piątek, 2 grudnia 2016

6 rzeczy, które pewnie tylko mnie irytują w blogosferze

Na ten temat powstało już całe mnóstwo postów, wiem. Ale i ja postanowiłam dorzucić do tego swoją cegiełkę, tym bardziej, że ani razu nie spotkałam się z zarzutami, które mnie denerwują :D Pomysł na napisanie takiego posta przyszedł, kiedy po raz kolejny odwiedziłam jeden z blogów i się zirytowałam na rzecz zawartą w punkcie 1, która jest chyba najbardziej IRYTUJĄCA spośród tych wszystkich.
UWAGA: nie chcę nikogo obrażać, to są po prostu moje przemyślenia. Ale jeśli ktoś ma kontrargumenty - z chęcią ich wysłucham w komentarzu :D 



1. GDY AUTOR BLOGA NIE ODPOWIADA NA KOMENTARZE. W OGÓLE

Serio, czy to jest takie trudne? Ja wręcz tego nie cierpię, mam wrażenie, że autor nie utrzymuje więzi z czytelnikami. A do tego nie powstają żadne dyskusje i jest po prostu... nudno. Ja sama nie zawsze odpowiadam na wszystkie komentarze, bo na niektóre się nie da odpowiedzieć jakoś produktywnie, więc sobie to odpuszczam. Ale żeby nie odpowiadać W OGÓLE? Czy Was nawet nie kusi, kiedy ktoś się rozpisze - odpowiedzieć na to chociaż jednym zdaniem? Niedawno miałam właśnie przypadek, kiedy weszłam na bloga, by sprawdzić, czy autor odpowiedział - i pustka. Zapomniałam, że to jeden z tych blogów, gdzie autor nie odpowiada :') 

2. GDY NA BLOGU NIE MA OPCJI "NOWSZY POST" I "STARSZY POST"

A do tego najlepiej jeszcze brak archiwum i etykiet :') Ale brak tych opcji najbardziej mnie irytuje, ponieważ od razu, gładko i pięknie, mogę przejść do sąsiadującego posta i nie ma problemu. A kiedy nie mam takiej możliwości - po prostu tracę czas i się denerwuję, bo muszę szukać innego sposobu na przejście do interesującego mnie posta.   

3. GDY NIE MA ZAKŁADKI "O MNIE" (ALBO CZEGOŚ W TYM STYLU) NA BLOGU

Uwielbiam dowiadywać się, kto się kryje za tymi wszystkimi recenzjami i książkami! Kiedy wpadam na nowego bloga - pierwsze, co robię, to szukam takiej zakładki. Jestem skłonna nawet opuścić bloga, na którym takiej zakładki nie ma. Nie cierpię czytać recenzji, nie wiedząc, kto tak naprawdę je pisze - takie posty są wtedy dla mnie jakieś bezosobowe.

4. GDY NIE MA ŻADNEGO SPISU RECENZJI NA BLOGU

Najbardziej preferuję oczywiście typowe 'spis recenzji' albo coś takiego. Gorzej, gdy jest samo archiwum albo etykiety, ale jeszcze da się znieść. Wolę jednak mieć wszystko w jednym i rzucić tylko okiem na tytuły i autorów, by zobaczyć, co dana osoba czyta. Kiedy nie widzę czegoś takiego na nowym blogu - od razu sobie idę. Nie wiem, co autor recenzuje, więc nie zostaję. 

5. GDY AUTOR BLOGA NIE PODAJE W RECENZJI, KTÓRA TO CZĘŚĆ SERII ALBO, CO GORSZA, W OGÓLE NIE MÓWI, CZY TO JAKAŚ SERIA

No szlag mnie trafia po prostu. Nie mam czasu, by sobie samemu tego szukać i chcę mieć wszystko czarno na białym.

6. GDY NA BLOGU JEST CZARNE TŁO I BIAŁA CZCIONKA

Moje oczy po prostu krwawią. Nie mogę nawet przeczytać tekstu do końca, za bardzo się męczę. A przecież o wiele lepiej by było z szarą czcionką.......

Dobra... wylałam swoją irytację, teraz jestem ciekawa, czy to są rzeczywiście rzeczy, które irytują tylko mnie, czy ktoś się ze mną zgodzi. Piszcie w komentarzu!! ^_^

I jeszcze raz: ten post nie ma na celu obrażenia kogokolwiek!

