wtorek, 27 września 2016

Filmy #4

Dawno nie pisałam tego typu postu (ostatni pojawił się w grudniu!) A to niedopuszczalne, bo kocham filmy! Nie mówię, że się na nich znam i wciąż mam ich sporo do obejrzenia, ale jest w nich coś takiego, co sprawia, że je kocham ^_^

1. Legion samobójców (2016) - reż. David Ayer

Opis filmu: Grupa złoczyńców otrzymuje od rządu szansę na odkupienie, wypełniając misję zagrażającą ich życiu.
Moja opinia: Kiedy piszę te słowa, jestem dzień po wizycie w kinie... I słyszałam już sporo opinii na temat Legionu samobójców (swoją drogą - kto tak przetłumaczył ten tytuł?!), ale mnie się ten film ostatecznie spodobał ^_^ Choć przyznaję, że spodziewałam się po nim czegoś więcej i nie spodobała mi się kreacja Jokera (nie mam nic do Leto, aczkolwiek dopiero niedawno poznałam Jokera w wersji Ledgera (Nicholson ciągle jest mi nieznany) i pokochałam go od razu), wydał mi się po prostu... nijaki. Nie do końca potrafię znaleźć odpowiednie określenie, czuję się po prostu rozczarowana. Za to Harley! To moja ulubiona postać, Margot Robbie wykonała świetną robotę. Legion samobójców więc oceniam na całkiem udany film, miło się go oglądało, ale mogłoby być tam coś więcej ;)
Obsada: Jared Leto, Margot Robbie, Will Smith, Joel Kinnaman, Viola Davis, Cara Delevigne

2. Alicja po drugiej stronie lustra (2016) - reż. James Bobin

Opis filmu: Alicja powraca do Krainy Czarów, by razem z przyjaciółmi powstrzymać złego Władcę Czasu i przywrócić porządek w magicznym świecie.
Moja opinia: Tak nie do końca zgodzę się z tym opisem, ale cóż... I po skończonym seansie byłam zaskoczona, że reżyserem nie jest Tim Burton, choć byłam taka pewna, że jest! Co do samego filmu... był fajny, ciekawy, jednakże przy tym zupełnie niepotrzebny :D Uważałam tak przed pójściem do kina i po wyjściu tym bardziej - ta część nie powinna powstać. Bo po co, tak naprawdę? O wiele bardziej wolę pierwszą część i choć ta jest przyjemna, czegoś i tak mi zabrakło. Zaskoczyła mnie jednak kreacja Czasu - ulotki czy opisy mówią o nim, że jest 'zły', ale te osoby chyba nie widziały wcześniej tego filmu xD Alicja po drugiej stronie lustra to przyjemna, całkiem zabawna produkcja, jednak i bez niej świat byłby szczęśliwy :D
Obsada: Johnny Depp, Mia Wasikowska, Helena Bonham Carter, Anne Heathway, Sacha Baron Cohen

3. Gdzie jest Dory? (2016) - reż. Andrew Stanton

Opis filmu: Zapominalska morska rybka Dory udaje się w podróż do Kalifornii, by odnaleźć utraconą rodzinę.
Moja opinia: Właściwie jak w przypadku Alicji po drugiej stronie lustra - uważam, że bez tej części świat i tak byłby szczęśliwy :D Nawet nie zamierzałam iść na to do kina, ale tak wyszło... Nie żałuję tego i tak czy siak, bo Gdzie jest Dory? to zabawna, wzruszająca bajka, dobra kontynuacja, ale nie lepsza od Gdzie jest Nemo? Spodobały mi się nowe postacie (ta ośmiornica czy ten wieloryb... Nadzieja chyba... albo coś, nie pamiętam imion ani nic xD). Najbardziej moje serce podbił humor (lubię ten disneyowski, jak i... pixarowski? xD Pewnie nie ma takiego słowa, ale łapiecie, o co chodzi :P), razem z przyjaciółką dużo się naśmiałyśmy na tym filmie xD Jednakże smutnych momentów też nie zabrakło :( W pewnej chwili nawet dziecko na sali zaczęło płakać :(
Obsada dubbingowa (polska): Joanna Trzepiecińska, Rafał Sisicki, Andrzej Grabowski, Anna Cieślak, Karol Kwiatkowski

