poniedziałek, 27 czerwca 2016

Legenda. Wybraniec - Marie Lu #2

Recenzja pierwszej części - Rebeliant


Tytuł: Wybraniec 
Autor: Marie Lu                           Ocena: 9/10
Wydawnictwo: Zielona Sowa 
Ilość stron: 362
Seria/cykl: Legenda - część druga

W OPISIE SĄ SPOILERY!

Day i June, chcąc ratować Edena, dołączają do Patriotów.

Elektor Primo umiera. Władzę obejmuje jego syn - Anden. Kim jest? Wrogiem czy wybawcą?

Przywódca Patriotów jest pewien odpowiedzi i wierzy, że tylko krwawa rewolucja może uratować kraj. 

Day i June muszą podjąć decyzję, po której stronie barykady stanąć...

Tę część czytałam stanowczo dłużej niż poprzednią, ale było to spowodowane wieloma obowiązkami :( I tak już odpuściłam sobie czytanie Chłopów, możecie mi wierzyć, że Wybraniec jest o wieleee ciekawszy :D

Ten tom oceniłam wyżej od poprzedniego, bo bardziej zżyłam się z bohaterami, przeżywałam z nimi każdą chwilę, w sumie czułam się, jakbym była nimi. Ta zażyłość była mniejsza w poprzedniej części, tutaj znacznie wzrosła. 


Jestem również pod wrażeniem konstrukcji fabuły. Wszystko zostało dobrze przemyślane, łączyło się ze sobą w nienachalny sposób. Nie zabrakło także logiki. Marie Lu obmyśliła wszystko dokładnie, miała dobry pomysł, a co ważniejsze - świetnie go wykorzystała i nie zmarnowała potencjału (a wszyscy wiemy, że w kontynuacjach tak czasami bywa). Do tego akcja się nie zatrzymuje i jej poziom jest podobny do tego z pierwszej części - ciągle coś się dzieje. Całość nie była także przewidywalna - owszem, pewnych rzeczy można się było domyśleć, ale nastąpiła pewna rzecz, która mnie wbiła w fotel i na chwilę musiałam przestać czytać, by wszystko sobie poukładać w głowie. Strasznie mną to wstrząsnęło. SPOILER  chodzi mi o śmierć Kaede, w życiu bym się nie spodziewała, że ona zginie ;-; KONIEC SPOILERU

Strasznie mi się spodobała kreacja bohaterów. Tak jak w Rebeliancie już mnie zauroczyli, tak teraz, jak już wspominałam, dopiero bardzo się z nimi zżyłam. Byli realistyczni, Marie Lu doskonale oddała ich charaktery. Do tego nie zostali wyidealizowani - widać ich zmęczenie obecną sytuacją, czy rozterki w związku z podejmowanymi decyzjami. Pokochałam ich bardzo. W tej części, dosłownie na 50 stron przed zakończeniem - polubiłam Kaede. Dotychczas nie wiedziałam, co o niej myśleć, a teraz po prostu zapałałam do niej sympatią, za upór i usposobienie. Ochrzciłam ją mianem mojej ulubionej postaci z Legendy i myślę, że tak pozostanie, bez względu na wszystko. :) Chyba, że w Patriocie pojawi się jakaś postać, która bardziej podbije moje serce. 


Było jeszcze jedna rzecz związana z bohaterami - to, że wracają myślami do przeszłości. W niektórych powieściach tego w ogóle nie ma, przez co mam wrażenie, że sami autorzy nie pamiętają, jaka jest przeszłość ich bohaterów :D A tutaj nie - postacie często wspominały, co dawało wrażenie, że autorka naprawdę wiedziała, o czym pisze.

Zauważyłam tak naprawdę jedyny minus. Mianowicie - troszkę brakowało mi tu humoru. Właściwie i w pierwszej części było go jakoś mało, ale dopiero przy czytaniu Wybrańca bardziej rzuciło mi się to w oczy. Nie mówię, że ta książka w ogóle jest pozbawiona humoru, ale moim zdaniem powinno być go więcej. Chociaż odrobinę. Wtedy powieść byłaby chyba idealna :D


Wybraniec także został podzielony na dwie perspektywy różniące się czcionką - June i Day'a. Chciałam jeszcze wspomnieć o czymś, co bardzo doceniam - o mapie! Była takim miłym dodatkiem. Spodobało mi się także wspomnienie o reszcie świata. O tym, co się z nimi stało. Jest to bardzo interesująca wizja przyszłości i chciałabym się dowiedzieć więcej, ale pewnie nie mam na co liczyć. Mam na myśli np. fakt, że lodowce Antarktydy stopniały i ten kontynent jest teraz zamieszkały oraz bardzo nowoczesny! Coś niesamowitego :D  

Podsumowując - Wybraniec przewyższa Rebelianta poziomem. Bardzo zżyłam się z bohaterami, którzy stali się dla mnie bardziej namacalni i realistyczni. Podobała mi się także niemal mistrzowsko dopracowana fabuła. Trochę szkoda, że mało było humoru, ale nie można mieć wszystkiego :D

Jeśli czytaliście pierwszą część - sięgnijcie po drugą, nie wahajcie się! ^_^

Cieszycie się, że są już wakacje?! Ja jestem taka szczęśliwa, że zaraz chyba oszaleję!!! xDDD

Książka bierze udział w wyzwaniu ABC czytania

21 komentarzy:

  1. Już od ponad roku obiecuję sobie, że w końcu sięgnę po książki Marie Lu i chyba w końcu będę musiała to zrobić - tak mnie zachęciłaś :D
    Buziaki, Lunatyczka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się w takim razie, że Cię zachęciłam :D Sięgaj, sięgaj :D