47 komentarzy:

  1. Zepsułam sobie nadgarstek i ciężko mi się pisze, ale muszę skomentować :D Jeśli chodzi o komentarze- sama ostatnio to zaniedbałam, ale wiem że odpowiem- jak nie na większość to chociaż na kilka. Podziwiam osoby, które odpowiadają na setki komentarzy dziennie- to się nazywa więź z czytelnikami <3 Co mnie denerwuje?Też miałam pisać taki post, ale odłożyłam go w czasie- jak zresztą masę innych pomysłów. Aktualnie wkurzam się na recenzowanie książki, która swoją premierę będzie mieć dopiero za np. 1,5 miesiąca. Wtedy jakoś nie widzę przyjemności w fakcie "premiery". :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co za poświęcenie!!! :o <3 xD
      No spoko, Ty odpowiadasz na komentarze, także aprobuję xDDDD Mnie chodziło o taką sytuację, gdy ktoś zupełnie, w ogóle tego robi :c To jest irytująco przykre :(
      Hm, mnie to recenzowanie nie wkurza, ale rozumiem podejście :D

      Usuń
  2. Ja zawsze staram się odpowiadać na wszystkie komentarze. Chociaż niestety nie zawsze mi się udaje odpowiedzieć na wszystkie, to chociaż na kilka. I może mnie to jakoś bardzo nie irytuje u innych, jak tego nie robią, ale lepiej jak odpowiadają, no bo wiadomo...
    Jeśli chodzi o etykiety, to ja mam tylko te dot. oceny ktorą dałam książce, bo nie widzę sensu robienia etykiet, skoro jest archiwum, spis recenzji i spis postów okołoksiążkowych. Wszystko można znaleźć i bez etykiet :) I mnie też denerwuje jak nie ma sposu recenzji...
    Ja mam zakładkę "O mnie", ale robiłam ją w momencie założenia bloga, czyli dwa lata temu... Może wypadałoby ją zaaktualizować? Musze nad tym pomyśleć... Ja też lubię się dowiedzieć czegoś na temat autora, ale kiedy tego nie ma to trudno. Co ja sie będę denerwować?
    Ja ogólnie nawet podaję jak nazywała się poprzednia część i jaka jest następna :D Ale to chyba oczywiste, że powinno się podać jaka to seria i która jej część. To też mnie irytuje powiem szczerze. Ja ogólnie lubię jak jest metryczka (i wkurza mnie jak jej nie ma) bo wtedy wiem dokładnie wszystko od razu i nie muszę gdzieś tego wyszukiwać :)
    Ja ogólnie nie lubię tego polączenia czarny tło, biała czcionka lub odwrotnie. To znaczy to oczywiście klasyczne połączenie, ale mi chodzi, że na blogu :) Według mnie jak jest biale tło (oczywiście nie mam zamiaru ciebie obrażać, bo u ciebie właśnie tak jest) i czarna czcionka to z ekarnu bije na mnie taka jasność, że trudno mi czytać. Z drugiej strony jak jest czarne tło i biała czcionka to oczopląsu można dostać i jeszcze gorzej jest. Ja preferuję ciemne tło (niekoniecznie czarne, ale ciemne) i szarawą czcionkę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie zawsze odpowiadam na wszystkie komentarze (o czym zresztą pisałammmm) ^_^ Ale naprawdę nie wiem, jak można w ogóle nie odpowiadać na komentarze.....
      Co do tych etykiet - szczerze mówiąc, to ja rzadko kiedy z nich korzystam u siebie czy u innych :D Rzeczywiście one często są niepotrzebne, kiedy jest archiwum i spis recenzji ^_^
      Zwykle też podchodzę na luzie do wszystkiego (może dlatego że kiedyś irytowało mnie WSZYSTKO i trzeba to było jakoś zminimalizować), ale to są takie rzeczy, które naprawdę mnie irytują i nic się nie da z tym zrobić xD
      I chyba nigdy tego nie wspominałam - ale uwielbiam u Ciebie to z tymi częściami! Od razu czuję się taka zorientowana w temacie! :D Brak samej metryczki, o dziwo, nie denerwuje mnie aż tak bardzo - zresztą, teraz to chyba każdy blog recenzyjny taką posiada ^_^
      Na temat tego wyglądu bloga już też rozmawiałyśmy pod jakimś postem u Ciebie :D Dla mnie białe tło jest właśnie spoko, moje oczy nie męczą się w żaden sposób przy czytaniu ^_^