To już koniec na dziś, jak widzicie dziś same nowości :D Tak się jakoś złożyło, że ostatnio często byłam w kinie (jak nigdy!), a jeszcze tyle premier czeka... :o Nie wiem, skąd na to pieniądze wezmę xD

A co z Wami? :D Oglądaliście te filmy, a może zamierzacie kiedyś? ^_^

środa, 21 września 2016

Akademia wampirów - Richelle Mead


Tytuł: Akademia wampirów
Autor: Richelle Mead
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ilość stron: 336
Rok wydania: 2007 (ogólnie), 2010 (Polska)
Seria/cykl: Akademia wampirów - część pierwsza

W akademii imienia świętego Władimira wampiry - moroje - uczą się używania swoich nadprzyrodzonych mocy. Dampiry, w których żyłach płynie krew wampirów i ludzi, są ich opiekunami. Posępne mury szkoły kryją jednak wiele tajemnic. Lissie z arystokratycznego rodu morojów grozi niebezpieczeństwo. Czy dampirka Rose, połączona z nią telepatyczną więzią, zdoła ochronić przyjaciółkę? 


Kilka zdań o autorze
Richelle Mead pochodzi z Michigan, obecnie jednak mieszka w Seattle. Zanim została pisarką próbowała kilku różnych ścieżek kariery.

Bohaterowie
Z początku ciężko mi było polubić jakichkolwiek bohaterów, bo od jakiegoś czasu byłam w jakimś takim dziwnym stanie, że wszyscy mi przeszkadzali. Ale Akademia wampirów przełamała ten stan i z radością mogę Wam oznajmić, że lubię bohaterów tej powieści <3 Ich kreacja została solidnie nakreślona, ich charaktery różnią się od siebie. Widać, że autorka podeszła indywidualnie do każdej postaci. Rose wręcz uwielbiam! Ta dziewczyna ma charakter :D Kocham jej pewność siebie i cięty język. Lissa natomiast, jej przyjaciółka, też zaskarbiła sobie moją sympatię, jednak nie tak jak Rose. Była bardziej delikatna i wrażliwa. Wiedziałam, że polubię Dymitra od chwili, w której pojawił się po raz pierwszy. Jest taki... milczący i troszkę ponury, ale jednocześnie opiekuńczy. Mój nowy mąż! :D Ale moją ulubioną postacią z całej książki został... Christian! Zawsze miałam słabość do facetów kontrolujących ogień... xD Poważnie. I ten jego sarkastyczny humor! Również te postacie bardziej negatywne zasługują na oklaski, bo autorka pokazała ich motywacje i to bardzo wiarygodne motywacje. 



Fabuła
Sięgając po tę książkę, tak naprawdę nie wiedziałam, czego się spodziewać. Ciągle nie do końca przekonana do wampirów, po Kolacji z wampirem, postanowiłam spróbować z jakąś inną pozycją. Tak się złożyło, że w bibliotece wpadła mi w oko ta powieść i ją wzięłam :D Kreacja wampirów - morojów - spodobała mi się tutaj. Nie zostali oni przedstawieni sztampowo, Richelle Mead wprowadziła troszkę modyfikacji. Jak, na przykład to, że wplotła do treści moją ulubioną magię - magię żywiołów. Z początku byłam sceptycznie do tego nastawiona, bo wizje tych elementów zwykle nie przypadają mi do gustu i wypadają słabo w porównaniu z moją ulubioną, ale... ta tutaj całkiem mi się spodobała :D Na pewno nie zyskała etykietki ulubiona, jednakże miała jakieś podstawy i autorka konsekwentnie ją opisała. Fajny był też motyw dampirów - obrońców wampirów. Richelle Mead wymyśliła sobie niezły system i ja kupuję go w całości. Gdzieś w tle pojawił się też wątek miłosny - a nawet dwa! (ale nie związane z sobą). Były one dopełnieniem całości i spodobały mi się. Pojawiła się też tajemnica, zagadka - która ostatecznie bardzo mnie zaskoczyła! Nie do końca spodziewałam się, któż to za tym wszystkim stoi, więc... dzięki za tak dobry czas z tą książką, Richelle!


