czwartek, 1 października 2015

Goodbye September - Hello October!

Kolejne podsumowanie ^_^


Kolejny miesiąc zleciał! Choć w trakcie września miałam wrażenie, że czas strasznie mi się dłuży, tak teraz stwierdzam, że jednak bardzo szybko minął! Pierwszy miesiąc szkoły... chociaż czuję się, jakbym chodziła do niej już przez kilka miesięcy... Muszę koniecznie zmienić nastawienie, bo niedługo wpadnę w depresję. :P


We wrześniu miałam okazję przeczytać 4 książki i jestem zadowolona z wyniku. ^_^

1. Angelfall. Penryn i Kres Dni Susan Ee (za jakiś czas powinna się pojawić recenzja całej trylogii)

2. Cofnąć czas Samantha Young (przeczytałam tę książkę zupełnym przypadkiem i w ogóle nie planuję recenzji)

3. Cierpienia młodego Wertera Johann Wolfang Goethe

4. Córka dymi i kości - Laini Taylor (recenzja wkrótce)

Najgorsza książka we wrześniu: bez zastanowienia Cierpienia młodego Wertera

Najlepsza książka we wrześniu: tu mam dylemat! Wymienię tu dwie pozycje, bo nie umiem między nimi wybrać... Angelfall i Córka dymu i kości ^_^


Moje plany na październik... Dziady i Pan Tadeusz :| Nie wiem, czy będę miała czas na inne książki, ale jeśli tak - chciałabym przeczytać Obsydiana, Wyścig śmierci, może Ogień, czyli drugą część Kręgu... ^_^ I oczywiście drugą część Córki dymu i kości! ^_^ Zobaczymy, jak to wszystko się ułoży. :P
Jak Wam minął wrzesień? ^_^

31 komentarzy:

  1. Mnie wrzesień minął bardzo szybko, chociaż podobnie jak ty, mam wrażenie, że minęły wieki od rozpoczęcia roku, chociaż to zaledwie miesiąc. We wrześniu słabo mi poszło z czytaniem, starałam się jak najwięcej czasu poświącić nauce, więc przeczytałam mało książek, jednak mam zamiar to nadrobić (chociaż mam masę lektur, niech żyje polski rozszerzony). No i gratuluję wyniku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz mi, znam pojęcie p o l s k i r o z s z e r z o n y!!! Ja nie wiem, kiedy przeczytam te lektury. ;o Ech, one zabierają tylko czas na czytanie książek, które naprawdę chce się przeczytać. :(
      Dzięki. :P

      Usuń
  2. Nie słyszałam o żadnej z tych książek.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. No, moje podsumowanie już znasz, sprawy prywatne też :D
    Gratuluję tych czterech pozycji :) Wliczając wycieczkę to miałaś ok. 3 tygodni na nie, a w tym lektura, ojejj :D Hm, współczuję Dziadów i Pana Tadeusza.... <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Specjalnie szybciej sobie przeczytałam Wertera, żeby mieć tydzień wolności! To nic, że (prawie) całą zeszłą niedzielę spędziłam na czytaniu lektury... Ale przez tydzień mogłam robić, co chcę! ;o
      Eeeech, Pan Tadeusz... ja nie chcę. ;o

      Usuń
  4. Córka dymu i kości była świetna <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi wrzesień minął nawet nie wiem kiedy i niestety powrót na studia (na szczęście ostatni rok). Gratuluję przeczytanych książek i powodzenia w lekturach w październiku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem bardzo ciekawa, jak spodoba mi się zakończenie trylogii Angelfall. :) Książkę mam na półce, tylko czeka, by być przeczytaną. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A mi wrzesień jakoś dobrze minął i tak jakoś nie narzekam na szkołę. Może to dlatego że w końcu z mojego planu pozbyłam się okropnej chemii i fizyki i tak jakoś mniej się stresuję? I w końcu mam tylko trzy matmy tygodniowo, jeej!
    Tak w ogóle myślałam, że udało mi się przeczytać pięć książek, ale okazało się, że jednak trzy, ale jakoś nie narzekam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie na nawał nauki też nie narzekam, ale już popadłam w codzienną rutynę i to męczy... :(
      Nie liczy się ilość książek, a jakość... :P

      Usuń
  8. "Cierpienia młodego Wertera" - pamiętam tę książkę ze szkoły. Nie była aż taka zła, ale do moich ulubionych na pewno nie należy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja również mam takie wrażenie, jakby od rozpoczęcia roku szkolnego minęło kilka miesięcy, dlatego mam nadzieję, że kolejne będą upływać znacznie szybciej :D
    Aleja Czytelnika

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję wyniku ^.^
    Uwielbiam Córkę dymu i kości <3

    bookocholic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie wrzesień bardzo obficie i zapraszam do mnie na podsumowanie :)
    Również uwielbiam Angelfall i nie mogę się doczekać aż przeczytam tom trzeci !!