      Usuń
  3. Z tym odpowiadaniem na komentarze to trochę skomplikowane ;). Kiedyś stwierdziłam, że fajnie byłoby w końcu na nie zacząć odpowiadać, nawiązać jakąś więź z czytelnikami. Jednak gdy zaczęłam to robić, stwierdziłam, że to jest trochę bezcelowe - większość osób po prostu nie wraca na blogi, by sprawdzić, czy ktoś coś napisał. Nie chciałam też nabijać suchych komentarzy, których nikt nie czyta. Teraz, gdy założyłam disqusa, staram się więcej komentować, bo wiem, że te osoby dostaną powiadomienie, ale też nie robię tego do wszystkich komentarzy. Czasami po prostu, choć nie wiem jak bardzo bym się starała, nie mogę wymyślić odpowiedzi, a nie chcę robić tego na siłę i nie chcę, żeby to wyglądało sztucznie :D.

    Nie ma u mnie zakładki "O mnie" :P. A to właściwie dlatego, że ja nie lubię pisać o sobie i mam wrażenie, że to nikogo nie interesuje. Mam w planach post "50 faktów o mnie", ale najpierw muszę jakoś znaleźć te fakty XD

    U mnie na blogu jest prawie wszystko - posegregowane etykiety, spis recenzji, spis postów tematycznych, archiwum i tylko gadżetu szukaj brakuje, który gdzieś się zgubił przy zmianie szablonu. Nigdy nie wiem, co kto woli, więc wolę dać wszystko :D.

    Kiedyś miałam pod recenzją rozpiskę wszystkich tomów w serii, ale stwierdziłam, że pewnie i tak to nikogo nie interesuje, więc pozbyłam się tego. Będę musiała do tego wrócić :D.

    Jestem fanką minimalizmu, więc u mnie na blogu panuje czerń i biel i właśnie takie szablony lubię najbardziej, ale szczerze mówiąc, nawet te najbardziej drastyczne dla oczu kombinacje mi nie przeszkadzają. Czytam i komentuje blogi głównie z komórki, więc dopóki jest włączona dla nich wersja, jest dobrze :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, ja też nie odpowiadam na wszystkie komentarze :D Z tą bezcelowością poniekąd się zgodzę, bo rzeczywiście trafią się osoby, które nie wracają, ale zawsze są też takie (przynajmniej u mnie), które jednak wracają i nawiązuje się jakaś dyskusja ^_^ Ja zawsze też staram się wracać na blogi innych, by zobaczyć, czy pojawiła się jakaś odpowiedź na mój komentarz, ale niekiedy nie mam czasu albo zapominam...
      Ja tam zawsze się interesuje autorami blogów i naprawdę lubię dowiadywać się o nich czegoś z ich życia :D
      Jestem jak najbardziej za powrotem rozpiski tomów :P xDDD

      Usuń
  4. Zgodzę się z nie odpowiadaniem na komentarze, chociaż sama rzadko odpisuję. Między innymi z tego samego powodu co moja poprzedniczka - ludzie po skomentowaniu już nie wracają. Poza tym rzadko otrzymuję jakieś komentarze poza "fajna, dla mnie" "zainteresowała mnie". Ale kiedy ktoś zada pytanie to zawsze odpowiadam. Zdarzało się nie raz, że pytałam kogoś o coś i zero odpowiedzi. Przestałam takie blogi odwiedzać...