Kilka słów na koniec
Narracja była pierwszoosobowa, prowadzona z perspektywy Rose. Styl autorki okazał się bardzo przystępny. Nie brakowało opisów - jednak nie stawały się one zbyt długie, co naprawdę mnie cieszyło. Richelle Mead bardzo plastycznie opisała stworzony przez siebie świat. Została jeszcze sprawa humoru - pojawiał się, choć nie ukrywam, że gdyby było go więcej, to ta powieść stałaby się jeszcze lepsza :D Do tego Akademię wampirów wręcz się połyka - wystarczyło mi kilka wolnych godzin i książka została przeczytana jednym tchem. Spodobał mi się też klimat akademii - lekcji, treningów, atmosfery lekkiej grozy (spowodowanej pewnymi niepokojącymi rzeczami). Pozostało mi teraz usychać z tęsknoty za drugą częścią :( :( :(  
Podsumowując - Akademia wampirów bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. To powieść o wampirach i ich obrońcach, ale opowiada także o przyjaźni, poświęceniu czy odpowiedzialności. Bohaterów polubiłam, fabuła mnie urzekła. Mogę tylko powiedzieć - Akademio wampirów, witaj w gronie moich ulubionych powieści :D

Ocena: 9/10

A co Wy możecie mi powiedzieć o tej książce? Czytaliście? Zamierzacie? ^_^

I chciałam jeszcze dodać, że paskudnie sobie zaspoilerowałam pewną rzecz, szukając obrazków :( :( :( Zwykle jestem ostrożniejsza, ale teraz nie byłam... i dowiedziałam się niepożądanych na chwilę obecną rzeczy! :( :(

I jeszcze jedna sprawa - do piątku jestem w Krakowie (a wyjeżdżałam w poniedziałek), więc wybaczcie mniejszą aktywnością na Waszych blogach ^_^

I jeszcze jedna rzecz! Ciągle można się zapisać na mój Book Tour! ^_^
Baner jest podlinkowany

czwartek, 15 września 2016

Panika - Lauren Oliver [Book Tour]


Tytuł: Panika
Autor: Lauren Oliver
Wydawnictwo: Otwarte (Moondrive)
Ilość stron: 358
Rok wydania: 2014 (ogólnie), 2016 (Polska)
Seria/cykl: -

Na początku chcę zaznaczyć, że książkę czytałam z Book Touru ^_^ Dziękuję <3

Wyobraź sobie senne, pogrążone w beznadziei miasteczko. Wyobraź sobie dziewczynę, która nie wierzy, że może ją spotkać coś dobrego. Wyobraź sobie grę, w której każdy musi podjąć śmiertelne ryzyko, by wygrać wielką nagrodę - przepustkę do lepszego życia.
Ta gra to Panika. Nikt nie wie, kim są sędziowie, którzy wymyślają zadania i czuwają nad przebiegiem rywalizacji. Uczestnicy zostają zmuszeni do przesunięcia własnych granic, do wyjścia poza strefę bezpieczeństwa, do stawienia czoła najgłębszym lękom.
Dziewczyna ma na imię Heather. Od zawsze pogardzała grającymi w Panikę. Ale kiedy jej chłopak odchodzi do innej, pełna wściekłości, bólu i rozpaczy zmienia swoje podejście i decyduje się przystąpić do rywalizacji. Nigdy nie spodziewała się, że to zrobi. Aż do tego lata.
Czy masz odwagę poznać jej historię?


Kilka zdań o autorze
Lauren Oliver zadebiutowała powieścią 7 razy dziś, jest także autorką trylogii Delirium, thrillerów, książek dla dorosłych i dla dzieci. Jej powieści zostały przetłumaczone na ponad 30 języków.

