć na rok wydania! Bo wtedy mogę sobie porównać styl autorki, jeśli czytałam inne książki i ogólnie lubię to wiedzieć xD
    Co do samej książki - zdecydowanie nie moja bajka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! Robienie takiego porównania jest super :D
      Może kiedyś jeszcze się przekonasz... :P

      Usuń
  2. No nie! Znowu mamy takie samo zdanie :D
    Ja osobiście najbardziej lubię "Chłopaka na zastępstwo", potem "P.S. I like you", potem "Chłopaka z innej bajki ( tak, tak dzisiaj skończyłam a widziałam że Ty też kupiłaś xd), a na końcu "Chłopaka z sąsiedztwa". Nie była zła książka- żadna książka Kasie nie jest zła, ale po prostu czytanie o sporcie mnie nudziło a z bohaterami nie zżyłam się tak bardzo jak w poprzednich książkach. I tak- też lubię patrzeć na rok wydania książek :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też już jestem po lekturze Chłopaka z innej bajki (był super! <3 <3 <3)
      Heeeh, a mnie z kolei te momenty o sporcie ratowały przed momentami o modzie xDD

      Usuń
  3. Musze to przeczytać! Choć chyba najpierw wezmę sie za Chłopaka z innej bajki <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem już po tej książce i polecam obydwie xDD (ale Chłopak z innej bajki jednak trochę lepszy od Chłopaka z sąsiedztwa :P)

      Usuń
  4. Dosłownie przed momentem skończyłam czytać "Chłopaka z innej bajki" i jak zawsze w przypadku książek Kasie West jestem oczarowana :) Też uwielbiam pióro autorki. Każdą jej książkę pochłonęłam w kilka godzin. Za każdym razem czuje niedosyt (na szczęście z tych przyjemnych), że tak szybko się skończyły.
    Czekam na kolejne jej powieści :D
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książki Kasie West rzeczywiście szybko się czyta, też wszystkie pochłonęłam w kilka godzin (również już przeczytałam Chłopaka z innej bajki xD <3)
      Oby szybko się pojawiły kolejne jej powieści! Z pewnością przeczytam <3 ^_^

      Usuń
  5. Czytałam dwie książki tej autorki, w tym jedną w maju ("Chłopak na zastępstwo") i uwielbiam styl autorki. Mam w planach teraz "Chłopak z sąsiedztwa" a moją wisienką będzie "PS. I like you" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S. I like you dla mnie pozostaje najlepszą książką tej autorki, także polecam z całego serca <3 <3

      Usuń
  6. Miło wspominam "Chłopaka na zastępstwo", dlatego pewnie jeśli będę miała okazję skuszę się i po tę książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam, ale teraz zaczynam to rozważać. A że tego typu klimaty lubię w gorsze dni, to może warto zapamiętać ten tytuł ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W gorsze dni książki Kasie West na pewno rozweselą ^_^ Są bardzo zabawne <3

      Usuń
  8. Tak pozytywnie wypowiadasz się o Kasie West, że chyba na urodziny sprawię sobie "P.S I like you". Co prawda to dopiero w sierpniu, ale ciii... Nieważne xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sierpień to świetny miesiąc na urodziny!!! (wcale nie mam urodzin w sierpniu... xD) A książka Kasie West będzie super prezentem :D

      Usuń
  9. Nie czytałam. Nie wiem czy przeczytam choć opis jest bardzo ciekawy aczkolwiek mam taki stos w domu dp przeczytania, że narzazie wstrzymuje się od zakupu książek :) A lista książek do kupienia też jest długa. Także może kiedyś jak wpadnie mi w ręce :) Zapraszam do mnie: www.zaczytanav.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, znam dużą ilość książek do przeczytania w domu xD Ale może kiedyś znajdziesz miejsce i czas na jakąś książkę Kasie West ^_^ ^_^

      Usuń
  10. Na wejściu muszę ci powiedzieć, że bardzo podoba mi się jak prowadzisz bloga - w sensie pisania postów. Jest geneza, opis fabuły, podsumowanie i nawet ankieta! Co do książki nie byłam pewna, czy opłaca się ją w ogóle czytać, ale po przeczytaniu tego posta jestem pewna, że warto :)
    Jeśli nie masz nic przeciwko powieści detektywistyczno-młodzieżowej to zapraszam:
    Pod Lodem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, dziękuję! ^_^ Cieszę się, że Ci się podoba! ^_^ (tylko no, ankieta jest tymczasowa xD)