    Nie zgodzę się kompletnie z punktem numer 3 - mnie takie zakładki nie interesują, a sama nigdy takowej nie będę miała. Dlaczego? Po pierwsze, nie lubię mówić o sobie. Myślę, że spokojnie można mnie poznać poprzez recenzje, tak samo ja poznaję autorów blogów jako czytelnik. Po drugie, nie lubię mieszać prywaty z blogiem. Nie lubię czytać osobistych postów u innych i dlatego nie praktykuję tego u siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się właśnie wydaje, że niektórzy jednak wracają i zresztą, ja wierzę w ludzi :D Dlatego odpowiadam na komentarze (ale nie na wszystkieeee) ^_^
      Ochhhh, widzę, że mamy zupełnie różny pogląd na punkt nr 3 :D Może to dlatego że ja lubię poznawać nowych ludzi i fascynuje mnie, ile jest różnych osobowości na świecie! Zresztą, kiedy poznaję autora bloga, łatwiej mi wtedy odróżniać same blogi, a wiadomo, że tych jest całe mnóstwo... ;) Oczywiście, że dzięki samym recenzjom można poznać też autora bloga, jednak zanim pójdę na takie spotkanie, lubię mieć przed tym już jakiś wstęp w postaci takiej zakładki 'o mnie' ;)

      Usuń
  5. Ja też nie lubię nie odpowiadać na komentarze. Jak tylko mogę staram się coś napisać, a jeżeli tego nie mogę zrobić, bo Blogger mi na to nie pozwala to daję ten +1 żeby osoba komentująca wiedziała, ze to przeczytała. Co do zakładki "o mnie" to mi tam w sumie jakoś to nie przeszkadza, no chyba, że kogoś na bieżąco śledzę to fajnie jest wiedzieć o niej trochę więcej niż tylko to co pisze w recenzji :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już mówiłam - lubię wiedzieć, kto kryje się za postami publikowanymi na blogu, wtedy nabierają one dla mnie więcej charakteru i kształtu :D

      Usuń
  6. mnie najbardziej denerwują: nie odpowiadanie na komentarze (wcale) i nieinformowanie o tym, że książka to któraś część jakiegoś cyklu. co do innych to... w święta zabieram się za robienie tych zakładek, obiecuję :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Co prawda ja rzadko odpowiadam na komentarze, tak jak ktoś wyżej pisał, myślę, że niewiele osób wraca na bloga, aby sprawdzić czy dostał jakąś odpowiedź. Natomiast, gdy w komentarzu jest jasno podane pytanie, zawsze staram się rozwiać wątpliwości. Co do reszty punktów, masz rację, łatwiej jest przeglądać czyjegoś bloga, gdy wszystko jest ładnie i jasno poukładane. :)

    Pozdrawiam oraz zapraszam.

    http://secretsofbooks.blogspot.com/2016/12/kod-kathy-reichs-i-brendan-reichs.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już pisałam - ja tam uważam, że jednak parę osób wraca i to dla nich warto się produkować :P

      Usuń
  8. Kiedyś odpowiadałam na komentarze sporadycznie, dlatego że i tak większość osób nie wiedziała o moich odpowiedziach, bo wątpię, aby komuś chciało się sprawdzać każdego bloga, którego komentuje, czy ktoś mu czasem czegoś nie odpisał. Teraz natomiast robię to o wiele częściej, ponieważ przerzuciłam się na Disqus i dzięki temu o wiele łatwiej nawiązać z kimś krótką rozmowę w komentarzach, bo tej osobie automatycznie wyświetla się powiadomienie o odpowiedzi.
    Też denerwuje mnie, kiedy na blogu nie ma spisu recenzji, bo czasami interesuje mnie, co jakiś konkretny bloger sądzi o danej książce, więc taki spis byłby dużym ułatwieniem.
    A co do czarnego tła i białej czcionki, to jeszcze nie natknęłam się na takie zestawienie, ale wyobrażam sobie, że to dopiero musi razić po oczach. Za to, kiedy jest na odwrót (białe tło, czarna czcionka) to bardzo przyjemnie czyta mi się posty na takim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam zawsze staram się wracać, by zobaczyć, czy pojawiła się odpowiedź na mój komentarz - a poza tym (tak mi właśnie przyszło do głowy XDD), kiedy pojawia się nowy post u kogoś na blogu, to przy okazji zawsze klikam jeszcze w te wcześniejsze, by zerknąć, czy coś tam się nie zadziało nowego :P Więc to takie trochę 'przy okazji' ;)
      Disqus to rzeczywiście spore ułatwienie i kiedyś nawet myślała, czy nie zrobić tego u siebie, ale ostatecznie zrezygnowałam... może jeszcze kiedyś zmienię zdanie :P
      Bardzo razi! :| A blogi z białym tłem i czarną czcionką mnie też bardzo przyjemnie się czyta ^_^