Bohaterowie
Kreacja bohaterów nie jest zła. Ich charaktery zostały dość dobrze opisane, rzetelnie. Z tym że... raczej ciężko ich polubić. Ja osobiście nie obdarzyłam sympatią żadnej postaci. Heather początkowo niesamowicie mnie irytowała, głównie z powodu jej motywacji przystąpienia do Paniki. Potem mi przeszło, ale coś w jej osobowości ciągle nie pozwalało mi jej lubić. Dodge też... ostatecznie nie podbił mojego serca. Najbardziej jednak znielubiłam Nat. Charakter tej dziewczyny... wkurzał mnie. Bardzo. Przykro mi, że nie obdarzyłam sympatią ani jednego bohatera... zresztą, to podobnie jak w Delirium. Tam też ciężko mi było zaprzyjaźnić się z postaciami. Lauren Oliver chyba nie potrafi stworzyć sympatycznej postaci.

Nie wiem, co to za okładka... (niemiecka?) Ale tak strasznie mi się podoba! *o*
Fabuła
Sam pomysł na tę grę, Panikę, jest całkiem fajny. Początkowo myślałam, że ta powieść należy pod względem gatunkowym do dystopii, ale jakiś czas temu (przed tą lekturą) uświadomiono mnie, że nie, dlatego wiedziałam, czego się spodziewać. Wracając do pomysłu z grą - owszem, był dość interesujący, ale nie odkrywczy czy oryginalny. Książka na pewno dużo by zyskała, gdyby autorka skupiła się na Panice... ale ona połowę powieści poświęciła raczej nieistotnym rzeczom, bardzo się wgłębiała w życie bohaterów, opisując nie tylko ich przeżycia, ale dużo rzeczy, które robili (zwykle niezwiązane z grą). Do tego irytował mnie pewien wątek miłosny (chodzi o Dodge'a i jego wybrankę). Dlaczego? Jak dla mnie, to wziął się znikąd i był zupełnie niepotrzebny. I jeszcze stwierdziłam, że Lauren Oliver nie umie opisać normalnej, zdrowej przyjaźni. Tak było w Delirium i w Panice mamy to samo.


Kilka słów na koniec
Nie jestem zachwycona tą powieścią, jak już pewnie zdążyliście zauważyć. Ale zawiedziona też nie. Nie lubiłam twórczości Lauren Oliver po Delirium i podtrzymuję zdanie, teraz, po lekturze Paniki. Jej styl do mnie nie przemawia. Bywa monotonny i za bardzo opisowy. Książka została podzielona na dwie narracje: Heather i Dodge'a, ale w trzeciej osobie.
Podsumowując - Panika nie jest super książką, ale nie jest też tragiczna. Nie polubiłam bohaterów, jednak ich kreacja została dobrze obmyślona. Fabula natomiast za bardzo skupiała się na życiu postaci niż na samej grze.

Ocena: 6/10  

Czytaliście? Zamierzacie? Podzielcie się swoim zdaniem ^_^

piątek, 9 września 2016

Zgadnij cytat z bajkami!


Już nie pamiętam, która z nas wpadła na ten pomysł, ale podejrzewam, że Kitty, bo ma świetne pomysły ^_^ A ten jest naprawdę genialny <3 Pamiętacie Zgadnij cytat z książkami? To jest coś podobnego, ale z bajkami! Obie z Darią uwielbiamy bajki, więc stwierdziłyśmy, że czemu by nie pobawić się z cytatami z nich? :D I oto jest! ^_^

Zapraszam do czytania i zgadywania! :D

K: Nie wiem, co cię tu przywiodło: los, przeznaczenie/ - Durny koń.
M: Aaaaach, uwielbiam ten cytat ❤ Zaplątani ❤ ❤ 
K: Tak! :)
M: Popatrz, owsianka! Cieszy się, że cię widzi!
K: WTF.... :D Eee, to ja chyba podpowiedź poproszę, bo mnie się to nie kojarzy z niczym... :D
M: No wiesz... xD Myślałam, że to całkiem łatwe :D Podpowiedź: tytuł ma jedno słowo i to jest imię głównej bohaterki, która jest wojowniczką (uczy się tego) 
K: Mulan?  Czyżby to był cytat Muszu? :D
M: Taak! :D  2x taak! xD