      Usuń
  11. Jeszcze nie miałam okazji przeczytać, ale bardzo bym chciała :D Ta książka wydaje się idealnie wpasowywać w mój gust ;P

    zabookowanyswiatpauli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie czytałam jeszcze absolutnie nic Kasie West, uwierzysz? Wydaje mi się, że to będzie idealny wybór na wakacje, kiedy będzie luźniutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, książki Kasie West są wprost stworzone do czytania w wakacje! :D :D

      Usuń
  13. Też nie miałam jeszcze okazji, żeby ją przeczytać... Ani nic Kasie West... chyba trochę wstyd. Na szczęście zbliżają się wakacje, będzie tyle czasu, że zdążę to nadrobić! :)
    Przy okazji, masz bardzo fajny styl pisania!
    chocabooks

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żaden wstyd, haha :D Wakacje to w ogóle świetny czas na czytanie! :D <3

      Usuń
  14. Ja miałam to samo w Błękitnokrwistych - tam też było peeełno o modzie i mnie to irytowało, ale ostatecznie książka miała też inne ciekawe wątki :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Moda? O mamo, to nie wiem czy i ja przeboleję tę lekturę... ;/

    OdpowiedzUsuń
  16. Haha, pamiętam - ja również na nocnym czytaniu wróciłam do Siewcy Wiatru po takiej samej przerwie ;) Ta pozycja akurat nie dla mnie, chociaż czasem coś przyjemnego i lekkiego dobrze przeczytać. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście że dobrze! :D Można się odstresować ^_^ ^_^

      Usuń
  17. Kasie West. Autorka, o której wiele słyszałam, ale sama się z jej twórczością jeszcze nie poznałam. I chociaż przypuszczam, że niektóre aspekty jej książek mogłyby mi napsuć krwi (ostatnio jakoś coraz więcej młodzieżówek ma w sobie coś takiego, że mnie to drażni), ale i tak mam ją w planach. I jak trafię na ten tytuł, to jakoś spróbuję przecierpieć wątek modowy. Tak - ja również należę do osób, które się nią nie interesują.
    Pozdrawiam! ;)
    BLUSZCZOWE RECENZJE

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Młodzieżówki ogólnie są takie... specyficzne, często schematyczne i z wiecznie obecnym wątkiem miłosnym, także jak ktoś się z tym od razu nie polubi, to później już raczej też nie :D Akurat książki Kasie West zawierają taki element oryginalności i świetnie się to czyta :D Haha, wątek modowy da się przeboleć, ale może być ciężko z początku xD
      Pozdrawiam również :D

      Usuń
  18. Uwielbiam te książkę najlepsza z tych 3 które znam autorki ;D
    W ogóle Chłopak z innej bajki wyszedł ;D Trzeba dorwać ;D

    OdpowiedzUsuń
  19. U mnie było podobnie jak u Ciebie zaczęłam czytać tę książkę i przez brak czasu przerwałam.Planuję wrócić do niej jednka i skończyć ją w najbliższym czasie. Nie lubię jak wątek mody jest w powieściach zbyt rozbudowany. Szczególnie, kiedy bohaterowie sprzeczają się na temat danej marki odzieżowej,a ja nie mam pojęcia o co im chodzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj nie był może aż tak rozbudowany, no i takich sprzeczek też zabrakło, na szczęście xD Mnie po prostu moda drażni już sama w sobie xD

      Usuń
  20. Powiem krótko, że mi się ta książka spodobała :). Co do bohaterów z krwi i kości, to w najnowszym "Szczęściu w miłości" już nie poszło West tak dobrze. Wydają mi się wręcz z deczka kartonowi... Swoiste porównanie na moim blogu, jakby ktoś był ciekawy, bo akurat sobie zrobiłam z West mini-maraton :). "Chłopak z sąsiedztwa" był wg mnie najlepszy i dobrze, że od tej książki zaczęłam moją przygodę z West.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, ile ludzi, tyle opinii xD Mnie się najmniej podobała z książek Kasie West :P Ale zmartwiłaś mnie tą jej nową powieścią, jeszcze jej nie dorwałam (miała już swoją premierę w ogóle? :o Chyba to przegapiłam :o) :o Mam nadzieję, że ja jednak inaczej odbiorę bohaterów... :P

      Usuń

Och, jesteś tu! Twój komentarz wywoła uśmiech na mojej twarzy! DZIĘKUJĘ za Twoją obecność ^_^ Sprawiasz, że czuję sens tego, co robię, dajesz mi motywację, a gdy mam gorszy dzień, poprawiasz mi nastrój! Uwielbiam każdy komentarz, nawet taki składający się z dwóch słów, ale taki, który zawiera więcej niż trzy zdania i umożliwia mi wejście w dyskusję, jest czystą ucztą dla mojego umysłu <3
Zostaw linka do swojego bloga - nie obiecuję, że wpadnę, ale postaram się <3
Miłego dnia ^_^