      Usuń
    2. Ja też czasami zerkam, czy nie pojawiła się odpowiedź na mój komentarz (nawet teraz tak zrobiłam :D), ale jednak robię to w przypadku blogów, których autor zawsze na te komentarze odpowiada. Ja z Disqusa jestem bardzo zadowolona, bo odkąd go zainstalowałam, częściej zdarzają mi się sytuacje, gdy ktoś odpowiada jeszcze na moją odpowiedź do komentarza. To po prostu takie ułatwienie :)

      Usuń
  9. Zgadzam się z odpowiadaniem, a raczej brakiem odpowiedzi na komentarz. Zawsze staram się odpowiedzieć mojemu czytelnikowi, nie chcę, żeby czuł się pominięty, chce, żeby wiedział, iż go szanuję. Nie odpowiadanie na komentarze, to trochę tak, jakby ktoś wszedł do naszego domu, powiedział dzień dobry, a my mielibyśmy to głęboko w nosie. Owszem czasami zdarza mi się odpowiedzieć dopiero po jakimś czasie na komentarze, ale zawsze staram się to robić. Muszę również przyznać, że nie ma u mnie spisu recenzji, ale pracuję nad tym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Choć czasem trudno odpowiedzieć na komentarz, kiedy taki nie zawiera nic, do czego można by się odnieść, to wtedy nie odpowiadam, bo pewnie i tak wyszłoby sztucznie, ale zgadzam się - fajne porównanie z tym domem :D

      Usuń
  10. Hmm blogi, na które zaglądam regularnie i komentuje to raczej takie, których autor odpowiada na komentarze, także z tym problemu nie mam. Z tym, że sama u siebie odpowiadam na nie tylko wtedy, kiedy wiem, że "jest po co" - jeśli miałabym tylko przytaknąć, albo się zgodzić to uznaję, że nie ma sensu, bym "traciła czas" na to i nabijała sobie ich ilość ;) A poukładanie postów na blogu bardzo lubię: dlatego mam i etykiety, i archiwum, i spis postów podzielony na recenzje i zwykłe posty <3 Porządek musi być!
    drewniany-most.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo zazdroszczę, bo mam kilka takich blogów, które lubię, ale autorzy nie odpowiadają na komentarze... i zawsze tak przykro jest, kiedy tam wracam i znowu nie widzę odpowiedzi :(
      Jasne, też nie odpowiadam na wszystkie komentarze, bo czasami nie ma to sensu :D
      Oczywiście, że musi być! U mnie mam nawet coś takiego jak 'wyszukaj' :P

      Usuń
  11. Kilka rzeczy sama mam źle, więc masz rację - czas to nadrobić! Już piszę coś o mnie!
    Co do odpowiedzi na komentarz - czasem jeizwykle ciężko jest odpowiedzieć cokolwiek na komentarz "Na pewno przeczytam!" albo "Super post!"... Oczywiście, staram się coś napisać, ale to ciężkie... Aczkolwiek, z drugiej strony, rzadko sprawdzam, czy inni autorzy odpowiadają na moje komentarze z tego powodu, że rzadko pamiętam na co u kogo komentowałam... U tutaj działa świetnie Disqus, o którym pisała już Klaudia... Bo wiem, że dostanę komunikat, że X odpowiedział na mój komentarz. Dlatego czasem, gdy widzę, że nie ma Disqusa, nawet nie chce mi się komentować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, na takie komentarze to nie ma się co produkować ;) Sama staram się unikać pisania takich komentarzy, ale przyznaję się, że mi się zdarzają, kiedy już kompletnie nie wiem, jak się odnieść do postu, a chcę dać znać, że przeczytałam :c
      Dlatego na blogach, które odwiedzam, przy okazji nowego postu - za jednym razem sprawdzam też te stare i od razu wiadomo, czy to skomentowałam, czy nie oraz czy pojawiła się odpowiedź :D
      Disqus jest ok, ale jakoś nie widzę go u siebie na blogu :D