K: Jeśli zginę, znajdźcie mi żonę i powiedźcie jej, że ją kocham!
M: Cytat... hm... coś mi to mówi o.O Ale proszę o podpowiedź :)
K: Ten cytat jest wymawiany, kiedy rozpada się Pangea, a grupka przyjaciół trafia na krę lodową, która robi za ich statek :D
M: Czy to Epoka lodowcowa? :)
K: Tak! Dokładnie 4 :)
M: Królewna czy nie, dziś samoobrona to podstawa.
K: Czyżby Merida? :)
M: Tak! 
K: To będzie chyba zbyt proste: Nie zabiłem go, bo był tak samo wystraszony jak ja... Patrząc na niego, widziałem samego siebie. :)
M: Hah, oczywiście że to Jak wytresować smoka! ❤ ❤ ❤ Rzeczywiście chyba trochę za proste xD
K: No, ale miały być ulubione :)
M: Bo jeżeli tylko cokolwiek masz - to oni to biorą.
K: Dom i kwestia Och'a :D
M: Tak ❤ :)
K: Oj, przestań już! To małżeństwo, a nie jakiś koniec świata :)
M: Merida waleczna ❤ Wiedziałam, że się powtórzą xD
K: Ja też wiedziałam i tak, to Merida :)
M: No niby co miałem zrobić? Zablokować słońce? Mogłem, ale miałem mało czasu.
K: Hahahha, Jak wytresować smoka 
M: Tak! xDDD ❤ Uwielbiam ten cytat xD Jest strasznie śmieszny xD
K: I ostatni cytat dla ciebie: Musicie być jak szalona rzeka/ Jak tajfun, który obali mur/ A równocześnie tak tajemniczy/ Jak księżyc, co wygląda tu zza chmur <3
M: Kurczę, kojarzę to, nawet melodię xD Musisz dać mi chwilę xD
K: Obiecałam ci coś z piosenki 
M: To jest chyba z Mulan? 
K: Tak, Shane to śpiewa 


M: I ostatni dla ciebie: Zabójcza broń! A nie wygląda, nie?   
K: Zaplątani i cytat o patelni, taaak 
M: Taaaaak ❤ 

Koniec <3 I jak Wam się podobało? Lubicie bajki? Zgadliście te cytaty? :D 
Zapraszam Was do zabawy! ^_^ Łączcie się w pary i do dzieła ^_^

wtorek, 6 września 2016

Bestia - Alex Flinn


Tytuł: Bestia
Autor: Alex Flinn
Wydawnictwo: Galeria Książki
Ilość stron: 344
Rok wydania: 2007 (ogólnie), 2011 (Polska)
Seria/cykl: Kendra Chronicles - część pierwsza

Jestem Bestią. Niezupełnie wilkiem, niedźwiedziem, gorylem czy psem, ale czymś zupełnie nowym - okropnym stworzeniem chodzącym na dwóch łapach. Stworzeniem z kłami i pazurami, któremu włosy wyrastają z każdego pora skóry. 
Jestem potworem.
Myślicie, że mówię o świecie baśni? Mylicie się. Miejsce - Nowy Jork. Czas - teraz. To nie jest ułomność ani choroba. Pozostanę już taki na zawsze - zniszczony - jeśli nie uda mi się zdjąć czaru.
Tak, czaru, który rzuciła na mnie ta wiedźma z lekcji angielskiego. Dlaczego zmieniła mnie w bestię, która ukrywa się w dzień i grasuje w nocy? Powiem wam. Opowiem wam, jak byłem Kylem Kingsburym, gościem, z którym każdy chciałby zamienić się na miejsca. Miałem pieniądze, świetny wygląd i idealne życie. A potem opowiem wam, jak stałem się doskonale... potworny.