      Usuń
  2. TROCHĘ SPOILERÓW TUTAJ SIĘ ZNAJDZIE (ALE TYLKO TROSZKĘ), WIĘC JEŚLI NIE CZYTAŁEŚ/AŚ DWÓCH PIERWSZYCH TOMÓW TO LEPIEJ NIE PATRZ.
    Też się cieszę, że już wakacje... tylko mam nadzieję, że ich nie zmarnuję siedzeniem przed komputerem i w końcu zrobię coś "produktywnego"...
    Książkę czytałam, ale chyba bardziej spodobała mi się pierwsza część, bo tutaj wydawało mi się, że wszystko pomiędzy June i Dayem się zepsuło. I Tess, która doprowadzała mnie do białej gorączki... i ten jeden mały fakt o Dayu, boję się "Patrioty", że on zginie czy coś :cc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też wolałabym zrobić coś produktywnego, mam nadzieję, że się uda :D
      Ja sama nie wiem, jak się ustosunkować do Tess, bo po części naprawdę ją rozumiem, ale z drugiej strony jej zachowanie nie do końca mi się podobało... Patriotę mam już za sobą i nic nie zdradzę, ale powinnaś przeczytać :D

      Usuń
  3. Super recenzja! Aż chce się złapać książkę w łapki i bez zbędnych ceregieli przeczytać :D
    Życzę miłych wakacji ❤️
    Pozdrawiam serdecznie Amcia

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciężko jest mi się cieszyć z wakacji, bo to oznacza, że jest coraz bliżej klasy maturalnej ;(
    Mam wrażenie, że jestem jedyną osobą, której nie podobała się Legenda xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz złe podejście! Nie myśli się o maturze! xD Żyje się wakacjami, a klasa maturalna to później :D Do września daleko.
      Cóż, każdy ma inny gust :P

      Usuń
  5. wreszcie muszę zabrać się za tą trylogię :/ ale kiedy znajdę na nią czas? a tak przy okazji nominowałam Cię do tagu, który powinien Ci się spodobać :D
    http://citeofbooks.blogspot.com/2016/06/miraculum-book-tag.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle książek, tak mało czasu... :'(
      Co za super TAG!!!!

      Usuń
  6. Jakie świetne ilustracje!*^* Nawet pomimo tego, że nie czytałam trylogii Marie Lu (chociaż wiem o jej istnieniu już baaardzo długo), mogę sobie wyobrazić klimat panujący w świecie wykreowanym przez autorkę. Czy Ty też zawsze masz tak, że niesamowicie ciągnie Cię do przeczytania spoilera, czy tylko ja jestem taka głupia? XDD Na szczęście, nie dowiedziałam się czyja to śmierć, więc ufff - spokojnie mogę czytać. :D Taaak, upragnione wakacje to coś, czego najbardziej w tym roku potrzebowałam i nawet ta niepewna pogoda mi jakoś nie przeszkadza. ;) A, bo znów bym zapomniała! Mam wielką prośbę - mogłabyś zdradzić, gdzie oglądałaś OUAT online? Chyba, że ściągałaś, to będę musiała poprosić brata, bo ciężko mi znaleźć w necie, a tam gdzie zazwyczaj oglądam go nie ma. D:
    Ściskam <3 <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam wyszukiwać te ilustracje :P
      Niee, mnie też zawsze korci, żeby sprawdzić, co się tam ukrywa xD Ale wiem, że nie mogę tego robić, bo nie cierpię spoilerów i kiedy coś takiego przeczytam, to taka zła na siebie jestem :P
      OUaT oglądałam na video.anyfiles.pl ^_^ Powinny być tam wszystkie odcinki, chyba że coś usunęli :(
      Pozdrawiam x

      Usuń
  7. Uwielbiam realistycznych bohaterów i czuję, że niedomiar humoru nie będzie mi przeszkadzał. Chętnie przeczytam, jeżeli na nią natrafię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam ^_^ Najlepiej zacząć od pierwszej części, oczywiście :D

      Usuń
  8. Czytałam opublikowany fragment na stronie Wydawnictwa i pierwsza cześć bardzo mnie zaciekawiła, dlatego na pewno sięgnę, gdy tylko nadarzy się okazja :D Mam nadzieję, że seria mnie pochłonie :D I zgodzę się z Kasią, że ilustracje świetne ^^
    Bądź tu teraz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam taką nadzieję :D I cieszę się, że ilustracje przypadły Ci do gustu ^_^

      Usuń
  9. Muszę koniecznie zaznajomić się z Rebeliantem :)
    a tak w ogóle, to wróciłam do życia :*
    http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie recenzja tylko książka :D
    I wiesz, że mam mega ochotę na Rebelianta tylko nie mam czasu z biblioteki wypożyczyć :D A jak mi się spodoba, na pewno przygarnę i drugą część :) tylko ten humor.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, czepiasz się xDD
      Wiedziałam, że ten humor to ci się nie spodoba xD

      Usuń
  11. Mam ogromną ochotę na tę trylogię, więc będę musiała w końcu wybrać się do biblioteki po "Rebelianta". Mam nadzieję, że mi się spodoba i będę chciała sięgnąć po kolejne części ;)

    OdpowiedzUsuń

Och, jesteś tu! Twój komentarz wywoła uśmiech na mojej twarzy! DZIĘKUJĘ za Twoją obecność ^_^ Sprawiasz, że czuję sens tego, co robię, dajesz mi motywację, a gdy mam gorszy dzień, poprawiasz mi nastrój! Uwielbiam każdy komentarz, nawet taki składający się z dwóch słów, ale taki, który zawiera więcej niż trzy zdania i umożliwia mi wejście w dyskusję, jest czystą ucztą dla mojego umysłu <3
Zostaw linka do swojego bloga - nie obiecuję, że wpadnę, ale postaram się <3
Miłego dnia ^_^