      Usuń
  12. Ja nie odpowiadam na komentarze zazwyczaj z powodu tego, które przytoczyły poprzedniczki. Chyba jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby ktoś dał znać, że przeczytał moją odpowiedź, więc nawet nie wiem, czy czytają. Jeżeli ktoś chce się mnie o coś zapytać to jest podany e-mail. Zresztą uważam, że każdy bloga prowadzi jak chce, nie ma żadnych wytycznych co do tego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóżżżż, jak już pisałam - wierzę w ludzi i wierzę w to, że chociaż część z nich wraca i czyta :D Nawet jedna duszyczka ^_^
      No pewnie, czy ja komuś coś narzucam? :P (tak trochę odebrałam ostatnie zdanie w Twoim komentarzu :D)

      Usuń
  13. Piszę bloga od 2 lat, napisałam 213 recenzji, nie mam czegoś takiego jak spis recenzji czy etykiety. I co z tego? No nic. Trochę nie rozumiem jak można skreślić jakiegoś bloga tylko dlatego, że nie ma tego czy tamtego. Pierwszy raz słyszę, żeby w taki sposób oceniać blogi. Chyba bardziej liczy się treść niż sam wygląd.
    Ja na blogu mam tylko pasek "wyszukaj" więc jeśli kogoś interesuje coś konkretnego to może sobie wpisać i już.
    Na komentarze nie zawsze mam czas odpisywać. Od ostatnich 2 miesięcy ledwo mam czas na pisanie, ale planuję w przerwę świąteczną wszystko nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ughhhh, chyba źle mnie zrozumiałaś xD Tu nie chodzi o wygląd, chodzi o porządek. A przynajmniej kontrolowany chaos. Lubię łatwo i wygodnie odnajdywać się na czyichś blogach po prostu ;) (a samo 'wyszukaj' czasami może nie wystarczać :P już nieraz miałam tak, że nie pamiętałam tytułu albo autora książki, a wiedziałam, że dana osoba to recenzowała - etykiety były tu NAPRAWDĘ pomocne :D)
      I ja nie mam czasu ;) Ale skoro znajduję czas na pisanie bloga (tak jakby xD), to i na odpowiadanie na komentarze się znajdzie ;) Dla chcącego nic trudnego ^_^

      Usuń
  14. Z komentarzami absolutnie się zgadzam. Sama nie odpowiadam na wszystkie, bo czasami trudno mi coś napisać- coś konkretnego, a nie jakaś głupotę, ale staram się jak mogę ;)
    Czarne tło i biała czcionka też mi przeszkadzają. Nie są zbyt przyjemne dla oka.
    Spisu recenzji nie mam, ale od dużego czasu się nad tym zastanawiałam - chyba muszę to w końcu ogarnąć ;)
    Pozdrawiam cieplutko!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się staram zawszeeee :D
      Serio nie masz spisu recenzji? xD U Ciebie nawet tego nie zauważyłam :P

      Usuń
  15. Ooooo, zgadzam się z komentarzami! :D Chociaż przyznam sie bez bicia - ostatnio trochę to zaniedbuję, ale wszystko przez to, że będąc na humanie i mając takiego nauczyciela od historii jakiego ja mam - idzie się wykończyć xD a ja i tak nie uczę się systematycznie :D

    Mnie denerwuje kiedy widzę przepiękny stosik książek zdobytych przez kogoś w ostatnim miesiącu i podane są same tytuły tych książek. Ja zawsze staram się coś o nich napisać - jak dana książka do mnie trafiła, ile za nią zapłaciłam i gdzie ją kupiłam/wypożyczyłam. Dzięki temu informuję innych o promocjach danych księgarni i może komuś uda się jeszcze wyhaczyć coś ciekawego. Kiedy widzę u kogoś cenę za książkę i miejsce z którego się ja kupiło to zawsze chętniej ogląda mi się taki stosik (dziwneee? - pewnie tak, ale cóż poradzę? xDD). Kiedyś dzięki pewnej blogerce która podała linka do księgarni gdzie kupiła książkę, upolowałam Angelfall za 8 zł! Inaczej nawet nie wiedziałabym o istnieniu tej księgarni.