Kilka zdań o autorze
Alex Flinn uwielbia baśnie. Zmusiła obie swoje córki do przeczytania kilkudziesięciu wersji Pięknej i Bestii, pisząc tę książkę... a potem spytała je, jak sobie wyobrażają bestię szukającą dziewczyny dla siebie w Nowym Jorku. Mieszka w Miami.

Bohaterowie
Wszyscy wiedzą, że uwielbiam baśnie czy bajki... A Piękna i Bestia jest jedną z moich ulubionych! Dlatego fajnie, że Bestia, ten retelling, wpadła mi w ręce :) Znowu stwierdzam, że pisanie recenzji książki po kilku miesiącach nie jest dobrym pomysłem... bardzo nie jest xD Myślę o bohaterach Bestii i nie wiem, od czego zacząć. Muszę Wam powiedzieć, że nie byłam i nie jestem jakoś super bardzo oczarowana tą pozycją. Bohaterowie opisani na kartach tej powieści byli po prostu... rzeczywiści. Wczułam się w ich losy, aczkolwiek żadnej postaci bardziej nie polubiłam, choć też nie jestem do nich neutralnie nastawiona. Najlepsza kreacja to tytułowa Bestia - zwany też Kylem albo Adrianem. Swoją drogą, bardzo spodobała mi się symboliczna zmiana imienia. Lubię też, gdy bohaterowie przechodzą ewolucję... a tutaj Alex Flinn naprawdę się spisała. Co do Lindy (to taka Bella) - znacznie bardziej wolę jednak tę disneyowską wersję, bo chociaż ta w Bestii miała charakterek, to jednak... czasami bywała irytująca. Czasami. Ale nie uważam tego za jakiś duży minus, tym bardziej, że miała prawo taka być (naprawdę, wszyscy wiemy, że Bestia więzi Bellę). Najfajniejszy chyba była Will - ślepy nauczyciel Kyle'a. Jeśli już miałabym wybierać ulubioną postać - byłby to on ^_^


Fabuła
I w tym punkcie chcę Wam powiedzieć, że troszeńkę się rozczarowałam :( Wspominałam Wam już, że Bestia to retelling Pięknej i Bestii i... oczekiwałam więcej zmian w historii wprowadzonych przez autorkę. Więcej czegoś... nowego. Bardziej zaskakującego. Alex Flinn natomiast, chociaż osadziła swoją powieść w czasach współczesnych, opisała prawie że (z drobnymi zmianami, naturalnie) taką samą historię, jaką już chyba wszyscy znają. Czekałam na coś, na chociaż jeden element nowy i się zawiodłam :( Jednakże pomimo tego, że ta opowieść nie jest zbyt innowacyjna - została bardzo dobrze opisana. Autorka w fajny i ciekawy sposób splotła wszystkie wątki. Do tego spodobał mi się (bardzo! :D) pomysł z czatem! To trzeba przeczytać, żeby zrozumieć. Coś super! :D


Kilka słów na koniec
Styl Alex Flinn jest lekki i młodzieżowy. Nie zasypuje nas męczącymi opisami, za co chwała jej :D Genialnie opisała rozterki Kyle'a i jego przemianę. Jeśli chodzi o humor - pojawiał się. Nie w dużych ilościach, jednak na pewno go nie zabrakło (szczególnie te czaty! :D) Narrację prowadził sam Kyle, co dla mnie było dobrym posunięciem, bo fajnie było poznać zakątki umysłu Bestii :D Zakończenie natomiast... cóż, nic niespodziewanego (zresztą, jak cała książka), ale spodobało mi się ^_^ 
Podsumowując - Bestia to dobrze napisany retelling, aczkolwiek zabrakło mi elementów takich innowacyjnych (które chyba najbardziej uwielbiam w retellingach <3). Bohaterowie zostali dobrze opisani, szczególnie Kyle i jego ewolucja.