    OdpowiedzUsuń
  12. 4 książki ale jakie! Wspaniałe no może oprócz Cierpień... Ale to na pewno była lektura. ;P

    Pozdrawiam
    blog--ksiazkoholiczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaaak, to była lektura. :P Bardzo nieprzyjemna, swoją drogą. :P

      Usuń
  13. Wynik, jak na miesiąc tak pracowity jakim jest wrzesień, wcale niezły :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ładny wynik! :)
    Fajnie że podobala Ci się "Corka dymu i kości" :D

    Pozdrawiam
    http://coraciemnosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Też mam na koncie cztery przeczytane książki, ale raczej nie jestem zadowolona z tego wyniku. Ale jeszcze gorzej zapowiada się październik, bo muszę przeczytać ''Krzyżaków'', ''Śluby panieńskie'' oraz zdobyć gdzieś ''Dzień kolibra'' (którego swoją drogą też muszę przeczytać...).

    OdpowiedzUsuń
  16. Wrzesień pod względem książkowym minął mi z "Szklanym tronem", "Pułapką uczuć", "Urodzoną o północy" oraz "Prawie jak gwiazda rocka" - i szczerze na żadnej z tych książek nie nie zawiodłam, choć "Urodzona o północy" nie należy do wymagających książek, ale była naprawdę wciągająca :) Pod innymi względami to wrzesień minął mi spokojnie, mimo że wiązał się on z pójściem do nowej szkoły :)
    Gratuluję wyniku i życzę zrealizowania planów październikowych ^^

    OdpowiedzUsuń
  17. Mi wrzesień zleciał bardzo szybko. Zanim się obejrzałam nastał już październik :)
    W ubiegłym miesiącu udało mi się przeczytać 5 książek (w tym cudowne "Eperu" ♥) i także jestem zadowolona z tego wyniku, chociaż w październiku mam w planach przeczytać przynajmniej 6 - 8 powieści :)

    PS. Nominowałam Cię do Literackie miasteczko TAG :) http://czytanie-chwile-rozkoszy.blogspot.com/2015/10/literackie-miasteczko-tag.html

    OdpowiedzUsuń
  18. Też mam rozszerzony polski, ale nie ma co płakać. "Pan Tadeusz" to jedna z moich ulubionych lektur ;)) Gratuluję wyniku ;)
    Obserwuję i będę wpadać ;)

    czytanienaszymzyciem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, a ja tak bardzo się obawiam Pana Tadeusza... Pamiętam fragmenty, jakie przerabiałam w gimnazjum i to była dla mnie męka, a teraz mam przeczytać całość... ;o

      Usuń
  19. "Obsydiana" przeczytaj koniecznie! Jeżeli oczywiście znajdziesz chwilę. Co do "Pana Tadeusza" - książka była dla mnie horrorem. Uczęszczając do szkoły - nie przeczytałam jej (z resztą podobnie jak większość lektur, chociaż nie wiem, czy jest się czym chwalić). Po kilku latach postanowiłam jednak sama sięgnąć po dzieło Mickiewicza i spojrzałam na Pana Tadeusza z innej strony. Dojrzałam do tej książki i naprawdę ją pokochałam. Obowiązkowe lektury zniechęcają, bo niestety mamy nakaz ich czytania. Druga sprawa jest taka, że nasz szkolne lektury to raczej niezbyt trafny wybór dla młodych ludzi. "Dzięki" nim tak wielu Polaków zraziło się do książek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już jestem po lekturze Obsydiana... i jestem po wrażeniem to za mało powiedziane. :P
      Tak, lektury zniechęcają i jeszcze są źle dopasowane, bo jaki młody człowiek sam z siebie sięgnąłby po np. Pana Tadeusza?

      Usuń
  20. Ja się muszę brać za "Kordiana", "Pana Tadeusza" i" Dziady" mam już za sobą. Dziady były dla mnie męczarnią, omawianie ich... Tak trudno jest mi zrozumieć jak ludzie potrafią odczytac ukryty sens. Polski rozszerzony,druga liceum coś okropnego nie wiem co robie w tej klasie xD
    4 książki we wrześniu to dobry wynik, ja przeczytałam tylko jedną pomijając lektury. ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tak samo! Też jestem w II liceum i mam polski rozszerzony i nie wiem, co ja tam robię...
      Twój wynik też nie jest zły, nawet ta jedna książka to dobre osiągnięcie! :D

      Usuń

Och, jesteś tu! Twój komentarz wywoła uśmiech na mojej twarzy! DZIĘKUJĘ za Twoją obecność ^_^ Sprawiasz, że czuję sens tego, co robię, dajesz mi motywację, a gdy mam gorszy dzień, poprawiasz mi nastrój! Uwielbiam każdy komentarz, nawet taki składający się z dwóch słów, ale taki, który zawiera więcej niż trzy zdania i umożliwia mi wejście w dyskusję, jest czystą ucztą dla mojego umysłu <3
Zostaw linka do swojego bloga - nie obiecuję, że wpadnę, ale postaram się <3
Miłego dnia ^_^