    Pozostałe rzeczy, które podałaś raczej mi nie przeszkadzają.
    Pozdrowionka! :P
    http://recenzjeklaudii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teżżż jestem na humanie xD I mam okropną polonistkę o.O Ale gorsza jest chyba matematyczka, bo NAPRAWDĘ mnóstwo zadaje o.O Oszaleć idzie... dlatego z czasem u mnie kiepsko, ale staram się jak mogę :D Na komentarze zwykle odpowiadam po czasie, ale odpowiadam :D
      Ooo, w sumie to mnie coś takiego nie denerwuje, ale rzeczywiście też wolę stosiki z opisem :D Są takie ciekawsze jakieś :D

      Usuń
  16. Z 4 to ja się zgodzę. ;D U mnie na blogu chyba jest starszy post, nowszy post... :D CHYBA tak. ;D A co do komentarzy ja się staram odpowiadać, ale teraz mam takie zaległości od tygodnia, że dopiero teraz nadrabiam zaległości u innych. ;D A za swoje zabiorę się pewnie jutro, albo dziś w nocy na telefonie, o ile się będzie dało. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ufff, to dobrze, że się zgadzasz, bo już widziałam tu delikatne oskarżenia w komentarzach :P
      No cóż, ja zaległości też mam mnóstwo, ale jakoś trzeba sobie radzić, co nie? :D

      Usuń
  17. I już na 1 punkcie mnie okrzyczała xDD
    No czasem odpowiem, ale przeważnie nie zawsze mi to wychodzi :( Walczę z tym! :D
    A z resztą się zgadzam :D Wszystko podane i jest pięknie, a nie szukasz, a potem się okazuje że było w najmniej oczekiwanym miejscu ;/

    Nominowałam cie do tagu :D
    http://coraciemnosci.blogspot.com/2016/12/przygotowania-do-swiat-book-tag.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no, Ty odpowiadasz na komentarze... czasem :D Choć rzeczywiście czasem tak wchodzę na Twojego bloga i patrzę na smutny komentarz bez odpowiedzi xD (wiem, że dostaję powiadomienie o odpowiedzi, ale zawsze mógł być jakiś błąd i wolę sprawdzić xDD)
      Właśnie!! I ile czasu straconego :P

      Postaram się wykonać TAG przed świętami albo w święta <3 :D

      Usuń
    2. Bo mam te liche komentarze google + i nie każdemu mogę odpisać nawet jakbym chciała a czasem mam ochotkę :( musze to usunąć w pierony tyle że komentarze sie skasują i weź ogarnij blogera :(

      Usuń
    3. Kurczęęęę, to rzeczywiście kiepsko :( Też niezbyt przepadam za komentarzami google+ :/

      Usuń
  18. Nie mam spisu recenzji, ale mam aktywną opcję wyszukiwania. Bloga prowadzę raczej dla utrwalenia wrażeń po przeczytaniu książki, tak aby nie pogubić się w natłoku czytanych książek, może dlatego bardziej liberalnie podchodzę do książkowych blogów, niech każdy ma lub nie ma tego, co uważa za słuszne. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnieeee, przecież nikomu niczego nie nakazuję xD

      Usuń
  19. Myślę, że dobrze, że napisałaś takiego posta. Nie uważam żeby miał on kogoś obrażać. Ja sama raczej stosuję się do wszystkich podpunktów, które opisałaś, więc mogę odetchnąć z ulgą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, ludzie są różni :D Wolałam coś takiego napisać, bo potem jeszcze wytworzyłyby się jakieś hejty czy coś..... chociaż i tak mogą powstać xD No ale xD Lepiej się z tym czuję, kiedy to napisałam xD