Ocena: 8/10

Czy Wam polecam? :D Cóż, myślę, że zawsze warto spróbować :D szczególnie jeśli, jak ja, lubicie retellingi :)

Aha i dopiero zamierzam obejrzeć ekranizację :D Ktoś z Was ją widział? :D

Zapisy na Book Tour jeszcze trwają! Ciągle są miejsca :)

sobota, 3 września 2016

Słowo klucz by Kitty & Meredith


Co to jest, zapytacie? Otóż KittyAilla wymyśliła nową zabawę i wciągnęła mnie do niej ^_^ Cieszę się, że to zrobiła, bo było fajnie! W skrócie chodzi o to, by dwie osoby wybrały po pięć książek i utworzyły do nich pięć słów kluczowych. Potem na przemian trzeba je sobie zadawać (podając trzy) i zgadywać! Szczegółowe zasady poniżej :D

Zasady by Kitty & Meredith
1. W zabawie biorą udział 2 osoby.
2. Zabawa stanowi rodzaj pewnej rywalizacji, gdzie każda poprawna odpowiedź bez użycia kół ratunkowych to 3 punkty, po użyciu jednego koła - 2 punkty, a po użyciu drugiego - 1 punkt. W przypadku nieodgadnięcia tytułu lub trzech pomyłek - przydziela się 0 punktów.
3. Każda osoba wybiera 5 książek czytanych przez obydwie uczestniczki/uczestników i dobiera do nich po 5 słów kluczowych, kojarzących się z książką jak najbardziej jednoznacznie. Książki mogą się powtarzać, a ich tytuły nie są zdradzane przeciwnikowi, dopóki ten sam ich nie odgadnie lub nie straci żyć.
4. Rundę rozpoczyna zawodnik młodszy. Podaje on 3 słowa kluczowe. Jeśli przeciwnik poprosi o koło ratunkowe, podaje kolejne (są dwa koła ratunkowe na każdą książkę). Potem zabawa idzie na przemian.
5. Koło ratunkowe przysługuje uczestnikowi, który nie stracił jeszcze swoich żyć na daną książkę.
6. Każdy uczestnik posiada na daną książkę po 3 życia. Życie traci się w przypadku złej odpowiedzi.
7. Wygrywa osoba z większą ilością punktów. Punkty można zapisywać w dowolny sposób, ale pewnie najłatwiej będzie w tabeli :)

To już koniec teorii, przechodzimy do praktyki! :D



Magia
Kapitan
Bunt

Siła trucizny - błąd
Koło ratunkowe: Turniej
Szklany tron - tak


Porwanie 
Zaginiony ojciec 
Elfy

Artemis Fowl - tak


Wyobraźnia 
Przyjaźń na wieki
Gliniana tabliczka

Ania z Zielonego Wzgórza - tak


Epidemia
Bal królewski
Zaginiona księżniczka

Cinder - tak


Dziewczyna
Płaszcz
Śmierć

Koło ratunkowe: Proca
Królewski zwiadowca - tak


Przepowiednia
Śmierć bliskiej osoby
Tajne stowarzyszenie

Czerwień rubinu - błąd
Harry Potter i Zakon Feniksa - tak


Walka
Trójkąt miłosny
Łuk

Igrzyska śmierci - tak


Grupony
Kopuła
Rozdzielone rodzeństwo

Nowa Ziemia - tak


Śmieszna przyjaciółka
Pomyłka
Krew

Czerwień rubinu - tak


Świątynia
Trójkąt miłosny
Nauczycielka

Zbuntowane anioły - tak



Na koniec mam dla Was jeszcze tabelkę z wynikami ^_^



Jak widzicie - świetnie nam poszło ^_^ Zabawa była strasznie fajna, trzeba było trochę pogłówkować... :D

Postanowiłyśmy z Kitty, że fajnie będzie kogoś nominować, więc zapraszam do zabawy PaulinęAmeruję oraz wszystkich, którzy mają ochotę na tę zabawę. Łączcie się w pary i do dzieła! :D  

Co powiecie? Podoba Wam się nasza nowa zabawa? :D