      Usuń
  20. Kurna felicja! Ostatnio, zaraz jak wrzuciłaś tego posta to przyleciałam, żeby poczytać - a Ty przy pierwszym punkcie mnie zgasiłaś xD
    Serio, wróciłam do siebie, żeby po odpowiadać na zaległe komentarze. Zazwyczaj staram się od razu odpowiadać - ale wiesz, tu zapomniałam, tu lekcje, tu coś. I tak się zebrało trochę. Ale nadrobiłam! :D
    Luju! Jak ja nie cierpię, kiedy nie ma archiwum! Serio lubię zobaczyć ile ktoś 'w tym siedzi' :)
    Jest! Myślałam, że tylko ja mam jakiegoś takiego pierdzielca, że uwielbiam czytać zakładkę 'o mnie' xD Czujesz wtedy, że ten ktoś jest i pisząc komentarz piszesz do niego - a nie w internetową przestrzeń :")
    Spis jest obowiązkowy :D
    To chyba mogę Cię czasem wkurzać xD Znaczy, jeśli to seria/cykl/saga/ czy coś tam innego - to zawsze podaje - a jak pojedyncza książka to milczę i nic nie wspominam xD
    Miałam tak chyba kiedyś xD Ale oczy bolały xD Oczoplons zmotywował mnie, żeby to zmienić xd lubię swój wzrok xDD
    Buziaki! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, przepraszam xD
      Archiwum musi być, a co xDDD
      No dokładnieeeee, ja nie tylko pisząc komentarz, ale też czytając posta, czuję taką większą więź jakąś xDDD
      Pamiętam Twój poprzedni wygląd bloga i tak - naprawdę oczopląsu można było dostać xDDDD Ale dobrze że już nie :D

      Usuń
  21. Dobra, ja kiedyś nie odp na komentarze, ale z zupełnie innego powodu - ja odpowiadałam, gdy ktoś mnie o coś pytał :P Potem jednak zaczęłam odp na wszystkie :P
    Śmieszy mnie, bo większość rzeczy, która cię irytuje przewijała się przez mojego bloga, a ty wiernie go czytałaś :D Np. długo przecież nie miałam spisu recenzji :P Zrobiłam go dość niedawno, bo i mi to ułatwia sprawę :P Zakładki o mnie też stricte nie mam, ale mam ten krótki opisik :P
    Za to zawsze mam rozwijane archiwum! I mnie irytuje, jak ktoś ma inne, bo ja zazwyczaj stamtąd przechodzę do postów :P
    Ja piszę tylko, że to seria, nigdy nie piszę która część - zawsze jednak zaznaczam, że nie pierwsza, więc jak ktoś dokładnie czyta wstęp recenzji to wie, że to nie pierwsza :D
    No ja miałam zielony tekst na czarnym.... Ale i tak chyba twój wzrok woli mój obecny wygląd, co? :D

    Mnie irytuje np. kiedy nie ma na blogu odnośnika do LC... Serio, jak chcę poznać tę osobę z gustu czytelniczego, to chętnie bym weszła, a tam... Nie ma :(
    Wkurza mnie też, z takich niepopularnych rzeczy, brak informacji przy komentowaniu :P Tzn. ty też tego nie masz :P Ale chodzi mi o to, czy ktoś np. życzy sobie link do bloga, czy nie czy coś innego :P Bo czasem spotykam się z tym, że wracam na bloga, a tam "a mogłabyś podać adres swojego"..... :P Więc no comment wtedy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ja bardzo dobrze znam występki na Twoim blogu xDDDDD
      Tamten wygląd bloga nie był najgorszy, ale rzeczywiście lepiej mi się czyta, jak masz ten :D
      Nie wszyscy też mają LC :P
      Ach, wiem, o co chodzi :P Wiesz co, kiedyś chciałam coś takiego zrobić, ale nie wiedziałam, co napisać i dałam sobie spokój xD

      Usuń
  22. Mnie za to denerwuje, jak ktoś w komentarzu zada ci jakieś pytanie, ty na nie odpowiadasz i się rozpisujesz, a zainteresowany odpowiedzią później tego nie widzi, bo nie zaznaczył opcji o powiadomieniu :C
    Ale fakt, na niektóre komentarze nie da się odpowiedzieć. Ale jak ktoś się rozpisze to aż przyjemnie można się odnieść do każdego fragmentu ^^
    Czuję się opieprzona za brak zakładki "o mnie" :C


    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń

Och, jesteś tu! Twój komentarz wywoła uśmiech na mojej twarzy! DZIĘKUJĘ za Twoją obecność ^_^ Sprawiasz, że czuję sens tego, co robię, dajesz mi motywację, a gdy mam gorszy dzień, poprawiasz mi nastrój! Uwielbiam każdy komentarz, nawet taki składający się z dwóch słów, ale taki, który zawiera więcej niż trzy zdania i umożliwia mi wejście w dyskusję, jest czystą ucztą dla mojego umysłu <3
Zostaw linka do swojego bloga - nie obiecuję, że wpadnę, ale postaram się <3
Miłego dnia ^_^